Dziewczyny, wolicie kissing czy necking?
Collapse
X
-
-
Trudno mi rozdzielic co wole bardziej. Gdy jestem całowana po szyji wymiekam i mozna zrobić ze mna co sie chce jednak nie wyobrazam sobie seksu czy innych pieszczot bez namietnych pocałunków.Grzesznica...Skomentuj
-
-
Szczerze zależy od tego na co dziewczyna ma ochote Delikatne pocałunki są po prostu cudowne i strasznie nakręcają, a szyja i dekold wchodzi w gre tylko czasem bo nie zawsze daje to przyjemność;pSkomentuj
-
Moja dziewczyna bardzo to lubi,szczegolnie jak calujac jej ramiona delikatnie zsuwam ramiaczka od stanika.Skomentuj
-
Mmm uwielbiam lizing szying. I uszing. I plecing. I żuchwing. I w ogóle twarzing & dekolting. Ale dzięki Szlajfce już wiem, jak zaskoczyć swego mężczyznę prośbą o podrapanie po pleckach Dzięki SzlajfkaSkomentuj
-
zdecydowanie wole całowanie klasycznie w usta i różne "zabawy" z tym związane bo mam czasami chwile, dni gdy pieszczoty szyi czy też piersi niestety mnie drażniąSkomentuj
-
-
Ja ostatnio usłyszałam, że szyja to mój zewnętrzny punkt G i widzi to każdy głupi już po pierwszym spotkaniu ze mnąSkomentuj
-
A, to ja mam to samo jak mnie który posmyra po uszku od reszty sie nie wykręci... grrrr......"Jedni przez grzech się wznoszą, inni przez cnotę upadają"
William ShakespeareSkomentuj
-
ja wybrać nie potrafię U mnie to zalezy od dnia, czasem nakręcą mnie pocałunki w usta, a czasem w szyjęNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
baaardzo lubię pieszczoty karku i ramion, ale też lubię sie całować, dlatego nie potrafiłabym wybrać między jednym i drugim, dla mnie to dwa zupełnie różne doznaniaMożesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.
Skomentuj
-
-
Zdecydowanie wolę ten obco brzmiący kissing.
Lizanie po szyi, karku, czy w okolicy ucha jakoś nie specjalnie mnie podnieca. Może dlatego, że nie jestem typem łaszącej się koteczki, która lubi, żeby ją delikatnie miziać za uszkiem. To zupełnie nie w moim stylu.
Zresztą jakieś całowanie w nieskończoność też raczej prędzej mnie uśpi niż rozgrzeje. Szybko się nudzę po prostu, potrzebuję zmian, ruchu, aktywności.Skomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj