Żona nie zgłasza reklamacji- jak u was panowie?
Collapse
X
-
-
nie bedzie mamusią piorącą ,gotującą i jeszcze cukieraska czasem nie da wiec na paluszkach, ma paluszkach ,moze coś sie zmieniSkomentuj
-
Niestety, takich jest wielu.
Brzuchatych kanapowców z piwskiem w łapie i petem w zębach.
I potem narzekania że żonie się nie chce.Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Jejku, ale wy jesteście dziwni. Jest wam źle, ale zamiast powiedzieć kobiecie: "Jest mi źle, bo...", rozmawiacie z nią na zasadzie: "Kochanie, czy tobie jest dobrze i co zrobić, żeby było jeszcze lepiej?"
Nic dziwnego, że ona odpowiada: "Ależ jest mi dobrze, nie potrzebuję nic zmieniać". Z takich rozmów ona może nawet nie domyśleć się, że TOBIE jest źle, skoro wciąż tylko troszczysz się o jej odczucia.
Myślałby kto, że w Polsce jest patriarchat... A tymczasem to faceci bawią się w altruizm jak jakieś Matki Polki.
Po pierwsze, należy zacząć rozmawiać na zasadzie: "Może i tobie jest dobrze i komfortowo, ale MNIE jest źle jak jasny gwint!". Po drugie, pójść RAZEM do seksuologa, bo problem jest z wami obojgiem i wzajemną komunikacją.
P.S. A, i jeszcze jedno: Wiem, co was gubi. Kretyńskie przekonanie, że to mężczyzna ma kobietę "otworzyć", wprowadzić w świat seksu i wszystkiego nauczyć, bo bez tego ona ma prawo a nawet obowiązek być tabula rasa. Więc w momencie, gdy kobieta jest nieresponsywna, to wy wciąż myślicie, że widać nie dość staraliście się.0statnio edytowany przez fiutomanka; 19-09-15, 14:11.Skomentuj
-
Więcej wiem o preferencjach seksualnych dziewczyn z pracy niż swojej żony bo one rozmawiają o tym jak o bułkach w sklepie, a moja żona ucina każdą rozmowę, albo np. mówi, że lubi oglądać porno a w życiu nic nie odpala (wiem, mam możliwość sprawdzenia).
Bzdura. Żona jest ode mnie starsza i jak się za nią brałem to miałem nadzieję, że to ona mnie co nieco podszkoliSkomentuj
-
Skomentuj
-
-
Zaraz. Chcesz powiedzieć, że testowałeś wielokrotnie powiedzenie żonie: "Może i tobie jest dobrze i komfortowo, ale MNIE jest źle jak jasny gwint!", na co ona odpowiadała, że jej tam jest dobrze. I to nazywasz brakiem wylewności. Czy dobrze rozumiem?
Ignorowanie tego, że partnerowi jest źle, to nie brak wylewności, tylko egoizm.Skomentuj
-
Zaraz. Chcesz powiedzieć, że testowałeś wielokrotnie powiedzenie żonie: "Może i tobie jest dobrze i komfortowo, ale MNIE jest źle jak jasny gwint!", na co ona odpowiadała, że jej tam jest dobrze. I to nazywasz brakiem wylewności. Czy dobrze rozumiem?
Ignorowanie tego, że partnerowi jest źle, to nie brak wylewności, tylko egoizm.
Pod brakiem wylewności rozumiem to, że żona zawsze twierdzi/ ła, że nic więcej jej nie potrzeba, że ją w pełni zaspokajam, nie ma żadnych innych pragnień i fantazji.Skomentuj
-
Serio to wygląda na przypadek do terapii par.
A co by było, gdybyś jej regularnie suszył głowę? Jak tylko przestanie się starać, to znów zgłaszać pretensje, że jest ci źle?
Bo przecież tak jak jest, jest jej wygodnie. Przestałeś zgłaszać pretensje, więc ona czuje się OK.Skomentuj
-
Jak suszyłem intensywnie to niemal mi ryczała, że wie, że jest kiepską kochanką ale taka już jest i nie potrafi się zmienić. Teraz, jak obniżyłem swoje libido problem praktycznie nie istnieje.Skomentuj
-
Jak suszyłem intensywnie to niemal mi ryczała, że wie, że jest kiepską kochanką ale taka już jest i nie potrafi się zmienić. Teraz, jak obniżyłem swoje libido problem praktycznie nie istnieje.
No bo tak wynika ze wszystkich Twoich postów. Przed ślubem potrafiła cieszyć się z seksu, przejmować inicjatywę - a po ślubie już jej się tak nagle odmieniło ? Sorry Stary, ale coś tu nie gra
Kobieta aktywna, otwarta w relacjach intymnych na zasadzie partnerstwa, nie zmienia się ot tak sobie na pstryknięcie palca, mowa oczywiście o zdrowych relacjach. Poczytaj sobie co tu pisze większość kobiet będących w "normalnych" związkach z facetem i przeanalizuj to, wnioski nasuwają się same.
Prawdopodobnie od samego początku między Wami było to klasyczne "nie dopasowanie się" i zwyczajnie Twoja żona oszukała Cię wyobrażając sobie że "jakoś to będzie" ... Prawdopodobnie jak u jej rodziców niestety ...
I tak właśnie jest, tylko dlaczego Twoim kosztem ? Dlaczego kosztem Twojego zdrowia, wbrew naturze: bo jak dorosły aktywny facet może tłumić w sobie popęd i własną męskość ... ??? Już sama masturbacja podczas gdy jest się w związku z kobietą jest czymś nienormalnym...0statnio edytowany przez bufallo; 28-09-15, 14:26.Skomentuj
-
Ciekawe co by zrobiła żona Consora gdyby jej powiedział że chodzi na dziwki, prawie się poryczał twierdząc że wie iż jest łajdakiem ale taki już jest i nie potrafi się zmienić.Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Dobrze piszesz, faceci są różni: jeden będzie się męczył, podkulał ogon przez całe życie i naiwnie liczył na poprawę inny (ten z jajami) walnie pięścią w stół i nie patrząc że traci wygodę, porządek, zimną ale ładną kobietę, będzie dążył do tego czego oczekuje ... cóż, życieSkomentuj
-
Jak dla mnie najważniejsza cecha żony to aktywność i chęć na seks.
Byłbym w stanie pogodzić się z kiepskim gotowaniem, bałaganiarstwem, odmiennymi zdaniami na wiele spraw.
Ale z brakiem seksu nie pogodziłbym się za cholerę.
Jak facet chce pogadać, to pójdzie do kumpla albo brata.
Jak chce porządku to zatrudni sprzątaczkę albo sam posprząta.
Jak chce dobrze zjeść, pójdzie do restauracji albo do mamusi.
Ale jak chce podupczyć to...
Mądre babcie mawiały że chłop tego czego nie ma w domu, szuka poza nim.
A raczej nikt do kochanki nie chodzi na schabowego...Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
Skomentuj