W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
Zdecydowanie super sprawa - szczególnie w jęyku kobiety w czasie robienia loda albo całowania. Poza tym w sutkach też wyglądają super szczególnie takie większe to się chyba jakoś nazywa z angielskiego nipples shields
Zdecydowanie super sprawa - szczególnie w jęyku kobiety w czasie robienia loda
Ja tam specjalnego super odczucia dzieki kolczykowi w języku nie miałem, choć dziewczyna tak właśnie ten kolczyk zachwalała. Jak dla mnie pozytywny wpływ kolczyka w języku w robieniu loda jest mocno przereklamowany, haha.
Ogólnie piercing w ogóle mnie nie kręci, ale w umiarze też i mi nie przeszkadza. Obecna partnerka ma po kilka w uszach, oraz ma w pępku. Nie przeszkadzają mi one, ale też bym za nimi nie tęsknił gdyby ich się pozbyła.
Ja tam specjalnego super odczucia dzieki kolczykowi w języku nie miałem, choć dziewczyna tak właśnie ten kolczyk zachwalała. Jak dla mnie pozytywny wpływ kolczyka w języku w robieniu loda jest mocno przereklamowany, haha.
bo wszystko jest kwestią gustu - jeden woli chleb z szynką a inny z serem i tyle haha
Niektórzy czuli i byli zachwyceni, inni nie czuli albo im przeszkadzał. To zależy.
Moja partnerka najpierw miała trochę za długiego kolczyka w języku, i podczas całowania często zahaczała nim o moje zęby. Później zmieniła i nie było już problemu - nie przeszkadzał ani mi, ani jej.
Piercing w ogóle mi się nie podoba. A jak widzę takie kobiety które mają tych kolczyków sporo, zwłaszcza na twarzy, to aż mnie odrzuca.
Jedyne miejsce na kolczyki które toleruję, a wręcz lubię to uszy. Bardzo podoba mi się jak kobieta ma jakieś fajne kolczyki, niektórym to bardzo pasuje.
Może nie, że są bardziej atrakcyjne, ale zdecydowanie przyciągają moją uwagę.. A może właśnie to czyni je atrakcyjniejszymi w moich oczach? Fakt faktem - podoba mi się piercing, i to bardzo. Sama myślę o przekłuciu, ale bardziej dla siebie, aniżeli by podobać się innym.
Kiedyś miałam straszną fazę na facetów z kolczykiem w wardze, uwielbiałam je... i przygruchałam sobie takowego nawet. Ale już mi przeszło, u facetów jakoś mnie to nie jara... a kolczyk w brwi mi się straszliwie nie podoba. Wszystko z umiarem, na sobie lubię kolczyki, fajne jest to, że mogę je wyjąć kiedy chcę i zapomnieć że kiedykolwiek miałam jakiś... miałam już w wardze, w języku, pępku... ten którego teraz mam już wszyscy widzieli w temacie dekoltowym, chciałabym zrobić tragusa jeszcze, ale na razie się wstrzymam. I nie podoba mi się jak ludzie mają na uszach uwieszone tyle, że już nie ma miejsca... umiar, umiar i jeszcze raz umiar.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Ja miałam tragusa, ale mam małe chrząstki i uciekł ode mnie
Marzy mi się sideburn, ale też by mi pewnie migrował :/
Umiar, umiar bejbi, mam takie samo zdanie
Chociaż w sumie jak ktoś chce mieć ryj jak choinka, to jego sprawa.
Tragus też mi się marzy... ale właśnie mam małą chrząstkę więc nie wiem nawet czy by mi go zrobiono.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Skomentuj