Dietowy kącik wsparcia...

[fan_dupeczek]

Bardzo słona kąpiel podobno też działa. Osmoza?
No i sauna.

Dobra, bez żartów, chodzi o chudnięcie z tk. tł., a nie gubienie wody.

Holly - spoko, ja tak dla żartów, bez napinki. U mnie najłatwiej smalec na bebzolu się odkłada, ale to akurat nie jest dziwne, jako, że sikam na stojąco.

[Ned]

tyjemy wszędzie równomiernie i wszędzie chudniemy równomiernie. Nie da się 'oddzielnie' schudnąć z brzucha/nóg/buzi/whatever przy braku zmian w innych partiach.
Wiadomo, że babeczkom będzie szło w uda, biodra, dupę czy cycki (a facetom w bebzol), ale nie da rady żeby szło 'tylko' w uda/boki, tak nas natura zaprojektowała.

No i właśnie dlatego nie tyjemy/chudniemy równomiernie Tkanka tłuszczowa różni się budową w zależności od miejsca, do tego ukrwieniem. Tyjemy/chudniemy na całym ciele, ale nie równomiernie. Tempo spalania tłuszczu zależy m.in. od receptorów na komórkach tłuszczowych, a te różnią się występowaniem w zależności od miejsca.

[fan_dupeczek]

'Równomiernie' dla danego geno/fenotypu.

[MsMisska]

Mi to zawsze w bebech idzie

[Greedo]

No nie da się chudnąć selektywnie ale ogólnie też nie, bo jak już Ned wspomniał są takie miejsca z których organizm będzie się bronił przed utratą przydatnego mu tłuszczyku.
Chyba nikt by nie chciał żeby jakiś wafel się mu w*******ił do domu i splądrował spiżarkę, hm?

[TenderSugar]

Jak się kiedyś docinałem, to yoha i niiiiiskie węgle dobrze podziałały na oporny tłuszcz, nawet mięśni za dużo nie poleciało. Ale okres tej wycinki to był koszmar, czułem się jak gówno, zachciało mi się robić formę na "ile się uda zejść"
Ogólnie yohimbina jest mało sajdująca i do kupienia w aptece ale nie warto jej używać aż do ostatniego szlifu. No i mi fajnie podnosiła chcicę

[Greedo]

Z yoha Ned miał chyba przygody z tego co czytałem bardzo dobre na oporny tłuszcz
Ja swoje najlepsze spalanie miałem z 1-3dimetyloamilaminą czyli popularną geranaminą.
Bardzo fajny środek, dwojakie pobudzenie, jazda jak na słabych narkotykach, ale motywacja i chęć do ćwiczeń jest.

Przy niskich węglach, byłem pyskaty i non stop w****iony. Może kiedyś spróbuję johimbiny.

[Kalilah]

holly - czyli nie tylko ja niewiele wyciągnęłam treści z tekstu Greeda?

[watch.out]

i ja nie mam pojecia o czym oni teraz gadali
mi styka codzienna gra w kosza i silownia z boksem i już 3kg poszlo ; p
okroiłem sobie mjęśnia ale bebzonik lepiej wygląda

[Kalilah]

A ja zrozumiałam tylko "pobudzenie"

Dziś tak zgrzeszyłam kalorycznie, że pewne będę się smażyć w piekle, ale zdecydowanie było warto

[Ned]

Fakt, trochę potestowałem yohimbinę, ale ostatecznie, podobnie jak Greedo, wolę geranaminę. Proste, po yohimbinie robię się nerwowy. Geranamina ma jeszcze tą przewagę przy odchudzaniu, że usuwa głód.

TenderSugar, udało Ci się utrzymać potem to, co osiągnąłeś? Czy w końcu leptyna zwyciężyła? Dla mnie to zbyt duże poświęcenie. Dlatego nigdy nie mam zamiaru korzystać z diet nisko węglowodanowych.

[fan_dupeczek]

Panowie, o 'suplach' () to w dziale 'odżywki'...
Bo kobity nie łapią.

[TenderSugar]

Ned - ja każdą dietę utrzymam, taki charakter. Ba, ja na głodzeniu się za małolata schudłem 60-70kg bez aktywności fizycznej (pomińmy, że głupota ale internetu wtedy nawet nie miałem ale rozumiałem prostą zależnośc "mniej żryj to schydniesz")
Ogólnie nie polecam ketozy i diet low-carb. Wolę wywalić tłuszcze i jechać na wysokich węglach, lepiej mi się funkcjonuje, a i spalanie do pewnego momentu jakby efektywniejsze.
Utrzymałem efekty dopóki świecenie rzeźbą z prążkami przestało mnie bawić (przy płaskich mięśniach, słabo glikogen mi się magazynował, ładowania nie wchodziły) aż do następnego masowania. Obecnie nie widzę w tym większego sensu, schodzenia do takiego poziomu tłuszczu, chyba, że wystartuje kiedyś.

Co do 1,3 czyli popularnej coraz bardziej słodkiej geraminki - niezła ćpalnia, jak na suplement, szczególnie z pseudoefką (czy też normalną). Ceniłem najbardziej ją za pobudzenie na treningu i niesamowite skupienie. Minusy - zjazd na którym zasypiałem na stojąco i szybko wzrastająca tolerancja.
Jest taki spalacz, Hellfire (1,3 +efcia+ yoha i inne bajery), to ma dopiero moc. Ciekawe, za ile zbanują ten produkt...

edit: Fanie, nie doczytałem, niech ten post zostanie, w miarę na temat

[fan_dupeczek]

To może niech jakiś mod przerzuci posty? Bałaganu nie będzie.
W 'odżywkach' można się rozwijać na temat współczesnej farmakologii i nie tylko

[Greedo]

PS. Zgred wiedziałam, że jesteś koksem :*

Rozpalam piecyk?