40dni bez... masturbacji ^^

[ero-anonse]

Siema
Z tego tytułu, że jest WIELKI POST postanowiłem zrobić sobie postanowienie.. i nie masturbować sie ;P
Chodzi mi o to, żeby jakoś ograniczyc.. bo czasami dziennie to nawet 2-3razy - jak mi sie nudzi ;P

Heheh, ciekaw jestem czy dam rade-3dni juz za sobą

Czy ktoś z was robil podobne proby ?

Pozdro.

[Kamil B.]

Post zachowują tylko najwięksi onaniści

[ero-anonse]

14dni.. hmm, ;-) Zobaczymy ile ja pociągne... haha

[anduk]

Wielki Post ma tak na prawdę 43 dni

[ero-anonse]

no tak, 43dni kalendarzowe

[kicia!]

każda okazja dobra, by stać się kimś lepszym.

[bi.girl]

jakoś nie widzę sensu

[Szarotka]

Wielki Post ma więcej niż 40 dni, bo należy odliczyć niedziele. Niedziela jako święto nie liczy się do Wielkiego Postu.

[Mat.]

I niczym Jezus na pustyni
Z całego serca powodzenia życzę .

[kicia!]

Wielki Post ma więcej niż 40 dni, bo należy odliczyć niedziele. Niedziela jako święto nie liczy się do Wielkiego Postu.

chyba chodzi o ideę, a nie wyliczanie sobie dni?

[digo1205]

Ja kiedyś wytrzymałem ponad 2 tygodnie, ale od tamtej pory już nie praktykowałem podobnych ograniczeń...

[camillo]

Też myślałem żeby zrobić sobie lekką przerwę przez post, ale nie wiem jak wyjdzie

[kicia!]

a po cholerę sobie robić przerwę "przez post"? Chyba ideą całego tego przedsięwzięcia powinna być zmiana na lepsze, a post powinien być specjalnym czasem, który jest dla nas swojego rodzaju startem do bycia lepszym. Po kiego grzyba się męczyć i odstawiać szopkę na 40 dni, a potem znowu robić to, co zwykle? Jaki jest tego sens, możecie mi to wyjaśnić? A może nie znam się na waszej religii :/

[remiq88]

Wielki Post ma więcej niż 40 dni, bo należy odliczyć niedziele. Niedziela jako święto nie liczy się do Wielkiego Postu.

A od kiedy niedziela się nie liczy??
W takim razie w czasie zwykłym, bożonarodzeniowym, wielkanocnym niedziele też musiałyby się nie wliczać. A jednak mamy odpowiednio niedzielę zwykłą, niedzielę bożego narodzenia i niedzielę wielkanocną.
Radzę poczytać trochę kalendarz liturgiczny. A jeśli nie to zachaczyć jakiegoś duchownego i zapytać.

Po kiego grzyba się męczyć i odstawiać szopkę na 40 dni, a potem znowu robić to, co zwykle? Jaki jest tego sens, możecie mi to wyjaśnić?

Możemy wytłumaczyć, a nawet jako chrześcijanie powinniśmy (czytaj: uczynki miłosierne względem duszy).

Otóż droga koleżanko, chodzi o to, żeby ta "szopka" jak to nazywasz, zmieniła nas na dłużej. Jeśli zatem ktoś traktuje Wielki Post tylko jako wyrzeczenie się czegoś na 40 dni to moim zdaniem błąd założenia.
Ten czas jest nam dany jako czas wyciszenia, modlitwy, w którym mamy się starać walczyć z własnymi słabościami, skłonościami do grzechów.
Jeśli zaten ktoś wytrwa te 40 dni bez onanizmu to gwarantuje, że będzie miał ochotę jeszcze raz to powtórzyć. Potem drugi, trzeci... i może kiedyś się z tego wyzwoli.
A jeśli komuś przydarzy się upaść i nie wytrzyma nawet 40 dni to niech nie załamuje się, tylko wstanie i próbuje dalej. Całe nasze życie jest jedną wielką drogą pełną wzlotów i upadków. Chodzi o to, żeby po każdym takim upadku umieć się wznieść i starać się za każdym razem coraz rzadziej upadać. Bóg nam w tym pomoże, ale musimy Mu zaufać.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem koleżance "kicia!" chociaż po części istotę postu.
Jeśli nie - pytaj. Odpowiem, jeśli tylko będę potrafił...

Pozdrawiam

[nightman]

bez przesady

siema All ale 40 dni?? to maala przesada :d a był w ten czasd jakis stosunek ? jaki nie to zdeka lipa