no wiem.... szkola..praktyki...nauka ale to i tak nie wymaze mi jej z pamieci... bo nie zapoimina sie osoby ktora odmienila Ciebei i Twoje zycie
Zwiazek na odleglosc
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
-
Masz racje, nie da sie zapomniec ale przynajmniej mozna oszczedzic sobie cierpienia, najlepiej jednak jak przestaniesz myslec o niej, poki jest to jeszcze swieze to sie tak nie da ale z czasem... Czas jest najlepszym lekarstwem Duzym plusem jest ze wyjezdza baaardzo daleko i nie bedziesz jej widywal na miescie ani w szkole bo tak nie zapomnialbys nigdy, nawet jak sie zgadzasz na przyjazn i widujesz sie codziennie to zawsze masz nadzieje ze kiedys wroci...Skomentuj
-
-
Moja sprawa jest także bardzo świerza.gdzie się nie ruszę to wszystko mi się źle kojarzy.Męczą mnie wyrzuty, nie byłem zawsze w stosunku do niej wporządku.Mam wiele rzeczy w domu,które do niej należą.Drobiazgi od niej,listy...nie wiem co mam z tym zrobić.pozbyć się tego czy też zostawić...nie wiem. Tak jak koledzy mówią,czas najlepszym lekarstwem...0statnio edytowany przez blondyn7; 19-08-06, 01:11.Skomentuj
-
-
NA bank do pracy tam nie jedzie Zapewne do szkoly .............ang wyksztakcenie - matura , colege pozniej ............Tak mi sie wydaje .
Trudno jest zapomniec , ja od 4 miesiecy z tym walcze Generalnie nie bylo by juz zle , ale , ze jestem typ zazdrosnika , to do dzisiaj mnie meczy wiele rzeczy Jazdy typu , ze ja zeby jej dac buzi kiedys , to musialem biegac za nia rok , a ona teraz z jakims frajerem sie calowala w jakims klubie ........Albo seks - tyle sie musialem starac ;P i w ogole dbalem o te sprawy tam miedzy nogami , a teraz byle zlamas sie tyjm zajmie bez wiekszych starac .Od tygodnia jakiegos , to prawie codziennie mi sie sni , ale raczej koszmary , bo widze w tych snach jakiegos kolesia
Takie wiksy w glowie .........a nie jestem z nia 4 miechy.
Ja usunelem np jej numer z telefonu , ale i tak pamietam jej numer na pamiec.Zdjecia jakie mialem , wszystko usunelem , ale i tak widze ja przed oczami - musisz sam zakumac jak bedzie Ci najjlepiej . Jedni wychodza do miasta i co chwile sie zkims spotykaja , a mi to nie pomagalo np .Nawet jak wyjdziesz na miasto z kumplami , to po powrocie i tak zaczniesz myslec . Musi minac swoj czas i tyle .Skomentuj
-
Marnie to widzę. Zasada jest prosta : czas x odległość = kicha do kwadratu!!!!!
W Twoim wieku nie ma problemu z ułożeniem sobie życia na nowo. Znam kilka małżeństw z niezłym stażem, które sie rozpadły z tego powodu. Długie rozłąki nie sprzyjają podtrzymywaniu uczucia. Tydzień temu wróciła z Anglii moja znajoma i jest zrozpaczona. Jej mąż od trzech lat tam pracuje a ona jeździ do niego dwa razy do roku, czasem on przyjedzie do niej, ale ostatnio stwierdziła, że on staje sie jej coraz bardziej obcy. Mają dorosłe dzieci. Okazuje się że mają coraz mniej wspólnych tematów do pogadania, coraz więcej rzeczy irytuje jedno i drugie w zachowaniu, itd. Na początku było czekanie z utęsknieniem i radość ze spotkania, ale im dłużej to trwa tym bardziej sie od siebie oddalają. Nie generalizuję, że to regóła, ale większość takich rodzin na odległość, które znam, czuje to samo. Jeżeli uczucia się nie pielęgnuje, to umiera. A raczej trudno je pielęgnować widząc ukochaną osobę przez kilka dni w roku.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
Napisał LukA ja mam inne pytanie czemu 15-latka wyjezdza na 4 lata do Anglii?Skomentuj
-
Z tym sie nie zgodze! Niektore osoby w wieku 16 lat, emocjonalnie moga przewyzszac ludzi nawet o pare lat starszych! Stereotyp i tyle...Skomentuj
-
Napisał XenaTy masz 16,ona 14 i nazywacie to zwiazkiem?
W takim wieku emocjonalnie jestescie jak krety przegladajace na slepia.Skomentuj
-
widac ze jestes starsza i dla Ciebie to tylko glupie odpisywanie...a dla mnie to nie smieszne .. bo ona cos dla mnie znaczy wiec jak msz cos takiego pisac to lepiej w ogole nie pisz... bo ja prosilem o pomoc a Ty mi jej nie udzielilas a np Łukasz85 i inni tak..Skomentuj
-
Napisał Xenaw takim razie;Twoj "zwiazek" ma ZERO szans przetrwania
jakbhys czytala kazdy post wiedzialabys ze moj zwiazek sie dzis rozpadl...
a do tego poleciala odrazu do swojego bylego napisala mi eska ze go kocha i ze mnie oszukiwala przez ten caly czas.... cuzje sie okropnie:/ nie wiem co myslec... eh... w ogole ktos jej nagadal plot ze jestem z nia tylko dlatego zeby ja przeleciec ale to byla 1 kobieta ktora dostala odemnie kwiatka, ktorej wyznalem milosc... ktorej co kolwiek kupilem... zmilosci kupilem obraczki nam i co? eh... milosc:/Skomentuj
-
Skoro cię nie kochała to się ciesz.Byłego kocha a i tak puści go w trąbę.Znając życie on sobie nią d..y nie zawraca.Ty się starałeś.Nie doceniła tego ,ale napewno czekają ją jeszcze ciężkie chwile i rozczarowania w życiu.A wtedy napewno sobie przypomni o tobie i ją zaboli.Prawdopodobnie ty już będziesz cieszył się nowym szczęściem, nie pamiętając o przeszłości.A jeśli się kiedyś przypomni ,wtedy uśmiechniesz się cynicznie myśląc "jaki ja g...i byłem" Ja mam 24 lata i sporą przeszłość jeśli chodzi o związki.Zawsze jak się rozpadały ,z mojej czy drugiej strony miałem dołek.Fakt faktem ,że nie trwały tyle czasu co ten ostatni ale zawsze po czasie przechodziło.Możesz spróbować zasady"czym się strułeś tym się lecz..." Ale to zależy od ciebie.Głowa do góry.Dobrze będzie.Skomentuj
-
eh niby tak... teraz mnie to jeszcze abrdziej boli...a le przynajmniej zrozumialem..ze lepiej ze sie skonczylo etarz... bo w sumie nie lubie byc oklamywany... dzieki temu dowiedzialem ze sie tego dowiedzialem milosc moja przeraza sie w nienawisc... normalne to ?
napisales "czym sie strules tym sie lecz" nie zbyt to rozumie... moglbys wyjasnic?Skomentuj
-
Bedzie dobrze, zawsze sobie mowie "Tego kwiatu jest pol swiatu" a Ty masz jeszcze duuuzo czasu na zwiazki! Wiem, kazde rozstanie z osoba, ktora cos dla nas znaczy jest trudne ale takie jest juz zycie. Musisz sie do tego przyzwyczaic bo w przyszlosci mozesz natrafic na spore problemy, z ktorymi nie bedziesz umial sobie poradzic. Juz teraz ucz sie przechodzic bezbolesnie przez zycie bo przynosi nam wiele niespodziewanych (czesto nieprzyjemnych) spraw.
Glowa do gory i usmiechnij sie... Pomysl, ze kiedys ktos pewnie Twoja eks tak wykiwa i przekona sie na wlasnej skorze, jak boli utracona milosc...
PozdrowkaSkomentuj
Skomentuj