W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy wypada dawać perfumy?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Woland
    Banned
    • Jul 2005
    • 259

    #16
    Stara slynna piatka to prehistoria starali sie deczko i im wyszlo

    Skomentuj

    • Rojza Genendel

      Pani od biologii
      • May 2005
      • 7704

      #17
      Dawanie perfum kobiecie...? Hmm... ja mogę je dostawać- ale ściśle według wymagań i raczej nie od partnera.
      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

      Skomentuj

      • Tilia
        Erotoman
        • Feb 2005
        • 560

        #18
        Raine: "Chlopak moze pojsc do drogerii i popsikac pluszaka odrobina - po czym wreczyc go swojej oblubienicy
        Jesli zapach sie jej spodoba (oczywiscie nie musi jej informowac, ze planuje zakup takowych perfum ) -- ma pole do popisu"


        Proponujesz eksperyment w warunkach, które nie są dostatecznie zbliżone do realiów:
        1. Inaczej pachną perfumy na ciepłej skórze, inaczej na martwym pluszaku (nie znaczy to jednak, że namwaim do wręczania perfumowanych żywych zwierząt futerkowych).
        2. Z innym nastawieniem wącha się zabawkę, a z innym próbke perfum dobieranych z myslą o sobie. Nawet jeśli zapach się spodoba, to poznany w niewłaściwym kontekście może zostać odrzucony. Tak jak, można chcieć kupić to się wypatrzyło na manekinie w sklepie, ale nie to co sie zobaczyło na innej klientce.

        Nie dbasz również o bezpieczeństwo eksperymentatora. Łatwo może dostać tym perfumowanym pluszakiem po łbie i usłyszeć "Co za baba ci go dała?".
        To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

        Kto ma cycki, ten rządzi!

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5252

          #19
          Hehe, fakt Tilia - nie myslalem o tym
          Baby sa przeciez potwornie zazdrosne - wiec jakikolwiek slad damskiego zapachu na prezencie spotkalby sie z uderzeniem srebrna taca, parasolka badz walkiem - albo w najlepszym wypadku zostalby skonkludowany plaskaczem :]

          Niemniej, pomysl uwazam za niezly - musze tylko troszke dopracowac szczegoly

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • Janko
            Ocieracz
            • Feb 2005
            • 146

            #20
            Jak masz gdzies po drodze jakiegos Douglasa albo inna perfumerie (ale taka porzadna) to jak bedziecie tamtedy szli zaproponuj zeby wejsc sie rozejrzec czy cos tam wymyslisz i jesli cos sie jej podoba zaraz poleci do tych perfumow i powie ze je uwielbia :-D Tylko a0nie mow jej ze jej je kupisz b)nie kupuj tego samego dnia co Ci powiedziala tylko odczekaj conajmniej kilka dni c)szarpnij sie na takie z perfumerii a nie "identyczne" z allegro ;-)

            Skomentuj

            • Jamal
              Świntuszek
              • Jul 2005
              • 43

              #21
              Jesli bedzie szczerze darowane jej i ona to zauważy to stary jestes juz u niej w "raju" zapach?Każdy jest na swójsposób ładny. Czy nie tak?
              Żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek !!! lol

              Skomentuj

              • Azul
                Perwers
                • Jan 2022
                • 850

                #22
                Stary temat, ale właśnie nie tak.

                Uwielbiam perfumy i na przestrzeni lat zmieniały mi się nie tyle gust, co potrzeby być może. Dlatego to, co moim zdaniem dotyczy obu stron:


                1. Nie każdy zapach jest na swój sposób ładny.

                2. Perfumy muszą pasować do tego kogoś, kto je dostaje, ale nie zawsze to jak Ty tę osobę odbierasz ( i na tej podstawie kupujesz zapach) zbiega się z odczuciami obdarowanej/ego.
                3. Sposób testowania i dzień też ma znaczenie. Mamy 4 pory roku, mamy różne temperatury, perfumy na skórze różnych osób inaczej się zachowują, bywają zapachy na różne okazje i sytuacje: do pracy, na randkę, na plażę, uroczystość rodzinną (nie chcę przesadzić, ale to tylko przykłady), ale też na seks. Mogą być dostosowane do płci i wieku.


