W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pisanie o seksie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kalilah
    Administrator
    • Mar 2012
    • 2723

    #31
    Napisał Godefroy_87
    Zgadza się. Ale to zachowanie jest spowodowane tym, że ktoś kilka razy produkował się, pisał, rozmawiał i nic nie wyszło. Strategia jakość przegrywa w końcu ze strategią ilość - "wyślę do 50 kobiet kilka wyrazów, może któraś jest prawdziwa i się odezwie". Przemnóżmy to x 100 mężczyzn w rejonie i dwie panie.

    Mężczyzna działa prosto. Do większości z nas można podejść na ulicy i zaproponować seks bez ryzyka awantury. Jakaś część przynajmniej przez jakiś czas łudzi się, że w drugą stronę na ero-portalach działa to podobnie, że skoro tam po drugiej stronie jest kobieta nie szukająca związku tylko jednej nocy to nie ma potrzeby się produkować.

    Ja mając kiedyś tam na takim portalu wyraźnie zaznaczone, że jestem hetero i tak miałem wiadomości od panów, że może jednak...
    Rozumiem bardzo dobrze, że te zachowania nie biorą się z niczego. Podziwiam te kobiety co tam wytrwały z tydzień. A jeszcze jak któremuś nie odpisałam 30 min to potrafił być zły i mi to wypomnieć.
    Rozmówca powinien nas zainteresować swoją osobą, nie tylko facet kobietę oczywiście, działa to równo w dwie strony. Jednak na tych portalach nie ma mowy o równości płci, kobiet jest mało więc to panie dyktują warunki.
    My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • PanA
      Świętoszek
      • Mar 2024
      • 2

      #32
      Uwielbiam pisać o seksie. Kiedyś siedziałem na zbiorniku ale chyba to miejsce nie dla mnie. Znacie jakieś portale gdzie można sobie pogadać na takie tematy?

      Skomentuj

      • 495f50
        Perwers
        • May 2011
        • 1118

        #33
        No czaty erotyczne to jest bagno, ale to też nie jest tak, że nikogo sensownego tam nie ma. To jest takie trochę na zasadzie szukania diamentu w tym bagnie - jeśli się trafi, to i satysfakcja większa niż na zwykłym czacie.

        Skomentuj

        • Marc123
          Świętoszek
          • Jan 2024
          • 4

          #34
          Byłem wstydliwym prawiczkiem z zaniżoną samooceną i brakiem pewności siebie do 26 roku życia. Pojawienie się internetu motywowalo mnie do zakupu super komputera pentuym3 1999r W tamtych czasach uciułanie na nowy komputer to jak zbieranie na samochód. Duże bezrobocie przez reformy Balcerowicza i postokrągłostolowej mafii rządzącej, która do dziś dzieli naród polski swoim duopolem nie dawały kolorowych perspektyw na przyszłość więc po wojsku wróciłem do szkoły ale nie po to by się rozwijać ale po to aby CV dawało mi większą szansę na pracę w niemieckiej fabryce, które wyrastały w zach. Polsce jak grzyby po deszczu przejmując nas ekonomicznie i wyzyskując do dziś jako tanią siłę roboczą. (ale to temat rzeka i odleciałem z tematu Tematy o sexie to była lawina gdy w w domach zawitał internet , który jeszcze nie był cenzurowany i nie służył w początkowej fazie jako narzędzie inżieri społecznej do manipulacji zasobami ludzkimi a przekaz i informacje były obiektywne, bo w tamtych czasach były jeszcze resztki dziennikarzy, których akredytacje nie wydawały zewnętrze sorosowskie podmioty. Masa czatów i portali gdzie nie banowano pod byle jakim pretekstem, gdy tylko algorytmy wyłapywały jakiś niezgodny z liberalnymi ideologiami tekst. Minęły szczeniackie czasy uciekania z lekcji do kolegi aby poszarpać się przed pornusamiVHS jego rodziców, które chowali w szafie. Nie trzeba było już palić buraka na twarzy podczas kupowania czasopism pornograficznych w kiosku. Szczególnie gdy trafiło się na sprzedawczynię, która ma posiniaczone kolana nie od robienia gały ale od modlitwy. Surowy wyraz twarzy i różaniec owinięty między palcami ręku, która podaje mi przez okienko Vampa z vaginami na okładce i jej spojrzenie, które o przebijało się jak laser przez kioskową szybę, mówiło mi: ,, Miejsce Twoje długowłosy zboczeńcu ubrany na czarno, czarci pomiocie jest w piekle a mnie czeka pokuta za sprzedawanie grzechówSodomickich". Koledzy za rogiem śmiali się bo zawsze była głupia wylicznka lub losowanie zapałek aby wytypować tego kupi gazetę porno. Ale nagroda sprawiedliwa, bo pierwszym użytkownikiem takiej gazety był kupujący. Potem była wymianka czasopism, z brakującymi stronami lub sklejonymi, z śladami nieodpowiedniego użytkowania W latach 2000+ szybko zzniknęły gazetki a w raz z nimi kioski, które chyba dzięki tej prasie funkcjonowały i były kupowane jako dodatek do popularnych bez filtra elit społecznych. Wszystko trafiło na internet. Powstała moda aby łączyć się w sieci kablami z komputerami innych sieć osiedlowa, dzięki której onanizm stał się nałogiem. Nie raz konczyło się ostrą zadymą, gdy matki przyłaziły na skargę bo ich synek zamiast się uczyć to trzepie kapucyna, bo podłączał się do takiej sieci i nakładał skarpetę. Zamiast wyjść do ludzi i ubrać się normalnie i szukać ujścia na dyskotekach to wolałem wybrać wino i szarpnąć się podczas wirtualnej randki na czatach, gdzie nieśmiałość znika bo ma się złudne poczucie animowości. Temat sexu od razu się pojawiał. Normalnie na pierwszej randce to byłby liść i porażka. Pisanie o sexie i świntuszenie jbyło łatwiejsze przez internet w czatach z taką tematyką, bo większość wchodziła na takie czaty z w gdy miała ochotę aby samemu się zaspokoić nie mając fizycznego kontaktu z rozmowcą anie też pewnością czy rozmówca jest prawdziwy czy podaje się. Najgorsze jest to internet to raj dla zwyroli pedofili więc muszą być jakieś granice i prawa by w przyszłosci to co powinno mieć jakieś granice i nie powinno być akceptowane , w przyszłosci może stac się normą. Wprowadzane przez Okno Owertona" Początki internetu byly ciekawe i śmieszne. Fakt że tracimy przez to czas, ale w moim przypadku, gdyby nie internet(gg) to nie poznałbym 18 lat temu dziewczyny, która do mnie napisała że mnie zna z widzenia a ja przez miesiąc czasu nie wiedziałem kim jest ona. Dopiero gdy stwierdziła że nie do końca jestem popsuty zobaczyliśmy się twarzą w twarz i nasz związek trwa ,nie ma tabu... Sorry za pisownie i bełkot. Pozdrawiam
          0statnio edytowany przez Marc123; 31-03-24, 00:25.

          Skomentuj

          Working...