Serio myslisz, ze szczytem szczescia dla wiekszosci zywych istot jest siedzenie w domu i podcieranie dziecku tylka? A moze faceci tez studiuja i pracuja, bo sa zmuszeni przez spoleczenstwo?
Analiza feminizmu...
Collapse
X
-
-
Konsekwencje są dalej idące. Kobietom nie opłaca się rodzić zbyt wcześnie. Wiek, w którym kobieta rodzi pierwsze dziecko, regularnie wzrasta, co przyczynia się do wzrostu liczby zachorowań na tzw. choroby cywilizacyjne, w tym genetyczne. Ewidentnie zatem społeczeństwo na tym traci.
I to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Negatywne konsekwencje tzw. "równouprawnienia kobiet" są powalające.
Nie mówiłem o zmuszaniu przez społeczeństwo. Chodzi o obecny system, który wymusza na kobietach pójście do pracy, ponieważ przeciętny Kowalski nie jest fizycznie w stanie utrzymać samodzielnie rodziny.Skomentuj
-
Idealna sytuacja to niepracujaca kobieta i niepracujący facet którzy poswiącają czas na pielęgnowanie związku, realizację pasji i opiekę nad dzieckiem.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Skad wiesz, ze kobietom bylo dobrze? Gdyby tak dobrze bylo, to ruch feministyczny nigdy by nie powstal na taka skale. Ludzie kiedys zyli zupelnie odmiennie. Zapomnij o szczesliwych matkach, ktore cala swoja uwage poswiecaly dzieciom. Kobiety pracowaly w polu, jako praczki czy sluzace. Prowadzenie domu bylo bardziej czasochlonne. Dzieci tez pracowaly a w wyzszych sferach zajmowaly sie nimi nianki. W starozytnym rzymie kobiety same pozbywaly sie dzieci, jesli nie chcialy miec ich wiecej. Bylo to powszechne i legalne. Faktycznie - obecnie jeden kowalski rodziny nie wyzywi ale taka jest ekonomia, co z rownouprawnieniem ma niewiele wspolnego. Fakt kobietom trudno pogodzic prace z domem z wlasnej winy. Nie potrafia znalesc partnera, ktory tak samo jak one angazowalby sie w wychowanie. System pracy utrudnia zycie rodzicom a spoleczenstwo ma chore wyobrazenia na temat idealnych rodzicow. Kiedys nikt sie dziecmi tak nie przejmowal. Ludzie mieli inne problemy. Ale wszystko idzie ku lepszemu. Sa kraje w ktorych kobieta nie musi sie rozrywac, bo rowno dziela z partnerem obowiazki a panstwo im pomaga. Zmiany zawsze oznaczaja problemy, co nie znaczy, ze nalezy stac w miejscu. Czesc zmian jest cywilizacyjna, niemajaca nic wspolnego z rownouprawnieniem.Zapominasz, ze jednostka jest wazna. Mentalnosc sie zmienia ale potrzeby czlowieka nie. Kazdy czlowiek (wiem, ze trudno ci w to uwierzyc ale kobieta tez jest czlowiekiem) ma odmienne potrzeby i wtlaczanie go w jakie kolwiek ramy jest krzywdzace. Wiekszosc ludzi oprocz posiadania dzieci chce cos w zyciu osiagnac. Chca rozwijac swoje pasje, byc niezaleznymi, zarabiac pieniadze, rywalizowac itd. To normalne potrzeby niezalezne od plci. Znam wiele kobiet, ktore nie musza a pracuja, bo chca. Ja sama zawsze chcialam studiowac i nigdy nie chcialam miec dzieci. Rownouprawnienie jest nie tylko dla kobiet. Sa mezczyzni, ktorzy chca zajmowac sie swoimi dziecmi w wiekszym stopniu niz zarabianiem pieniedzy. Powtarzam - ludzie sa rozni. Przemysl to zanim znow zaczniesz decydowac, co jest lepsze dla innych.Napisał DromaderJakie to kraje? Najwyższy odsetek jaki znalazłem wynosi 48,8% w niższej izbie parlamentu Rwandy. Co prawda to żaden dowód, ale większość kobiet jakie znam nie interesuje się polityką, a tym bardziej nie chce mieć z nią nic wspólnego.0statnio edytowany przez Eris; 30-07-09, 14:04.Skomentuj
-
Napisał DromaderCo prawda to żaden dowód, ale większość kobiet jakie znam nie interesuje się polityką, a tym bardziej nie chce mieć z nią nic wspólnego.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Cóż, nie jestem osobą szczególnie wykształconą i nie mam wysokich ambicji towarzyskich- ale jest szczerą prawdą, że każda osoba jaką znam w jakis sposób interesuje się polityką.