                Koniec mądrzenia, czas na przykłady:
                - tylko jeden mężczyzna w moim życiu potrafi dopasować do mnie zapach. Znamy się połowę mojego życia i nasze relacje się zmieniały, ale nikt inny nie wybrał dla mnie czegoś, w czym dobrze bym się czuła.

                - bywało tak, że do zapachu wracałam w innej porze roku, albo po 2-3 latach i dopiero wtedy był ok, albo nawet boski
                - bywa też tak, że po kilku latach przestaję czuć się dobrze w jakimś zapachu, mimo, że np nie postarzałam się w tym czasie bardzo. I nie jestem osobą, która nosi jeden zapach np wiele miesięcy, albo lat, bo tak mi się spodobał. Dostosowuję je do sytuacji, dnia, pory roku, ale też np. dnia z bólem głowy, czy migreną, bo zapachy bywają uciążliwe.
                - ten sam facet w tym roku na święta kupił mi zapach, który żałowałam, że powąchałam. Pierwszy raz nie trafił. Jedna apteka, którą kojarzę ze starą babcią i to naprawdę nie obecną babcią nowoczesną, tylko z taką, która ma starą drewnianą zatęchłą szafę stojącą u niej w pokoju. Mimo, że lubię czasem zapachy niszowe, czy ciężkie, albo ziemiste nuty. Przyznał się, że nie zrobił testu, tylko kupił zapach w ciemno, ale twierdził, że jemu się podoba.


                Tak więc może będziesz kupował zapach osobie, która twierdzi, że wszystkie są ładne, ale możesz też trafić na kogoś zgoła odmiennego i wtedy będzie ciężko. Powodzenia.
                Aha i nie kupujcie Perles de Lalique


                No i jeszcze jedno: sądzę, że nawet zakup zapachu nie trafionego zostanie doceniony.
                Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                Skomentuj

                • Nolaan_2.0
                  Erotoman
                  • Aug 2014
                  • 492

                  #23
                  No i jeszcze jedno: sądzę, że nawet zakup zapachu nie trafionego zostanie doceniony.
                  Jasne, że tak. Ja tam wolę sobie sam perfumy kupować, bo wiem co mi pasuje ale jeśli dostaję w ramach prezentu to nigdy nie odmawiam i zawsze przyjmuję.

                  Teraz mam Davidoffa 'Cool Water', jest spoko ale trochę za grzeczny, muszę zmontować coś zpazurem bardziej.
                  Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
                  Marek Hłasko

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5113

                    #24
                    Hmmm, ja traktuję perfumy jak część "odzieży" (wszak najpiękniej kobieta wygląda ubrana tylko w zapach ). zatem wydaje mi się, że w kwestii zakupu perfum można pokusić się o taki prezent tylko najbliższej osobie. A co za tym idzie raczej nie ma obawy o wtopę ze źle dobranym zapachem.
                    Po pierwsze zna się dobrze zapach skóry tej osoby, więc można dość dobrze ekstrapolować jak zapach się rozwinie, po drugie zna się gust tej osoby więc raczej nietrafionego zapachu się nie wybierze. Po trzecie, to co napisała Azul - gust czy odczucie zapachu zmienia się w ciągu cyklu więc szansa, że trafi się na dobry moment jest zawsze rozciągnięta w czasie.

                    Ja wiem, że idąc z Zebrąą na zakupy perfumerie omijamy w czasie okresu bo sama mówi, że odczuwa zapachy bardziej intesywnie i nie zawsze korzystnie. Wtedy nawet nie pytam o to jak rozwija się jakiś nowy zapach na mojej skórze.
                    A z doświadczenia wiem, że nie było sytuacji kiedy bym nie trafił z zapachem dla niej a było tego dość sporo.
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • Azul
                      Perwers
                      • Jan 2022
                      • 850

                      #25
                      I z tym też się zgodzę. Najlepiej kupować to osobie najblizszejj. Nawet nie chodzi o szansę na trafienie. Ale właśnie np. o znajomość jej zapachu.
                      Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                      Skomentuj

                      Working...