Jeśli chodzi tylko o przelecenie, to nie może być mowy o złamaniu serca i oszukaniu. Wtedy nic złego się w pracy nie dzieje chyba.
Flirt i zdrada w Polsce 2011 - inaczej niż myślicie ;)
Collapse
X
-
-
Co racja, to racja - a muszę jednak po zastanowieniu powiedzieć, że jednak faktycznie bywały gorsze momenty - jakaś kłótnia w parze, miała zawsze delikatne przełożenie na nomen omen "stosunek pracy" hyhyhy nic wielkiego, ale jednak, mimo iż ten rozdział prywatności i pracy był wyraźnie postawiony....
No i fakt że jedno "przelecenie" jest bezpieczniejsze, ale nie ma gwarancji że druga strona tylko tak to odbiera.Skomentuj
Skomentuj