"Pięćdziesiąt twarzy Greya"

[rokoko91]

never_mind seks + marketing = sukces (choć w tym przypadku marketing odegrał większą rolę jak na mnie).

Dodatkowo wkurza to, że na półkach księgarń zaroiło się od "wyrobów Grey'o-podobnych". Wszystkie z podobną stylizacją okładki, i każda koniecznie z odniesieniem do pierwowzoru (lepsza/ambitniejsza/subtelniejsza wersja "Pięćdziesięciu twarzy Greya", jeśli przeczytałaś "Pięćdziesiąt... , to ta książka przyprawi Cię o wielokrotne orgazmy, poradnik na podstawie "Pięćdziesięciu..."). Długo by można jeszcze wymieniać.

[lady__in__red]

Astraja ja mam podobne wrażenia
Było parę drobnostek które mnie denerwoealy ale ogólnie książka jedną z lepszych jeśli chodzi o taka tematykę. Niestety w księgarniach pojawiają się jak grzyby po deszczu wszelkiego rodzaju substytuty tej ksiazki lecz większość ma ten sam szablon akcji i bohaterow
Trzeba dużo się starać żeby nie kupić gowna

Ja na necie spotkałam wibrator 50 twarzy greya

[przyjaciel40]

Też mnie nie urzekła, mam wrażenie że to tanie romansidło dla kur domowych,

podpisuję się obydwoma rączkami trzeciego tomu nie przeczytałem chociaż mam

[Jamie]

Przeczytałam bo pożyczyła mi siostra mojego męża. Przeczytałam wszystkie 3 tomy bo czytać lubię ale...
Po pierwsze: znudziła mnie, w sumie pierwszy tom był najlepszy. Człowiek spodziewa się jakiegoś rozwoju akcji czy w tym przypadku, ponieważ książka dotyczy sexu, pikantniejszych opisów.
Po drugie: wkurzały mnie właśnie opisy. Kiedy tylko zbliżali się do finału i po raz kolejny mieli "rozpadać się i wybuchać na miliony kawałków" (czy jakoś tak to leciało) przeskakiwałam ten fragment. Poza tym ileż można się rumienić i przygryzać wargę jak napisała Astraja.
Po trzecie: podsumowując to co już napisałam chyba już jestem za stara i za dużo przeżyłam żeby uznać tą książkę za interesującą i podniecającą.
Takie halo zrobili wokół niej, że naprawdę myślałam, że będzie to coś lepszego. Być może ktoś niedoświadczony, kto dopiero zaczyna przygodę z sexem (a nie jest bywalcem tego forum ) znajdzie w niej jakaś inspirację czy podnietę.

[daj_mi]

Chyba muszę w końcu napisać książkę, bo ewidentnie nie macie co czytać ;]

[Catalleya]

Dajka zamawiam egzemplarz!

[daj_mi]

Nawet swego czasu zaczęłam, ale to tyyyyle czasu zajmuje miałam na macierzyńskim napisać, ale nie przewidziałam, że ma się wtedy tak mało czasu

[ATD]

Od czasu, gdy ta książka ukazała się na rynku, jeszcze nie słyszałem od jakiejkolwiek znajomej, żeby ta książka wywołała jakieś dzikie spazmy orgazmu, nagłej fascynacji tematyką opisaną w powieści, czy, jak kto woli, opowiadaniu.
Ja jedynie poczytałem jakieś interesujące rozdziały, ponieważ nie mam czasu, żeby czytać. I uczucia mam mieszane. Pierwszy raz dziewczyny, od razu wielokrotne orgazmy, kończąc na czterech lodach i dwóch połykach. Pomysł ogólnie na książkę był ok, ale wykorzystany został moim zdaniem marnie.

[Dawca mroku]

Książkę jest co najwyżej mierna. Mimo, że jestem zainteresowany tą tematyką od wielu lat przysypiałem czytające te wypociny... znam kilka znacznie lepszych książek w tym klimacie

[towarzyszka]

pierwsza część mnie "pochłonęła", ale to chyba dlatego, że wcześniej raczej nie natrafiłam na książki w tej dziedzinie, drugą część czytałam już z większym dystansem, do trzeciej nie dobrnęłam. Język słaby, ale niektóre opisy w połączeniu z wyobraźnią przydały się w życiu

[Aslana]

Szału nie na co do tej Książki. Pierwszą część przeczytalam jednym tchem co prawda. Fajnie wyobraźnia dziala przy czytaniu tego typu lektur. Nie raz dostawalam wypieków, a co najważniejsze moj facet byl bardzo zadowolony bo caly czas mi sie chciało seksu.

[Margo82]

Pierwszą część przeczytalam, pozostałe dwie raczej przebrnęłam. Nie jest to literatura z najwyższej półki, ale trzeba przyznać, że na wyobraźnię działa. W każdym razie mój mąż był raczej zadowolony gdy ją czytalam.

[malinowamamba]

Wysłałam mamę po książkę. Kupiła mi 50twarzy Greya. Mam parę zastrzeżeń ( ciągłe rumieńce , gryzienie wargi , słownictwo Ch.w ogóle nie pasujące do 27 latka.

oj tam, oj tam...ciągłe przegryzanie warg, ciągłe rozpdanie się na kawałki , ciągłe musisz jeść, ciągłe o rany...ale i tak najbardziej roz******** "o świety barnabo", albo wewnętrzna bogini

a Christian zamiast być panem i władcą, to lamus, jakby to powiedział jajek. **** straszna

[cocalover]

Kij z książką (i tak nie czytałem), ale film ma wyjść na walentynki z kategorią PG-13 ;D

oczywiście tekst ma charakter prześmiewczy i jest naszpikowany absurdalnymi zarzutami ponieważ faktyczna kategoria to PG-17 która oznacza, że na film łapią się dopiero wycieczki klasowe z gimbazy

[Tom_Bombadil]

A kto czytał Marthe Blau "W jego dłoniach"? Opisująca chyba dość zbliżoną relację, ale wydana 10 lat temu w Polsce, więc starsza od Greya.