Witam. Mam 21 lat
Od dwóch lat uprawiam regularnie seks z partnerką. Na początku był on uprawiany w prezerwatywie ale od października jest on bez z powodu stosowania przez dziewczynę antykoncepcji w formie pigułek.
Wcześniej, od 12 roku życia do 18 masturbowałem się codziennie. Potem przez rok uprawialiśmy z dziewczyną seks oralny. Przez pierwsze pół roku dochodziłem sam, kończąc ręką, potem ona kończyła ręką, potem już mogła ustami.
Potem przyszedł czas na prezerwatywy gdzie moja wrażliwość była znacznie zmniejszona. Na początku mogłem uprawiać seks około 5-6godzin zanim doszło do wytrysku. Potem ten czas skrócił się do godziny.
Od października gdy stosujemy tabletki mój czas znacznie się skrócił. Z godziny do pół godziny jednak nadal była to optymalna długość dla mnie.
Jednak ostatnie 30 minut uprawiania seksu miałem w grudniu. Teraz zwykle wystarczają mi 3 minuty.
Próbowałem przedłużyć stosunek masturbując się wcześniej przed stosunkiem jednak nie przyniosło to żadnych efektów. Tak samo jak próbuje dwa, trzy razy pod rząd.
Moja ukochana to akceptuje bo i tak później dochodzi za pomocą masturbacji w której jej pomagam za pomocą palców.
Jednak każdy kolejny stosunek zaczyna mnie coraz bardziej dołowac.
Czy możecie mi jakoś doradzić?
Od dwóch lat uprawiam regularnie seks z partnerką. Na początku był on uprawiany w prezerwatywie ale od października jest on bez z powodu stosowania przez dziewczynę antykoncepcji w formie pigułek.
Wcześniej, od 12 roku życia do 18 masturbowałem się codziennie. Potem przez rok uprawialiśmy z dziewczyną seks oralny. Przez pierwsze pół roku dochodziłem sam, kończąc ręką, potem ona kończyła ręką, potem już mogła ustami.
Potem przyszedł czas na prezerwatywy gdzie moja wrażliwość była znacznie zmniejszona. Na początku mogłem uprawiać seks około 5-6godzin zanim doszło do wytrysku. Potem ten czas skrócił się do godziny.
Od października gdy stosujemy tabletki mój czas znacznie się skrócił. Z godziny do pół godziny jednak nadal była to optymalna długość dla mnie.
Jednak ostatnie 30 minut uprawiania seksu miałem w grudniu. Teraz zwykle wystarczają mi 3 minuty.
Próbowałem przedłużyć stosunek masturbując się wcześniej przed stosunkiem jednak nie przyniosło to żadnych efektów. Tak samo jak próbuje dwa, trzy razy pod rząd.
Moja ukochana to akceptuje bo i tak później dochodzi za pomocą masturbacji w której jej pomagam za pomocą palców.
Jednak każdy kolejny stosunek zaczyna mnie coraz bardziej dołowac.
Czy możecie mi jakoś doradzić?
Skomentuj