Kiedyś może myślałem o tym, ale bardziej w ramach ciekawostki. Tak na poważnie zacząłem myśleć o tym tydzień temu. Zacząłem wchodzić na czat i zagadywali do mnie faceci, którzy chcieli robić loda. Gadałem z nimi trochę z nudów, trochę z ciekawości i muszę przyznać, że nawet mnie to wciągnęło. Zaczęła mnie jarać myśl, że facet mógłby mi obciągać. Narazie tylko tyle. Więc gadałe i gadałem, zacząłem nawet sam zagadywać i rezultatem jest to, że mam kilka namiarów do takich chętnych kolesi z mojego miasta. I tu pojawia się problem, ponieważ...
Boję się. Faceci mnie zupełnie nie pociągają. Nigdy żaden mi się nie podobał, nie patrzyłem nawet na nich w ten sposób. W życiu nie pocałowałbym faceta ani nie przytulił. Dla mnie to obrzydliwe. W zasadzie interesuje mnie tylko penis. Ale po prostu wstydzę się tych swoich fantazji. Czuję się jakbym robił coś złego, czuję, że mógłbym potem żałować i mieć wyrzuty sumienia, nie daj boże, traumę. Mam nieco wrażliwą psychikę i nie potrafię się tak nie przejmować. W tej chwili chciałbym na początek spróbować seksu oralnego z facetem, przynajmniej najpierw w jego wykonaniu. Ale na myśl spotkania po prostu dostaję paraliżu. Strach, stres i wstyd. Jeden z tych kolesi jutro ma wolną chatę i mieszka blisko, ale nie dam rady się przełamać. Nie wyobrażam sobie zapukać do jego drzwi i wejść, czułbym się strasznie głupio. Ale nadal mam myśli homoseksualne. Czuję się trochę zagubiony, nie wiem co jest ze mną. Wiem, że podniecają mnie tylko kobiety, że z nimi chcę być razem i że nie ma nic lepszego od nich. Ale jednocześnie mam takie fantazje... Nie wykluczam nawet zrobienia loda albo wsadzenia kolesiowi w tyłek.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić, bo z jednej strony to mnie ciekawi i ekscytuje, a z drugiej czuję, że to obrzydliwe. Pewnie są tu faceci z podobnym problemem, doświadczeniami. Liczę, że dadzą rady i pogadają. Póki co jestem rozdarty.
Boję się. Faceci mnie zupełnie nie pociągają. Nigdy żaden mi się nie podobał, nie patrzyłem nawet na nich w ten sposób. W życiu nie pocałowałbym faceta ani nie przytulił. Dla mnie to obrzydliwe. W zasadzie interesuje mnie tylko penis. Ale po prostu wstydzę się tych swoich fantazji. Czuję się jakbym robił coś złego, czuję, że mógłbym potem żałować i mieć wyrzuty sumienia, nie daj boże, traumę. Mam nieco wrażliwą psychikę i nie potrafię się tak nie przejmować. W tej chwili chciałbym na początek spróbować seksu oralnego z facetem, przynajmniej najpierw w jego wykonaniu. Ale na myśl spotkania po prostu dostaję paraliżu. Strach, stres i wstyd. Jeden z tych kolesi jutro ma wolną chatę i mieszka blisko, ale nie dam rady się przełamać. Nie wyobrażam sobie zapukać do jego drzwi i wejść, czułbym się strasznie głupio. Ale nadal mam myśli homoseksualne. Czuję się trochę zagubiony, nie wiem co jest ze mną. Wiem, że podniecają mnie tylko kobiety, że z nimi chcę być razem i że nie ma nic lepszego od nich. Ale jednocześnie mam takie fantazje... Nie wykluczam nawet zrobienia loda albo wsadzenia kolesiowi w tyłek.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić, bo z jednej strony to mnie ciekawi i ekscytuje, a z drugiej czuję, że to obrzydliwe. Pewnie są tu faceci z podobnym problemem, doświadczeniami. Liczę, że dadzą rady i pogadają. Póki co jestem rozdarty.
Skomentuj