W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dla konserwatystów: czystość i porządek

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • barmetr
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1399

    Dla konserwatystów: czystość i porządek

    Czy zwracacie uwagę na porządek i czystość w pomieszczeniach, w których się pieścicie i kochacie? Czy zauważacie różnice między seksem w miejscu uporządkowanym lub nie?
    Dla mnie czerpanie pełnej satysfakcja z seksu nie może odbywać się w bałaganie, wśród brudu. Podłoga czysta, nie leżą na niej porozrzucane rzeczy, na meblach przedmioty poukładane, każdy na swoim miejscu. Ciała kochanków umyte, aby najpełniej cieszyć się partnerem.
    Jeśli kobieta ma na sobie buty, to one również nie powinny wskazywać, iż nosiła je na ulicy.
    Staram się w swoim mieszkaniu takie warunki zapewnić.
  • Ville
    Seksualnie Niewyżyty
    • Nov 2011
    • 237

    #2
    Mi tam bliżej do hippisa - bałagan mi nie przeszkadza.
    Osobiście bardzo cenie sobie spontany, a przesadny pedantyzm takie czy inne akcje z pewnością by wykluczał.
    Oczywiście sex w totalnym syfie i smrodzie odpada z wiadomych względów.
    No ale nie przesadzam też w drugą stronę i jeśli jest akcja w toalecie pociągu relacji Wrocław - Gdynia, to jakoś się przymyka oczy na to lub tamto

    Skomentuj

    • daj_mi
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 4452

      #3
      Ja lubię, jak jest porządek, kiedy się bzykamy.
      Do tego stopnia, że jak bzykamy się "w szale", ciuchy latają, wszystko rozrzucone, to "po" się szybko ogarniam i zaczynam sprzątać
      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

      Regulamin forum

      Skomentuj

      • spirit_of_orb
        Seksualnie Niewyżyty
        • Aug 2007
        • 397

        #4
        Wiadomo, że przyjemniej kiedy jest czysto. Ale bez przesady, odrobina kurzu nie przysłoni nam celu
        przez pryzmat dialektyki sado maso

        Skomentuj

        • Kalilah
          Administrator
          • Mar 2012
          • 2723

          #5
          To jasne, że nie będę się kłaść na podłodze po której biegają robaki i kurz ściele się gęsto, ale jak jestem nakręcona to poza swoim partnerem prawie świata nie widzę więc porozrzucane rzeczy nie robią mi różnicy.
          W domu rzeczywiście bliżej mi do pedantki, ale seks rządzi się swoimi prawami.
          My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • moniaa
            Świętoszek
            • Sep 2011
            • 38

            #6
            Osobiście wolę, kiedy jest czysto dookoła. Wiadomo, że często ochota na seks jest dużo silniejsza od tej na sprzątanie z natury jestem raczej porządnicka więc w domu warunki zawsze są znośne. Jednak czasami jak widzę jakąś rzecz na nie swoim miejscu potrafi mnie to skutecznie rozpraszać :/ muszę wtedy to przenieść...
            Na seks w pociągu raczej bym się nie zdecydowała, po tym co zobaczyłam w czasie ostatniej podróży pociągiem

            Skomentuj

            • sylwia.torun
              Seksualnie Niewyżyty
              • Jan 2011
              • 219

              #7
              Ja raczej srednio zwracam uwage, skupiam sie na seksie, pieszczotach i partnerze. Pomieszczenie jest dodatkiem tylko.
              Zapraszam do mojego albumu ze zdjęciami w profilu.

              Skomentuj

              • Tom_Bombadil
                Gwiazdka Porno
                • Jul 2009
                • 2382

                #8
                Na łóżku może być bałagan, ale w brudnej, klejącej się pościeli na śmierdzącej kanapie seksu nie miałbym ochotę uprawiać.
                Alea iacta est
                Alea iacta est
                Alea iacta est
                Alea iacta est

                Skomentuj

                • Away
                  Gwiazdka Porno
                  • Oct 2009
                  • 1887

                  #9
                  Chyba mało kto chciałby uprawiać seks w brudzie, smrodzie. Ale to , że akurat w momencie uniesienia jakiś drobiazg leży tam gdzie nie powinien nie robię z tego problemu .
                  Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                  Skomentuj

                  • Tom_Bombadil
                    Gwiazdka Porno
                    • Jul 2009
                    • 2382

                    #10
                    Drobiazgi.. nawet większe (jak stoły, krzesła, szafy) nie mają znaczenia.
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est
                    Alea iacta est

                    Skomentuj

                    • jezebel
                      Emerytowany Pornograf

                      Zboczucha
                      • May 2006
                      • 3667

                      #11
                      Mój, własny bałagan, mi nie przeszkadza, ale ja generalnie nie miewam takiego bałaganu, by miał on spędzać mi sen z powiek. Toleruję minimalizm w mieszkaniu i naprawdę trzeba się postarać by było iście syfiarsko.
                      Natomiast obcy bałagan to inna bajka - wiele rzeczy mnie brzydzi po prostu.
                      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                      Skomentuj

                      • red_painterka
                        Perwers
                        • Sep 2009
                        • 997

                        #12
                        Napisał jezebel
                        Mój, własny bałagan, mi nie przeszkadza, ale ja generalnie nie miewam takiego bałaganu, by miał on spędzać mi sen z powiek.
                        Natomiast obcy bałagan to inna bajka - wiele rzeczy mnie brzydzi po prostu.
                        Jak wyżej. Z tym, że lekki (!) bałagan nie przeszkadza mi, gdy nachodzi mnie na coś spontanicznego
                        Za to znacznie bardziej niż skarpetka na podłodze przeszkadzają mi nieumyte ręce (pierwsze, co robię po powrocie do domu to myję ręce i tego samego oczekuje od partnera, jeśli chce mnie dotykać), ale to już taka mała obsesja z mojej strony.
                        Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

                        Ignorance is bliss.

                        Skomentuj

                        • Shibu
                          Ocieracz
                          • Sep 2012
                          • 153

                          #13
                          zalezy, ale raczej balagan mi nie przeszkadza bo zajmuje zmysly czyms innym
                          chociaz wiadomo ze ladna sceneria wokolo to plus ale zeby przez balagan czy srednio ladne miejsce nie chciec czy nie moc sie kochac?
                          nie zdarza mi sie to raczej

                          Skomentuj

                          • GajdzinSan
                            Świntuszek
                            • Sep 2012
                            • 52

                            #14
                            Szybko się dekoncentruje w seksie i odpływa mi podniecenie więc lubię raczej domowe zacisze do zaspokajania potrzeb niż niewygody w plenerze. Chociaż a lecie jak hormony szaleją przez widok odkrytych ciał często nie mogę się też oprzeć i już nie zwracam uwagi na nic tylko idę drogą ku ekstazie.

                            Skomentuj

                            • Malinka_a
                              Perwers
                              • Feb 2011
                              • 1219

                              #15
                              dopóki nie jest obleśnie - mogę.
                              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                              Skomentuj

                              Working...