Spotkałam się z daj_mi i Sexy_man'em . Nie wiem jakie są ich wrażenia, ale ja świetnie się bawiłam, żałuję tylko, że tak krótko. Martyna to bardzo przyjemna, sympatyczna i sexowna dziewczyna, niebywale zgrabna jak sobie drinknie to chichocze jak małolata gaduła jak i ja. Sexy nie miał szans wypłynąć z takimi gadułami na szerokie wody z jakimś konkretnym dialogiem, ale starał się i mu to wychodziło - sympatyczny, sarkastyczny, gentelmeński. Bardzo pozytywne wrażenia, chętnie będę kontynuowała te znajomości.
BT czyli znajomi?
Collapse
X
-
Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli -
W sensie że zgrabnie się zataczam?
Beatka mówi tak, że chce się jej słuchać i słuchać, a jednocześnie porusza tak interesujące tematy, że cały czas chce się powiedzieć swoje i człowiek konwersując z nią stacza osobistą walkę
I jest taka ładna, że trzeba się bić po rękach, serio serio :>Skomentuj
-
Yyyy, rozumiem, że ja jestem wywołany do wypowiedzi?
O daj_mi pisać nie będę - jest po prostu za****ście luzacką dziewczyną.
A jezebel? A to już moja słodka tajemnica...Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
O Pawełku zapomniałam :> Mam wrażenie, że go przegadowywuję i nie mogę się z tego powodu pozbyć wyrzutów sumienia :>
I nie jestem taka luzacka, mam zasady! Całe dwie!
(rany, ile mnie kosztuje poprawne pisanie w tym temacie to tylko ja jedna wiem...)Skomentuj
-
Jeszcze o Pawle - mam wrażenie, że w skrytości ducha non stop się ze mnie nabija :>
A o Jacku mogę napisać, że strasznie fajne było to, jak starał się, żeby było dobrze, żeby mi się na pewno podobało i żebym jak najlepiej wspominała wyjazd. I stokrotne dzięki mu za to, jak mnie uspokajał, że mnie nie wystawi, kiedy jechałam pociągiem - tyle godzin w stresie, ze słałam mu wiadomość za wiadomością, a on z podziwu godnym spokojem odpisywał, że będzie, że spokojnie, że bez nerwów...Skomentuj
-
No tak, nie ma to jak zaufanie, prawda Martynko?
Starać się wypadało, bo nie po to się dla mnie tłukłaś cały dzień pociągiem, żeby było inaczej. Robiłem co w mojej, wtedy jeszcze szczawiej mocy i fajnie że nie spartoliłem efektu.
A o Martynie już tyle razy w innych tematach po naszym spotkaniu pisałem że tu to szkoda tracić znaki Fajna z niej dziewucha i nawet fakt, że często nie mogę jej zrozumieć tego nie pogarsza. Cieszę się z tego że ją poznałem. Wróciła mi wiarę w dobre kobiety (w realu, bo na necie to wiadomo że jest cool ) i wiarę w siebie. Tak jak i Red zresztą.Skomentuj
-
Jeszcze jakis czas temu przez mysl mi nie przeszlo, aby polaczyc siec z realem, jednak zmienilo to sie.
Na dzien dzisiejszy bardzo chcialabym poznac (kolejnosc przypadkowa):
- glizdziarza
- Frodo
- Evike
- Chice
- Aske
- Jezebel
- Curious
- upocone jajka
- Dromadera
Mam nadzieje, ze nikogo nie ominelam, jezeli ktos poczul sie urazony, to z gory przepraszam, bo oczywiscie z moja ciekawska natura to najchetniej wsszystkich Was bym chciala poznac w mniejszym, badz wiekszym stopniuI am the master of my fate,
I am the captain of my soul''Skomentuj
-
-
Psuj ile wlezie Ruda, może w końcu przestaną się czepiać
Ja ogólnie myślę, że mam ostatnio za******y fart do kontaktów z mega odjazdowymi babkami. No bo jak tak ma nie być, kiedy babeczka Ci mówi, żeś przystojniejszy niż na fotach? Nie powiem, o mało nie zaliczyłem zgona jak to usłyszałem ale efekt jest ;]
Rozmawia, słucha, nie nudzi, troszczy się - żyć, nie umierać.Skomentuj
-
Zapomniałam się tu wpisać po ostatnim spotkaniu z BezTabowiczami. Nową osobą jaką poznałam był Xenon. Bardzo sympatyczny, młody (młodszy niż się spodziewałam), niezwykle przystojny mężczyzna. Spotkanie było dość krótkie, więc chyba niewiele zdążyliśmy się wzajemnie o sobie dowiedzieć, ale już na tym etapie mogę powiedzieć, że to bardzo wartościowa osoba.
