W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Naturalne ograniczanie popędu seksualnego.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • barmetr
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1399

    Naturalne ograniczanie popędu seksualnego.

    Jestem świadom, że około trzydziestego roku życia seksualność mężczyzny musi ulec ograniczeniu, co i mnie spotkało. Moja kochana pani nadal bardzo mi się podoba, ale inne kobiety już mniej niż to było dawniej. Mniejszy jest także popęd seksualny. Praca, obowiązki domowe, które sam na siebie nakładam, lektura oraz aktywność fizyczna zajmują sporo czasu. Wieczorem jestem zmęczony. Seksualność przestaje być podstawową spraw w moim życiu. Czy inni forumowicze zauważyli u siebie, że w pewnym momencie libido stabilizuje się na określonym poziomie, czy raczej spada we w miarę równym tempie?
    Natomiast cały czas podnieca mnie nawet nie obrazy, co same myśli, fantazje erotyczne, które nawiązują do oglądanej w młodości pornografii. Były to zdjęcia w kolorowej scenerii, obrazujące kobiety w wysokich butach, pończoszkach, z nałożonym makijażem, a wraz z nimi umięśnionych mężczyzn bez znaczącego owłosienia, niemal wszystkich z ogolonymi genitaliami. Po wielu latach skłaniam się ku tezie o szkodliwości oglądania tamtych zdjęć. Seksualność na co dzień jest odmienna, jest tylko chwilowym urozmaiceniem raczej bezbarwnego życia, którym rządzi pieniądz.
  • Ewelina26

    #2
    U mnie z wiekiem zwieksza sie poped, kiedys wystarczylo mi 3-4 razy w tygodniu, kiedy bralam tabletki dwuskladnikowe, sex mogl dla mnie nie istniec, a teraz, moglabym sie kochac codziennie i to nie tylko raz w ciagu dnia i bardzo mi sie ten stan rzeczy podoba, mam nadzieje, ze z wiekiem libido mi nie spadnie.

    Skomentuj

    • barmetr
      Perwers
      • Feb 2009
      • 1399

      #3
      Za dwa dni upłynie 9 miesięcy od założenia przeze mnie tego tematu. W tym czasie zdecydowanie spadło u mnie zainteresowanie seksem, fantazje seksualne z młodości już na mnie nie działają, a popęd seksualny ulega dalszemu ograniczeniu. Zaczynam z ironią podchodzić do tematu seksu, zarówno jeśli chodzi o swoją przeszłość, jak i o opinię o innych młodzieńcach fascynujących się kobietami.
      Czy pomiędzy 30 a 40 rokiem życia to naturalna męska przypadłość? To początek starzenia się?

      Skomentuj

      • Nolaan

        #4
        JA wiem? Chyba po prostu taki typ z ciebie.

        Skomentuj

        • fan_dupeczek
          Gwiazdka Porno
          • Jan 2012
          • 2071

          #5
          Endokrynolog i wsio wiadomo.

          Skomentuj

          • Stopper
            Ocieracz
            • May 2013
            • 184

            #6
            Oj, mnie by się takie ograniczenie popędu bardzo przydało. Z mojej obecnej perspektywy (tzn. bez widoków na ruchanko) jeśli i mnie za te kilka lat weźmie niechcica, to będzie to bardzo pozytywna zmiana.

            Napisał barmetr
            Czy pomiędzy 30 a 40 rokiem życia to naturalna męska przypadłość?
            Dlaczego przypadłość? Założyłeś ten temat z ciekawości, żeby porównać doświadczenia, czy chciałbyś zahamować te zmiany?
            .allblock_box_v1{border-style:solid;border-width:1px;border-color:#ff5500;}

            Skomentuj

            • barmetr
              Perwers
              • Feb 2009
              • 1399

              #7
              Napisał Stopper
              Dlaczego przypadłość? Założyłeś ten temat z ciekawości, żeby porównać doświadczenia, czy chciałbyś zahamować te zmiany?
              Temat założyłem z ciekawości, bo nie chcę się zmieniać. Tak już najwidoczniej musi ze mną być.
              To pozwala także z dystansem spojrzeć na innych. Podobno starsi meżczyźni mają skłonność do zdradzania, albo przynajmniej by tego chceili. To może być kosztowna zabawa - rozwód, podział majątku, wydatki na nową kobietę, a nawet dziecko. Szkoda pieniążków.
              Mnie na pewno taki eksces nie grozi.

