Gryzienie swetra:)

[marihuanaaaaa]

Nie wiedziałam gdzie dać ten temat to wsadziłam go tutaj mianowicie mam takie pytanie. Czy w dzieciństwie ktoś z was był w jakiś sposób uzależniony od gryzienia swetra?Ja byłam Z jednej strony sprawiało mi to ból a szczególnie dzwięk a dokładniej pisk materiału o zeby a z drugiej strony dziwnie ciekawiło moze podniecało a na sto procent zmuszało do tego zeby każdy sweterek sprawdzić "jak piszczy"najlepsze były od Mikołaja takie grube wełnianeMoja siostra i znajomi tez byli od tego "uzależnieni".Ciekawi mnie czy z was ktoś też na to "chorował"piszcie...

[Xena]

Co ty w dziecinstwie wiedzialas o podnieceniu?

[marihuanaaaaa]

Co ty w dziecinstwie wiedzialas o podnieceniu?

gdybyś nie dowidziała to w poście jest napisane "(...) moze podniecało" co równa sie z faktem ze wtedy nie widziałam co to wspomniane podniecenie.Tylko dla przybliżenia odczuć użyłam słowa podniecenie.



.....Pani Xena znów sie czepia jak ja ją kocham <ble>

[bruk tejlor]

to raczej nie jest fetysz tylko male dziecinne dziwactwa.

[merciu]

niektorzy panicznie boja sie stop, a inni kochaja gryzc swetry..
Osobiscie nie lubie gryzc swetra - mam uczucie jakby swedzenia dziasel czy cos..

[LazyWriter]

Mnie ciarki przechodza na sama mysl o dotknieciu zebami welnianego swetra - mam wiec dokladnie odwrotnie jak Ty.

Lol - mam gesia skorke gdy to pisze

[Szlajfka]

Mnie ciarki przechodza na sama mysl o dotknieciu zebami welnianego swetra - mam wiec dokladnie odwrotnie jak Ty.

Lol - mam gesia skorke gdy to pisze

Mnie carki przeszły jak to czytałam To jest okropne uczucie...
Co do tematu to jak byłam mała to lubiłam ssać sznurki od kaptura w kurtce, ale jakoś strasznie uzależniona od tego nie byłam

[Tilia]

"Moja siostra i znajomi tez byli od tego "uzależnieni"

Nie przejmuj się. W rodzinie moli to całkiem normalne.

[malinkaa7]

Szlajfka ja to samo ale gryźć sweter..to nie

[rainbow]

A przyznam, że lubiłam skrzypiące materiały sweterków ale najbardziej lubiłam pocierać po policzkach, jednym, z moich 3 zawieszonych na sznurku, smoczkiem. Robił się taki cieplutki i dopiero wtedy go "cyckałam". A jaki płacz był jak mi smoczusie moje zabrali

[Czarodziejka]

ja też tak robiłam.
nieprzyjemne uczucie, a jednak mnie do tego ciagnęło

[evika]

Co prawda swetrów nie gryzłam, ale za to lubiłam gryżć własne włosy. nosiłam tzw. "kitki", i koniec jednej z nich "międliłam" w buzi.

[Czarodziejka]

no to ja też się muszę przyznać do tego co evilka

[Rozwydrzony]

ssanie sznurków od kaptura, może gryzienie długopisów ale gryzienia swetrów jakoś sobie nie przypominam