Czesc, mam na imie Michal i mam 20 lat, nigdy nie mialem dziewczyny, nigdy nie calowalem sie nie wspominajac o jakich kolwiek pieszczotach czy sexie. Nie naleze do osob najszczuplejszych, waze 105 kg przy wzroscie okolo 190 cm, wiem o tym ze jest to bariera, ale rowniez mam pewna bariere psychiczna ktora nie wiem z czego wynika, nie potrafie rozmawiac z dziewczynami w pubie normalnie gadam z kumplami, zartujemy etc. ale jakby przy naszym stoliku siedziala jakas znajoma ktoregos z kumpli to milcze jak grob, doperio po 3 piwach jezyk mi sie rozwiazuje. Wiem ze to przez moj wyglad nie potrafie nawiazac z zadna dziewczyna znajomosci, gdy gadam z laska przez neta to wszytsko jest cacy ale boje sie z nia spotkac bo nie chce jej zawiesc swoim widokiem czy naprawde nie mam szansy na bycie z kims? aha przewaznie ludzi z nadwaga skazuje sie na partnerstwo z osoba rowniez otyla, ale ja nie chce tak, chcialbym miec normalna dziewczyne, nie zadna modelke tylko zwyczajna dziewczyne. Co mi mzoecie poradzic w takiej sytuacji? Pomozcie...
190 cm / 105 kg = tusza... doradzcie :(:(:(
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Tagi: Brak
-
chcialbym miec normalna dziewczyne, nie zadna modelke tylko zwyczajna dziewczyne
Sam oceniasz przez pryzmat wyglądu, więc boisz się i że tak będziesz oceniany.
Nie jest ważniejsze dla ciebie, zeby dziewczyna była fajna, mądra, kochająca?
Już miałam się rozpisać na temat swojego związku (ja mam sporą nadwagę, a mój facet miał, ale schudł, teraz ma dosłownie parę kilo) ale nie będę, bo to żadna analogia.
Nam obojgu chodzi o partnerstwo, miłośc, wzajemny szacunek, a nie tylko wygląd.
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą... -
Myślę, że zwalasz całą winę na swoją rzekomą otyłość (wychodzi mi, że masz BMI 29), żeby sobie życie ułatwić i nie próbować nic z tym zrobić.
Nie tędy droga do poznania kogoś fajnego. Żeby kogoś zdobyć, trzeba sobą coś reprezentować i umieć to wykorzystać.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
-
Ja mam 17 lat. Do dziś myślę, że jestem brzydki, gruby (194/83) i wogóle aseksualny. Bardzo często słysze, że tak nie jest i kilka dziewczyn mi to udowodniło, ale mój problem tkwi w psychice. Ty też trafisz na takie, którym wpadniesz w oko. Nie wygląd świadczy o człowieku. Wiele razy się tak pocieszałem, ale to prawda. Poza tym musisz się zaakceptować takim jakim jesteś. To podstawa. A co do kontaktów z pannami, to nie masz się czego bać. Dziewczyny nie gryzą, a przy bliższym kontakcie można stwierdzić, że są nawet fajne Grunt to pozytywne myślenie. Nie ma się co zadręczać. Pozdrawiam i życzę powodzeniaSkomentuj
-
Ja jak autor wątku. co z tego z mam juz regularny wysyłek fizyczny, nie jem ani tłusto ani słodko a waga ani drgnie! Nie mogę sie skucrczyc. czas umierac.Skomentuj
-
A może wystarczy się przywyczaić?
No pain, no gain.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...Skomentuj
-
Młody daj se siana A co ja mam powiedzieć/ 178cm i 107kg?
Ja nie płaczę kwestia pozytywnego myślenia o sobieSkomentuj
-
Nie wiem,w jakim stopniu Cie to pocieszy,ale sa dziewczyny,ktore nie lubia szczuplych mezczyzn
Np jaSkomentuj
-
Są też dziewczyny, które lubią szczupłych mężczyzn, ale zakochały się w takich przy kości.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Kiedy ja nie zaakceptuję siebie jako worka na kości. Jestem zupełnie bez wyrazu. Coś jak smooze z Małych kucyków...
Jest mi ciężko, obracam się wśród szczupłych i nie moge prowadzić takiego życia jak oni...Skomentuj
-
Napisał anoushkasa dziewczyny,ktore nie lubia szczuplych mezczyzn
Np jaChce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...
Moja najdroższa gumo do żucia!Skomentuj
-
Nie liczy się wygląd ani ilość kilogramów tylko to co facet sobą reprezentuje, to co może CI zaoferowac a także jego uczucia,charakter, sposób porozumiewania się!nie mozna ludzi skreślać tylko dlatego ze troche wiecej wazą!Sa ludzie wysocy i niscy to i musza byc chudzi i lepiej zbudowaniSkomentuj
-
Kolego, skoro ci tak zle ze swoja waga to moze troche schudniesz?? Nie jest to proste, ale tez nie niemozliwe. Jesli sie ostro wezmiesz za siebie, to ci sie uda. Najlepiej jest narzekac i nic z tym nie robic. Mozesz tez zaakceptowac siebie samego. Masz tyle mozliwosci, ze kazda jest lepsza niz narzekanie i nic nierobienie.Taka pewnosc uczuc zdarza sie tylko raz.Skomentuj
-
meredith
chodze na siłownie 3 x tyg
jem na ok 1500 kcal
co wiecej?
waga ani drgnie
mniej kalorii - bede mial zpasci
wecej cwiczen - nie wstaneSkomentuj
Skomentuj