Witam. Trapi mnie pewien problem. Otóż od kilku miesięcy spotykam się z naprawdę fajnym facetem. Ale nie jesteśmy w związku. To raczej taka znajomość: kilka razy w miesiącu na piwo, kilka razy jakaś impreza, czasem jakieś spacery czy coś. Jesteśmy ze sobą szczerzy, dobrze się dogadujemy, on mi się naprawdę podoba. I tu pojawia się problem. On wie, że mi na nim zależy. Sam również mi powiedział, że jestem kimś wyjątkowym, ale że on nie chce pakować się w żaden związek, że nie ma czasu, siły, na złamane serca, na pretensje itp.
Ogólnie rzecz biorąc jestem tego samego zdania.
Dobrze mi z nim w takim układzie jak obecnie tkwimy. Takiej powiedzmy przyjaźni.
No ale pojawia się to "ale". Oboje bardzo się sobie podobamy. Wręcz panuje czasem między nami taka bardzo napięta erotyczna atmosfera. Już składał mi propozycję, aby spędzić razem noc. Żadne naciski czy coś. Po prostu w odpowiednim momencie padały odpowiednie słowa które jednoznacznie były propozycją.
Całujemy się czasem, przytulamy, jakieś niby-to-niezamierzone dotknięcia. Czy to w rękę czy to jakąś część ciała.
I jak tak się zastanawiam to chciałabym spędzić z nim noc. Spróbować jak to jest.
Ale jestem dziewicą. I boję się, że on po pierwsze nie będzie chciał wtedy, ze względu, że ten pierwszy raz powinien być wyjątkowy, a nie w takim "wolnym związku". A do tego on jest doświadczony. I sądzi, że ja również. Nigdy nie zapytał, nie rozmawialiśmy o swoim doświadczeniu wprost. Coś tam mówił, że z poprzednią partnerką było kiepsko. Stąd wiem.
Ale sam nie zapytał o moją przeszłość stwierdził, że nie interesuje go z kim kiedy i dlaczego.
Muszę mu powiedzieć, że jestem dziewicą. I rozegrać to tak, żeby się nie przestraszył.
Nie podejdę i nie powiem: Cześć! Jestem dziewicą!
Jak to zrobić? Może jakieś porady?
Dodam że mam 20 lat.
Pozdrawiam
Ogólnie rzecz biorąc jestem tego samego zdania.
Dobrze mi z nim w takim układzie jak obecnie tkwimy. Takiej powiedzmy przyjaźni.
No ale pojawia się to "ale". Oboje bardzo się sobie podobamy. Wręcz panuje czasem między nami taka bardzo napięta erotyczna atmosfera. Już składał mi propozycję, aby spędzić razem noc. Żadne naciski czy coś. Po prostu w odpowiednim momencie padały odpowiednie słowa które jednoznacznie były propozycją.
Całujemy się czasem, przytulamy, jakieś niby-to-niezamierzone dotknięcia. Czy to w rękę czy to jakąś część ciała.
I jak tak się zastanawiam to chciałabym spędzić z nim noc. Spróbować jak to jest.
Ale jestem dziewicą. I boję się, że on po pierwsze nie będzie chciał wtedy, ze względu, że ten pierwszy raz powinien być wyjątkowy, a nie w takim "wolnym związku". A do tego on jest doświadczony. I sądzi, że ja również. Nigdy nie zapytał, nie rozmawialiśmy o swoim doświadczeniu wprost. Coś tam mówił, że z poprzednią partnerką było kiepsko. Stąd wiem.
Ale sam nie zapytał o moją przeszłość stwierdził, że nie interesuje go z kim kiedy i dlaczego.
Muszę mu powiedzieć, że jestem dziewicą. I rozegrać to tak, żeby się nie przestraszył.
Nie podejdę i nie powiem: Cześć! Jestem dziewicą!
Jak to zrobić? Może jakieś porady?
Dodam że mam 20 lat.
Pozdrawiam
Skomentuj