Mam olbrzymią chcice na zwalenie gruchy ale brat śpi obok i boję się ze usłyszy. Drąg stale stoi i nie chce opaść. Co zrobić?
Ogromna chcica na walenie kiedy brat śpi obok
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Idź zwalić do łazienki ;-)
Napisz coś więcej,w jakim jesteście wieku i jakie są wasze relacje, oraz czy chodzi o coś więcej, czy tylko o walenie konia przy kimś gdzie ryzyko przyłapania jest źródłem podniecenia. Może wtedy coś wymyślimy. -
Mam 15 lat a on 2 lata starszy. Nie przepadamy za sobą. Nawet nie chodzi o przyłapanie jako źródło podniecenia. Wyobraźnia o tej porze zaczyna działać i obejrzałem pornola i teraz musze się rozładowaćSkomentuj
-
W takim razie polecam ustronne miejsce i samodzielne rozwiązanie problemu bez potencjalnych światków.Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
Kolega chusteczki ma, ale średnio się czuje po wytarciu. Woli się umyć. No, ale to kwestia gustu: jeden lubi pomarańcze, drugi śmierdzące skarpetki.
Sądzę, że w tym wątku chodzi o cichą i niezauważalną dla brata masturbację. Już widzę to wycieranie się chusteczkami i chowanie ich potem pod materac (?), aby brat nie zauważył...
Ja prawie codziennie masturbuję się podczas wieczornej kąpieli i mam spokój całą nocSkomentuj
-
Siaran, tak tylko w kwestii wyjaśnienia, bo wydaje mi się, że nie załapałeś: można zawsze trysnąć w chusteczkę - wtedy nie ma nic do wycierania.
Ale tak jak pisałeś - każdy woli co innego. Ja zamiast męczenia freda wolę pomęczyć żonęSkomentuj
-
Skomentuj
-
-
Napisałeś, że z bratem "nie przepadacie za sobą". Ja nie mogę sobie wyobrazić podobnej sytuacji - też mam brata, różnica wieku między nami to także 2 lata (i to niecałe), a gdy byłem w twoim wieku to również dzieliliśmy ze sobą pokój. Pamiętam, że mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań, razem chodziliśmy na basen, nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic, od wieku 8 czy 9 lat sypialiśmy - jak nasz tata - na golasa bo tak jest najzdrowiej, itd. Gdy więc przyszedł czas dojrzewania było to jakoś całkiem naturalne, że rano, a często też po szkole czy wieczorem wspólnie się brandzlowało. Bo przecież to zupełnie normalne, że nastolatek potrzebuje opróżnić jądra nawet kilka razy na dzień i dlaczego robić z tego jakąś tajemnicę czy sensację ? Szczególnie fajny był element rywalizacji między nami - gdy brat miał już spermę ja nie chciałem być gorszy, potem gdy sam zacząłem szybko dojrzewać bawiliśmy się w to kto prędzej eksploduje czy dalej wystrzeliSkomentuj
Skomentuj