W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak się poznaliście?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cykun
    Świętoszek
    • Oct 2005
    • 16

    Jak się poznaliście?

    Interesuje mnie jak poznaliście się ze swoją sympatią (akualną lub byłą)? Opiszcie swoje pierwsze spotkanie...
    Ten się śmieje ostatni... kto wolno kojarzy.
  • a-fly-woman
    Emerytowany Pornograf
    • Apr 2005
    • 1196

    #2
    1994 rok. Huśtawka u mnie za domem. Wystarczyło, że raz spojrzałam w jego błękitne oczy. Przedstawił się, a ja uciekłam. Przybiegłam do domu i powiedziałam mamie, że się właśnie zakochałam. Kocham Go do dziś...
    Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.

    Skomentuj

    • Gumka
      Emerytowany PornoGraf
      • Jan 2005
      • 1493

      #3
      Poznalismy się na biwaku we wrześniu 2003 roku Jak tylko go zobaczyłam, to postanowiłam się wokół niego "zakręcić" bo jakoś mi się spodobał - ale jako kolega! O niczym wiecej nie było mowy. Najpierw w dzień troszkę pogadaliśmy, potem było ognisko i tak jakoś "przypadkiem" zostaliśmy sami do rana...(reszta śpiochów się wykruszyła) Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy... do 6.00 rano:] Na drugi dzień znowu troszkę pogadaliśmy, ale mało bo dużo pracy było. Kolejną noc znou spedziliśmy na wspólnych pogaduchach. Nocne gadanie przy ognisku az do wschodu słońca... bajka A 4 miesiące później byliśmy razem.
      "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
      Casanova



      akcja pornograf(iczna)

      Skomentuj

      • ramka
        Ocieracz
        • Feb 2005
        • 181

        #4
        Poznalismy sie na jednym z for tematycznych w sieci.
        Pozniej dialog na komunikatorze, i tak zupelnie nieoczekiwanie nadarzyla sie okazja by jechac do miejsca w ktorym on byl.
        Nie zastanawialam sie, pojechalam.
        Pierwsze spotkanie w realu odbylo sie na srodku ronda Poniatowskiego w Poznaniu. heh do dzis pamietam....
        i tak sie jakos stalo ze od ponad roku jestesmy para....
        Somethin' about us I've got to say, somethin' is between us anyway

        Skomentuj

        • Redchemist
          Erotoman
          • Jul 2005
          • 396

          #5
          Ja swoją ostatnią byłą sympatię poznałem przed...zebraniem partyjnym mojego ugrupowania Laska chciała się zapisać i nie mogła trafić do biura. Ja obiecałem,że wyjadę po nią,po zebraniu był spacer we dwójkę po parku i..tak to się zaczeło Jednak po dwóch tygodniach był finisz gdyż A. okazała się fałszywą kłamczuszką...
          Varium et mutabile semper femina

          Skomentuj

          • BlackPussy
            Erotoman
            • Jul 2005
            • 640

            #6
            Listopad 2002...kumpel wciagnal mnie w harcerstwo. Bylam w ogolniaku, nie mialam co robic ze soba a mloda doopka bylam bo ledwo co 16 lat skonczylam. Poszlam na zbiorke i tam go zobaczylam. Bylo ciemno a jego wrecz przezroczyste oczy wpatrywaly sie we mnie a na ustach pojawil sie wyjatkowo szarmancki usmiech. Potem sie zakochalam(student, przystojny i wyjatkowo inteligentny)...on tez ale staral sie mnie przetestowac i powiedzial mi na ktoryms ze spacerow, ze nic do mnie nie czuje. Nie poddalam sie. Nie spalam po nocach, nie jadlam. To, ze jest wyjatkowy odczulam kiedy wyszlismy razem z kawiarni a on stanal i spojrzal na mnie a potem zapytal, czy moze mnie odprowadzic...jego slowa, jego podejscie do swiata takie same jak moje a tak inne od reszty bezmozgich yeti, ktorzy nas otaczaja mnie oczarowalo. I tak mamy dzisiaj rocznice :3 lata i dwa miesiace

            Kobieta jest jak lilia
            subtelny nie ośmieli się jej dotknąć

            ale przyjdzie osioł i ją zeżre.

            Skomentuj

            • Belleteyn
              Emerytowany PornoGraf
              • Oct 2005
              • 2737

              #7
              23 kwiecien 2005, impreza u kumpla, parapetowka., wlasnie wybudowal dom. Z racji tego, ze kumpel ow studiuje na 2 kierunkach kupa ludzi ktorych nie znam. Porobily sie grupki i grupeczki, w kuchni siedzialo kilku kumpli wlasciciela domu z technikum. Poszlam tam na lowy pa czipsy. Zaczepil mnie fajny brunet. Potem cala impreze natretnie za mna lazil. Zatanczylismy pare razy, troche sie poprzytulalismy. Gdy wszyscy porozlazili sie do domow albo na nclegi zostalismy w pokoju na dole na kanapie i calowalismy sie do rana. Gdy moj mis zazyczyl sobie (z raczka na moich piersiach) zebym zdjela stanik ucieklam jak niewinne dziewczatko (haha). Z rana dopadl mnie czekajaca w ogonku do wc (siusiu!!!) i wymusil nr telefonu. Nie moglam sie nie zgodzic. Potem zadzwonil i umowil sie na randke....Pierwsza, druga, trzecia... I jestesmy razerm do terwaz i oby jak najdluzje :-)

              No pain, no gain.

              Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

              Skomentuj

              • MyszkaZ
                Erotoman
                • Dec 2005
                • 535

                #8
                Lipiec 2003.....Wyjechalam do Poznania. Szybko znalazlam prace, poznalam go na rozmowie kwalifikacyjnej - to on ja przeprowadzal Od razy mi sie spodobal, ale na poczatku mial byc tylko podbojem, poniewaz pracy mowili mi, ze on nie spotyka sie z pracownikami, ma zasady. Co tu wiecej mowic, wiedzialam ze musze je zlamac. Zreszta czulam, ze mu sie podobam. W koncu napisalam mu liscik, ze albo dzis wyjdziemy gdzies wieczorem razem, albo juz nigdy nie bedzie mial takiej okazji. Skonczylismy prace o 23:00, czekal na dole, siedzielismy razem do rana, nie dotykajac sie nawet, a ja rozpaczliwie pragnelam, zeby choc chwycil mnie za reke....Po miesiacu mieszkalismy razem.
                Jest najwieksza miloscia mego zycia.
                Za rok, w maju bierzemy slub....
                Even though she seems so high
                He knows that she can't fly
                and when she falls out of the sky
                He'll be standing by

                Skomentuj

                • Czarodziejka
                  Perwers
                  • Sep 2005
                  • 963

                  #9
                  ja swojego poznałam w szkole.
                  chodziliśmy do jednej klasy w ogólniaku. jestem z nim od 3 kl., a dokładnie od pielgrzymi do Częstochowy. czyli 1,5 roku. pamietam, że na miejscu wrzucił do urny karteczkę z intencją , abym została jego żoną. miłe to było...

                  Skomentuj

                  • mosiek
                    Świntuszek
                    • Jan 2006
                    • 84

                    #10
                    A ja swojej nie poznalem i nie zanosi sie, zebym szybko poznal...

                    Skomentuj

                    • TRS Broskow
                      Perwers
                      • Dec 2005
                      • 961

                      #11
                      niebecz! przyjmij to jak męszczyzna

                      Skomentuj

                      • Enea
                        Perwers
                        • Dec 2005
                        • 1010

                        #12
                        jak mnie sie ktos pyta gdzie znalazłam swojego faceta to zawsze mówie, że na opuszczonym dworcu... coz bo taka prawda... a historia dziwna , troche zwariowana i zawila.... zostawilam dla niego 2 letni zwiazek i wcale nie zaluje... powiem tylko, że kiedy
                        nas sobie przedstawiono od razu sie pokłóciliśmy o jakis durny zakład (ktory oczywiscie wygrałam :-P)... My zaciecie sie ze sobą
                        przekomarzaliśmy a nasi przyjaciele od razu jak na ironie wiedzieli , że to miłość choć ja bardzo długo się broniłam no ale nie udało mi się obronić skutecznie i tak już zostało
                        ja i on dwoje wariatów :-) i mam nadzieje ze tak juz zostanie...

                        Skomentuj

                        • Belleteyn
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Oct 2005
                          • 2737

                          #13
                          Jedno rzucilo mi sie w oczy gdy czytalam te posty. Że tak naprwde nie ma jakiejs uniwersalnej metody, tu pojde i spotkam swego ukochanego/wymarzona dziewczyne. Bo kazda z tych historii jest tak rozna, ze praktycznie laczy je tylko jedno - milosc. (bosz dzisiaj mam jakis sentymentalny nastroj, moze dlatego, ze misiek wlasnie ode mnie wyszedl).

                          Nie warto szukac na sile (wiem co mowie, sama tak robilam, bo milosc gdzies tam nas spotka, gdy nawet sie nie bedziemy tego spodziewali).

                          A tak na marginesiestrasznie mi sie podoba ten topic, uwielbiam czytac tego typu historie :-)

                          No pain, no gain.

                          Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                          Skomentuj

                          • ktooooosia
                            Gwiazdka Porno
                            • May 2005
                            • 1834

                            #14
                            ja poznałam kogoś interesującego na jednym z portali randkowych... może niektórzy pamiętają moją wakacyjną "miłość" (to przez/dla niego pousuwałam fotki z BT)... nie jesteśmy ze sobą... to przypomina taniec albo zabawę w podchody najbliższe mi osoby, twierdzą, że to jest TO ja nie mam takiej pewności... nawet ostatnio założyłam się z moją bardzo dobrą koleżanką o wyjazd dla 2 osób na Majorkę ona twierdzi, że będę z tym nim a ja, że to nie możliwe... tylko nie wiem dlaczego wszyscy (nawet moja Mama) twierdzą, że przegram... (ponoć nawet w gwiazdach jest to zapisane )
                            Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

                            Moja najdroższa gumo do żucia!

                            Skomentuj

                            • Enea
                              Perwers
                              • Dec 2005
                              • 1010

                              #15
                              ojoj ktooooosiu zazwyczaj tak jest ze twoje srodowisko pierwsze zauwazy to na co ty mozesz byc slepa... u mnie tak bylo... zapieralam sie jak osiol i krzyczalam ludziom prosto w twarz ze to nie jest mozliwe... i potem natracilam pieniedzy na takie zaklady tyle ze wyjazdu na Majorke nie musialam nikomu fundowac na szczescie...

                              Skomentuj

                              Working...