moja dziewczyna popadła w paranoję , twierdzi że jestem uzależniony od masturbacji, masturbuję się 2 razy dziennie wg niej jest to uzależnienie, wg mnie nie ja nie widzę w tym problemu, ona uważa że żle skończę, że się uzależnię,że ona nie będzie mnie w stanie zadowolić w łóżku, i będzie mi ciągle mało i będę ją zdradzał (choć i tak wychodzi z założenia iż wszyscy mężczyżni zdradzają) co wy o tym sądzicie czy ma podstawy do obaw ponieważ naczytała się w internecie i twierdzi ze jestem już uzależniony, moim zdaniem to naturalne.
Moja dziewczyna uważa , że jestem uzależniony od masturbacji
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
a możesz przerwać to na jej prośbę na jakiś czas? odstawić rękę i nie czuć się z tego powodu gorzej (zespół abstynencji). Jeśli potrafisz nad tym panować, nie robisz tego "bo musisz" i w razie gdy zwiększysz aktywność z dziewczyną nie ma problemu że musisz sobie zrobić dobrze ręką to problemu uzależnienia raczej nie ma. Ale jeśli jest inaczej to może być już uzależnienie -
nie kochaliśmy się jeszcze lecz niedługo zamierzamy, myślę że tak i to bez problemu mógłbym na jakiś czas przerwać, ale ona robi ze mnie człowieka uzależnionego od masturbacji, uważam ze w moim wieku to jeszcze normalne (18 l.) a mam już dosyć jej gadania o tym to było śmieszne do czasu jak nie zaczeła mi ubliżać ,"słuchaj jak gdzieś przeczytam w jakiejś gazecie że ktoś sie masturbował w autobusie to się nie zdziw jak pomyślę że to ty " na różne sposoby nie rozumiem jej a i tak nie przegadasz kobiety pomimo tego iż nie ma racji0statnio edytowany przez wola; 08-04-12, 22:32.Skomentuj
-
Myślę, że boi się, że Cię nie zapokoi bo jesteś za bardzo przyzwyczajony do swojej ręki. A może dla własnej satysfakcji udowodnij jej, że nie jesteś uzależniony? Wiesz, podobno alkoholicy "mogą przestać kiedy chcą"...
I zacznij używać kropek w tekście.Skomentuj
-
Ja tego problemu nie mam :d
masturbuję się kiedy mam potrzebę, nie Dlatego, że muszę. Czasem to będzie 3 razy na dzień, a czasem raz na tydzień. Zależnie od parcia. Znajdź czynniki powodujące przejście do tego procederu i unikaj ich, lub staraj się, by w pobliżu była wtedy dziewczyna, byś mógł właściwie się rozładować[...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
Mateusz, rozdział 6, wers 24.Skomentuj
-
Mówią, że od tego nie da się uzależnić, nic bardziej mylnego. Chociażby dla niej nie potrafisz sobie odpuścić ?Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
zgadzam sie z Lieutenat Nox, też tak mam , że jak najdzie mnie ochota to to robię, zazwyczaj codziennie mam ale wkońcu taki wiek , i nie uważam iż jestem uzależniony Away, potrafię sobie odpuścić ale gdy sie nie widzimy mam rezygnować z przyjemności ??Skomentuj
-
Dobrze że rozmawiacie ze soba szczerze ale czasem warto jest zachowac cos dla siebie....nigdy z moimi dziewczynami nie rozmawiałem o tym ile razy waliłem konia ani nie pytałem jak często one bawią się ze sobą bo musiałbym być zazdrosny np. o prysznic..."Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek AureliuszSkomentuj
-
Wiadomo, każdy raz na jakiś czas się zabawia . Ale 2 razy dziennie ? Spróbuj się trochę ograniczyć, w końcu znalazłeś partnerkę która powinna chociaż w małym stopniu zmniejszyć twoje potrzeby . Może ona się boi, że przez to nie będzie potrafiła Cię zadowolić itp ?Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
no dokładnie Away, na się boi tego że nie może mnie zadowolić, że nie sprosta moim wymaganiom ale bez przesady każdy zaczyna kiedyś i z czasem dochodzi do perfekcji, ja nie wiem czemu kobiety się tak wszystkiego boją sex ma być zabawą , a nie obawami a jak go nie zadowolęSkomentuj
-
-
No niestety niektóre kobiety takie są i nic na to nie poradzisz
A wiadome, że chciałaby żeby Ci było jak najlepiejNajbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Napisał rimmingator
cóż mówię "z grabą nie wygrasz, ale mozesz mi teraz obciągnąć z "finałem" w ustach
Ł: padłem
Skomentuj
-
Greedo nie rozumiem z kąd to zdanie ze podczas sexu będzie gumisiowy flak ?? nie zdarzyło mi sięSkomentuj
Skomentuj