Nie wiem co w tym widzisz żenującego.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Napisał ErisSkad wiesz, ze kobietom bylo dobrze? Gdyby tak dobrze bylo, to ruch feministyczny nigdy by nie powstal na taka skale.
Napisał ErisLudzie kiedys zyli zupelnie odmiennie. Zapomnij o szczesliwych matkach, ktore cala swoja uwage poswiecaly dzieciom. Kobiety pracowaly w polu, jako praczki czy sluzace. Prowadzenie domu bylo bardziej czasochlonne.
Napisał Erisw wyzszych sferach zajmowaly sie nimi nianki
Napisał ErisFaktycznie - obecnie jeden kowalski rodziny nie wyzywi ale taka jest ekonomia, co z rownouprawnieniem ma niewiele wspolnego.
Napisał ErisFakt kobietom trudno pogodzic prace z domem z wlasnej winy. Nie potrafia znalesc partnera, ktory tak samo jak one angazowalby sie w wychowanie.
Napisał ErisSystem pracy utrudnia zycie rodzicom a spoleczenstwo ma chore wyobrazenia na temat idealnych rodzicow. Kiedys nikt sie dziecmi tak nie przejmowal.
Napisał Eriswiem, ze trudno ci w to uwierzyc ale kobieta tez jest czlowiekiem
Napisał ErisAle wszystko idzie ku lepszemu. Sa kraje w ktorych kobieta nie musi sie rozrywac, bo rowno dziela z partnerem obowiazki a panstwo im pomaga.
Napisał ErisMentalnosc sie zmienia ale potrzeby czlowieka nie.
Napisał ErisKazdy czlowiek ma odmienne potrzeby i wtlaczanie go w jakie kolwiek ramy jest krzywdzace.
Napisał ErisWiekszosc ludzi oprocz posiadania dzieci chce cos w zyciu osiagnac.
Napisał ErisChca rozwijac swoje pasje
Napisał Erisbyc niezaleznymi
Napisał Erisrywalizowac
Napisał ErisTo normalne potrzeby niezalezne od plci.
Napisał ErisZnam wiele kobiet, ktore nie musza a pracuja, bo chca.
Napisał ErisJa sama zawsze chcialam studiowac i nigdy nie chcialam miec dzieci.
Napisał ErisPrzemysl to zanim znow zaczniesz decydowac, co jest lepsze dla innych.Skomentuj
-
Wiec matka bedaca non-stop BIERNIE przy dziecku jest lepsza od matki AKTYWNEJ w mniejszym wymiarze godzin. A gdzie miejsce na kontakt ojca z dzieckiem? Kiedys 1 pensja "wystarczyla", bo standard zycia byl nizszy. Pomijam fakt, ze nikt nie ma obowiazku pracy - feministki do niczego nikogo nie zmuszaly. Nie oszukuj sie jednak, ze dziecko potrzebuje rodzica non-stop przy sobie. Nikt nie traktuje dziecka jak w sredniowieczu. Kiedys dziecko bylo wazne ale nikt nie swirowal i nie zapisywal 2-latka na zajecia z rytmiki. Nie bylo pojecia super-rodzica. Niemniej nigdy nie identyfikowalam sie z ruchem feministycznym - akurat tak sie zlozylo, ze jestem przeciwna mysleniu stereotypowemu jakie ty prezentujesz. Nie krytykuje tego, ze dla ciebie najlepszy jest tradycyjny model rodziny ale twoje poglady ala psychologia ewolucyjna. Sa rozne kobiety. Wiele z nich nie chce "poczucia bezpieczenstwa" i faceta-bodyguarda tylko rownorzednego partnera. Nie chce mi sie tlumaczyc, ze kobiety lubia rywalizacje a sport nie ma nic do tego. Pomijam juz fakt, ze sukces to wieloplaszczyznowe okreslenie i najczesciej nie oznacza spelnienia tylko na jednym polu np. rodzinnym. Odnosze wrazenie, ze temat ma dla ciebie wydzwiek personalny a feministki obwiniasz za cale zlo jakie sie tobie przytrafilo.Skomentuj
-
Napisał ErisWiec matka bedaca non-stop BIERNIE przy dziecku jest lepsza od matki AKTYWNEJ w mniejszym wymiarze godzin.
