No więc tak jak w temacie.
Spotkałem się z opiniami, że częstsza masturbacja powoduje, że organizm w jakimś stopniu nie ma aż takiego napięcia seksualnego i nie jest aż taki chętny na przyjemności. Na dniach mam przeżyć pierwszy raz z dziewczyną i naczytałem się wypowiedzi typu "pierwszy raz był taki, że za szybko wystrzeliłem" no i za wszelką cenę staram się tego uniknąć.
Wiem, że im bardziej będę się stresował tym większa szansa że dyskomfort psychiczny zadziała jak spust i wystrzelę wcześniej, ale czy naprawdę "trening" czyni mistrza i warto się pozbyć napięcia przed spotkaniem z dziewczyną?
pozdrawiam doświadczonych
Spotkałem się z opiniami, że częstsza masturbacja powoduje, że organizm w jakimś stopniu nie ma aż takiego napięcia seksualnego i nie jest aż taki chętny na przyjemności. Na dniach mam przeżyć pierwszy raz z dziewczyną i naczytałem się wypowiedzi typu "pierwszy raz był taki, że za szybko wystrzeliłem" no i za wszelką cenę staram się tego uniknąć.
Wiem, że im bardziej będę się stresował tym większa szansa że dyskomfort psychiczny zadziała jak spust i wystrzelę wcześniej, ale czy naprawdę "trening" czyni mistrza i warto się pozbyć napięcia przed spotkaniem z dziewczyną?
pozdrawiam doświadczonych
Skomentuj