Hej Dziewczyny,
jestem ciekawy, jak lubicie być podrywane, zaczepiane, uwodzone przez obcych facetów. Co was ujmuje i sprawia, że chcecie pogadać dłużej z tym facetem i go poznać...
Wiem, że niektórzy mówią: nie rozmawiaj nigdy z nieznajomymi, ba nawet pierwszy rozdział mojej ulubionej powieści ma taki tytuł, z drugiej jednak strony wiele związków, małżeństw, romansów zaczęło się od tego, że ktoś się do kogoś przysiadł w kawiarni...
Jeśli i wam zdarzyło się coś takiego, że ktoś zupełnie obcy was zaczepił i zaowocowało to bliższym poznaniem (kawa, spacer, wymiana numerów, romans, związek, małżeństwo) to chętnie posłucham.
Temat daję w dziale związki, bo bardziej odpowiedniego nie widzę, a działania takie są często początkiem związku.
Z drugiej strony są faceci, którzy umieją takie rzeczy robić elastycznie i "na okrągło", a są tacy, którzy nie umieją.
Wiedziałem kiedyś jak facet na poczcie zaczepiał dziewczynę (on bardzo pewny siebie, porządnie ubrany, czy przystojny to nie mi to oceniać), a dziewczyna raczej przeciętna. Efekt zdradzę później.
pozdrawiam
Sebastian
jestem ciekawy, jak lubicie być podrywane, zaczepiane, uwodzone przez obcych facetów. Co was ujmuje i sprawia, że chcecie pogadać dłużej z tym facetem i go poznać...
Wiem, że niektórzy mówią: nie rozmawiaj nigdy z nieznajomymi, ba nawet pierwszy rozdział mojej ulubionej powieści ma taki tytuł, z drugiej jednak strony wiele związków, małżeństw, romansów zaczęło się od tego, że ktoś się do kogoś przysiadł w kawiarni...
Jeśli i wam zdarzyło się coś takiego, że ktoś zupełnie obcy was zaczepił i zaowocowało to bliższym poznaniem (kawa, spacer, wymiana numerów, romans, związek, małżeństwo) to chętnie posłucham.
Temat daję w dziale związki, bo bardziej odpowiedniego nie widzę, a działania takie są często początkiem związku.
Z drugiej strony są faceci, którzy umieją takie rzeczy robić elastycznie i "na okrągło", a są tacy, którzy nie umieją.
Wiedziałem kiedyś jak facet na poczcie zaczepiał dziewczynę (on bardzo pewny siebie, porządnie ubrany, czy przystojny to nie mi to oceniać), a dziewczyna raczej przeciętna. Efekt zdradzę później.
pozdrawiam
Sebastian
Skomentuj