O Pawle i Martynie mogę jedynie uzupełnić, że ich wizerunek beztabowy to naprawdę znikoma część ich prawdziwego ja - real pozytywnie zaskakuje. Martynka kipi życzliością i pozytywnym nastawieniem, znalezienie się w jej otoczeniu to jak gwiazdka w dzień powszedni. Paweł z kolei jest deko skromniejszy, co też jest pozytywne, bo jego komentarze zdają się być przy tym na miejscu. Do tego sexy uznałam za gentelmena, bo zgrabnie przeprowadził mnie po bruku (po Starówce fatalnie chodzi się na wysokich obcasach). Co prawda, sexy zaniepokoił mnie swoimi ciągami do damskich butów, ale zgodziłam mu się pożyczyć do nich sukienkę, więc jeśli będzie w niej dobrze wyglądał, to też w takich okolicznościach chętnie się z nim spotkam
Żałuję, że nie wypaliło spotkanie z Eviką wczoraj, ale celujemy w maj znowu - do trzech razy sztuka Latem spotkanie z Agą, już przebieram nogami i nie mogę się doczekać.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Celuj, Beata celuj. Ewa warta jest tego, żeby cisnąć na spotkanie mimo wszelkich przeciwności.
Ile to już będzie? Miesiąc chyba, jakeśmy się z nią we Wrocku zmówili. Ja standardowo robiłem w gacie, że o czym z tak stateczną kobietą mogę rozmawiać a tu trzy godziny jak z bicza strzelił. I mało nam było.
Fantastyczna babka. Wesoła, z pazurem, pełna werwy i energii, do tego bardzo atrakcyjna ;]
Nie pozostaje nic innego jak tylko ustawić się po raz drugiSkomentuj
-
Nie szukałam, a znalazłam tu przyjaciela. Bardzo wartościowy człowiek, wspaniały kumpel i rozmówca. Szkoda tylko, że mieszka daleko ode mnie.Skomentuj
-
Chyba też powinnam dopisać Xenona. Spoko człowiek, liczę, że przyjdzie na następne spotkanie i wtedy jeśli uda mi się powstrzymać ciągle gadanie, może dowiem się o nim czegoś więcej Bo póki co na spotkaniu raczej siedział i słuchał...
Zresztą ludzie ze mną coraz częściej na meetingi chcą zabierać stoperySkomentuj
-
Spotkałam się z 3 użytkownikami, jak na razie nie planuję spotkań z większą ilością osób.Nie masz co robić? Zrób pieniądze!
Ignorance is bliss.Skomentuj
-
A ja tak przejrzałam i zobaczyłam, że nie ma tu nic o Bambii i Macie :>
Bambica nosi seksowne sukienki i świetnie się śmieje. Nie cacka się z rozmówcą, jak trzeba, to rzuci odpowiednim słówkiem, konkretnie podsumuje. Ma mocną głowę :> Kiedyś niezobowiązująco umawiałyśmy się na jakieś balety, może jeszcze kiedyś nam się uda...?
Mat to szczyl, ale niesamowicie pewny siebie. W życiu nie powiedziałabym, że ma tylko tyle lat. Błyskawicznie odnajduje się w kuchni, czym zachwycił moich głodnych gości Czaruje kobiety i nie kryje się ze swoją za******ością :>
Jeszcze mogłabym powiedzieć to i owo o innych użytkownikach, ale może niech te spotkania zostaną tajemnicąSkomentuj
Skomentuj