Hej. Mam 21 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy nie byłem w bliższej relacji z żadną kobietą. Strasznie chciałbym to zmienić bo coraz częściej niesamowicie brakuje mi kogoś z kim mógłbym nawet zwyczajnie pogadać wieczorem, wyjść, korzystać ż życia.
Zastanawiam się w czym może tkwić problem. Podobno jestem osobą bardzo przystojną, studiuję na dość prestiżowej uczelni, jestem postrzegany również jako osoba o dość dużym poczuciu humoru i zdecydowanie więcej czasu spędzam w życiu z kobietami niż z facetami a mimo wszystko nic
Od czego najlepiej zacząć? Ciężko mi się przełamać żeby podejść do obcej kobiety i zacząć z nią rozmowę, tym bardziej że nie mam w tym doświadczenia. Strasznie mnie to denerwuje jak widzę znajomych dużo mniej atrakcyjnych ode mnie którzy non stop szukają/zmieniają dziewczyny.
Już pare razy spotkałem się z ogromnym zdziwieniem że nie mam żadnej dziewczyny ze strony znajomych, bo podobno 'warunki mam idealne'. Mam wrażenie że najlepsze lata mojego życia troszke mi uciekają.
Zastanawiam się w czym może tkwić problem. Podobno jestem osobą bardzo przystojną, studiuję na dość prestiżowej uczelni, jestem postrzegany również jako osoba o dość dużym poczuciu humoru i zdecydowanie więcej czasu spędzam w życiu z kobietami niż z facetami a mimo wszystko nic
Od czego najlepiej zacząć? Ciężko mi się przełamać żeby podejść do obcej kobiety i zacząć z nią rozmowę, tym bardziej że nie mam w tym doświadczenia. Strasznie mnie to denerwuje jak widzę znajomych dużo mniej atrakcyjnych ode mnie którzy non stop szukają/zmieniają dziewczyny.
Już pare razy spotkałem się z ogromnym zdziwieniem że nie mam żadnej dziewczyny ze strony znajomych, bo podobno 'warunki mam idealne'. Mam wrażenie że najlepsze lata mojego życia troszke mi uciekają.
Skomentuj