Mój problem polega na tym, że on nie chce się kochać tak często jak ja. Ja chciałabym się kochać nawet kilka razy dziennie, w ostateczności chociaż 3, 4 razy w tygodniu, jemu wystarczy raz na tydzień, czasem nawet nie.
Nie wiem już co mam robić. Rozmawiałam z nim, mówiłam mu jasno i wyraźnie o swoich potrzebach, ale nic się nie zmieniło a z takich rozmów często wynikały kłótnie i było jeszcze gorzej. Próbowałam nawet kusić go wyglądem, ubraniem, brakiem ubrania... Mieszkamy razem i widzi mnie codziennie, więc może dlatego to też na niego nie działa.
Czasem już płacze w nocy, kiedy on kolejny raz odwraca się i idzie spać. Czuje się też nie atrakcyjna, zupełnie nie podniecająca, mimo zapewnień, że tak nie jest, ale dla mnie są to tylko słowa nie poparte czynami.
Dodam, że on ma 26 lat, a ja 20.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Nie wiem już co mam robić. Rozmawiałam z nim, mówiłam mu jasno i wyraźnie o swoich potrzebach, ale nic się nie zmieniło a z takich rozmów często wynikały kłótnie i było jeszcze gorzej. Próbowałam nawet kusić go wyglądem, ubraniem, brakiem ubrania... Mieszkamy razem i widzi mnie codziennie, więc może dlatego to też na niego nie działa.
Czasem już płacze w nocy, kiedy on kolejny raz odwraca się i idzie spać. Czuje się też nie atrakcyjna, zupełnie nie podniecająca, mimo zapewnień, że tak nie jest, ale dla mnie są to tylko słowa nie poparte czynami.
Dodam, że on ma 26 lat, a ja 20.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Skomentuj