Mając 15 lat byłem na obozie nad morzem. Kolega z pokoju, którego otaczała aura "doświadczonego" opowiadał o tym, że jak się chłopak rucha (słowo "bzyka" nie było popularne) z dziewczyną to musi uważać, żeby się w środku nie zsiusiać bo (cytuję!) "dziewczyna ma określoną pojemność".
Wtedy braliśmy to strasznie na poważnie... Dzisiaj wybucham śmiechem gdy sobie o tym przypomnę.
Dla informacji nastolatków - to były zamierzchłe czasy gdy o seksie nie można było zdobyć żadnej wiedzy bo nie było Internetu..
I jeszcze jedna zabawna rzecz mi się przypomniała: gdy miałem ok. 11-12 lat to myślałem, że dziewczyna ma dziurkę z przodu bo widziałem na ścianie rysunek zrobiony kredą, na którym chłopak właśnie w to miejsce pakował penisa.
Wtedy braliśmy to strasznie na poważnie... Dzisiaj wybucham śmiechem gdy sobie o tym przypomnę.
Dla informacji nastolatków - to były zamierzchłe czasy gdy o seksie nie można było zdobyć żadnej wiedzy bo nie było Internetu..
I jeszcze jedna zabawna rzecz mi się przypomniała: gdy miałem ok. 11-12 lat to myślałem, że dziewczyna ma dziurkę z przodu bo widziałem na ścianie rysunek zrobiony kredą, na którym chłopak właśnie w to miejsce pakował penisa.
Skomentuj