              Skomentuj

              • Stopper
                Ocieracz
                • May 2013
                • 184

                #8
                Ale to się chyba najczęściej zdarza w wyniku kryzysu wieku średniego. Czyli w Twoim wypadku za jakieś 10 lat. I najczęściej nie chodzi wtedy o popęd, tylko o niską samoocenę lub znudzenie rutyną (jeśli dobrze kojarzę). Nigdy nie wiadomo, kim będziemy za te kilka lat, a co dopiero za 10!
                .allblock_box_v1{border-style:solid;border-width:1px;border-color:#ff5500;}

                Skomentuj

                • Raija
                  Erotoman
                  • Jan 2013
                  • 416

                  #9
                  Mysle ze to chodzi o niską samoocene o ktorej barmetr pisal w innym temacie. Jak czlowiek sam siebie postrzega w krzywym zwierciadle to i ochota na seks mniejsza. Wiem to po sobie.
                  A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                  Skomentuj

                  • barmetr
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1399

                    #10
                    Być może to niska samoocena, ale jestem z nią pogodzony. Od pewnego czasu juz mi to nie przeszkadza. Życie układa mi się znacznie lepiej niż dawniej, ale nie zmieniam opinii o sobie, bo nie mam ku temu żadnego powodu.

                    Skomentuj

                    • Padre_Vader
                      Gwiazdka Porno
                      • May 2009
                      • 2321

                      #11
                      A ja o krok od 30-tki i od jakiegoś roku libido rośnie w zastraszającym (smoczycę tempie. Mógłbym się kochać po kilka razy dziennie. Więc to chyba nie reguła z tym spadkiem libido z wiekiem
                      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

                      Skomentuj

                      • Tom_Bombadil
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 2382

                        #12
                        Kurna... chyba wypowiem się jako najstarszy z grupy.

                        Po pierwsze - mam wrażenie, że po prostu spotkało Cię zjawisko rutyny. Masz ciągle tę samą, znaną od lat partnerkę (która oczywiście Ci się podoba jak wspomniałeś), ale z drugiej strony brak u Ciebie ekscytacji nową znajomością...
                        Przyznasz chyba, że od dawna już nie uwodziłeś żadnej kobiety, od dawna też nie czułeś zainteresowania płci pięknej swoją osobą, tak? (być może się mylę).
                        Myślę (choć też się mogę mylić), że przestałeś o siebie dbać - i nie chodzi o to, że chodzisz brudny, nieogolony i z obwisłym piwnym brzuszyskiem, bo wątpię by tak było (sam piszesz o aktywności fizycznej), ale o to, że przestałeś robić to wszystko co się robi by podobać się kobietom. Ubierasz się według określonego, stałego "dress codu". I zachowujesz podobnie.

                        Po drugie - pytanie jak definiujesz słowo "libido" - jako chęci czy jako możliwości. W Twoim wieku nie powinieneś mieć problemu z możliwościami, ale jeśli będziesz ograniczać chęci to i niedługo dopadnie Cię problem z możliwościami.

                        Pozwolę sobie na małe ostrzeżenie - stałe uwodzenie swojej Pani jest bardzo istotne. Jeśli tego nie będziesz robić to może się zdarzyć, że pojawi się ktoś kto to będzie robić... i zdrada gotowa... Zwłaszcza, że libido kobiet raczej rośnie z wiekiem niż maleje.

                        Zatem nie zamykaj się w świecie zarabiania pieniędzy i podchodzenia do seksu z dystansem, bo Twoja Pani jest tylko człowiekiem...
                        Zaufaj mi.
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est

                        Skomentuj

                        Working...