Napisał ErisA gdzie miejsce na kontakt ojca z dzieckiem?
Napisał ErisKiedys 1 pensja "wystarczyla", bo standard zycia byl nizszy.
Napisał ErisPomijam fakt, ze nikt nie ma obowiazku pracy - feministki do niczego nikogo nie zmuszaly.
Napisał ErisNie oszukuj sie jednak, ze dziecko potrzebuje rodzica non-stop przy sobie.
Napisał ErisNikt nie traktuje dziecka jak w sredniowieczu. Kiedys dziecko bylo wazne ale nikt nie swirowal i nie zapisywal 2-latka na zajecia z rytmiki. Nie bylo pojecia super-rodzica.
Napisał ErisNiemniej nigdy nie identyfikowalam sie z ruchem feministycznym - akurat tak sie zlozylo, ze jestem przeciwna mysleniu stereotypowemu jakie ty prezentujesz.
Napisał ErisWiele z nich nie chce "poczucia bezpieczenstwa" i faceta-bodyguarda tylko rownorzednego partnera.
Napisał ErisNie chce mi sie tlumaczyc, ze kobiety lubia rywalizacje a sport nie ma nic do tego.
Napisał ErisOdnosze wrazenie, ze temat ma dla ciebie wydzwiek personalny a feministki obwiniasz za cale zlo jakie sie tobie przytrafilo.
Feministki mają przede wszystkim arcyżądaniową postawę. Wymagają cudów na patyku, ale nie chcą ponosić z tego tytułu żadnych konsekwencji. Dlatego każde feministyczne żądanie pociąga za sobą kolejne, bardziej kuriozalne. Najpierw kobiety poszły do pracy. Jak już poszły, to w drugą mańkę - urlop wychowawczy. Jak już dostały - to znów w drugą mańkę - państwo ma im za to płacić, czyli zasiłek wychowawczy. Przecież takie coś jest chore, z której strony by na to nie patrzeć. To tylko taki drobny przykład.Skomentuj
-
Jednogarbny -parytetow tez nie popieram. Po prostu nieznosze szufladkowania - nie tylko ze wzgledu na plec. Spojrz na statystyki czy watek. Malo jest osob skrajnie przystajacych do swojej plci czy od niej oddalonych. Wiekszosc ludzi jest androgyniczna. Roznice sa ale minimalne - nie determinuja one wiekszosci naszych zdolnosci czy zainteresowan. Romantyczny - nie powiem kto porownuje warunki sprzed 100 lat czyt. rownouprawnienia. Dlaczego matka ma byc caly czas przy dziecku a ojciec tylko po pracy (w praktyce w weekendy)? Testosteron jest powiazany z agresja co nie znaczy, ze jest jej zrodlem. Wszystkiego o mozgu nie wiemy ale skoro juz opieramy sie na obserwacjach - jestem z "branzy" i widze, ze kobiety sa bardziej agresywne i zajadle w rywalizacji niz mezczyzni. Plus w niektorych armiach oddzialow czysto kobiecych nie ma wlasnie z powodu ich agresji. Byc moze otaczam sie samczymi kobietami ale malo ktora pragnie faceta-ochroniarza i spelnienia tylko w roli matki.0statnio edytowany przez Eris; 30-07-09, 21:53.Skomentuj
-
Jednak są cechy, które większość kobiet posiada, tak jak i są cechy, które posiada większość mężczyzn. Na podstawie znajomości tych cech można ocenić czy do danej czynności bardziej się nadaje statystyczny mężczyzna, czy też kobieta. Oczywiście o ewentualnym zatrudnieniu powinny decydować umiejętności danej osoby, a nie płećGurgun - jaki jest każdy widziSkomentuj
-
Jednak zdecydowanie myslałabym tutaj o cechach związanych z anatomią i fizjologią, niż z czymkolwiek innym.
Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem to, że dla kobiet mniej odpowiednia jest praca zmianowa- z racji tego że zaburza cykl hormonalny.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
Skomentuj