Trochę z innej beczki, ale mnie z kolei podoba się okazywanie wzajemnie czułości. Małe gesty, buziaki czy kradzione spojrzenia. Oczywiście przesadna dawka tychże wygląda już żałośnie, żeby nie powiedzieć: obleśnie.
Odnośnie tolerancji. Tolerancja to niewłaściwe słowo, można czymś (kimś) gardzić, ale jednocześnie od biedy tolerować. Jako człowiek wolę już kogoś ignorować niż tolerować: to po prostu dla niego (niej) lepsze i bezpieczniejsze podejście zarazem.
Demonstracje i temu podobne chodzą mi koło dupy. Ale jeśli ktoś blokuje np. ulicę i muszę czekać za kółkiem pół godziny za udrożnieniem ruchu, wtedy zawsze się soczyście w****ię i cała tolerancja w jednej chwili malowniczo i jakże tęczowo pójdzie się ****ć.
Żyj, daj żyć innym. Wszyscy powinniśmy się tego trzymać.
Odnośnie tolerancji. Tolerancja to niewłaściwe słowo, można czymś (kimś) gardzić, ale jednocześnie od biedy tolerować. Jako człowiek wolę już kogoś ignorować niż tolerować: to po prostu dla niego (niej) lepsze i bezpieczniejsze podejście zarazem.
Demonstracje i temu podobne chodzą mi koło dupy. Ale jeśli ktoś blokuje np. ulicę i muszę czekać za kółkiem pół godziny za udrożnieniem ruchu, wtedy zawsze się soczyście w****ię i cała tolerancja w jednej chwili malowniczo i jakże tęczowo pójdzie się ****ć.
Żyj, daj żyć innym. Wszyscy powinniśmy się tego trzymać.
Skomentuj