Hard core w małżeństwie
Collapse
X
-
-
Wredni w słowie są ok - pomagają zapobiegać chorobie Alzheimera, dzięki nim muszę mieć cały czas mózg w gotowościI'm going to stand outside, so if anyone asks, I'm outstandingSkomentuj
-
-
Pomijając Wasze sympatyczne mózgi i tym podobne sztachety
Proponuje wysłuchanie (do końca) Bolero nijakiego M. Ravel
Utwór skomponowany dla jeden kobiety, (z zapisów historii wynika, ze były dwie. Bo jedna nie podołała zadaniu?) w którym nie ma muzyki
Jest natomiast brutalny seks w wykonaniu orkiestry i ...
Seks jest brutalnym aktem a jego zwieńczeniem (nagroda dla faceta) jest wykrzywiona w grymasie twarz kobiety sięgającej spełnienia.
Pseudo alfa, czyt. domowy despota, nie będzie wiedział o czym jest mowa.
Ale to oczywiste.Link do...
Skomentuj
-
Brak mózgu w małżeństwie to hardcore. Jakby nie było - mówimy prawie o tym samym
Prowadzę udane życie singla, ale wiem czym się to kończy w związkach, więc i nietrudno przewidzieć sytuację u zaobrączkowanych
unter, cóż. W takim razie odkryłem kim jestem i jak traktuję kobiety. To zdecydowanie nie miejsce na taką muzykę. Gdzie tu napięcie, głębokie władcze emocje trzymane w ryzach, gdzie powściągliwe gesty, świadomość że nie zrobisz kobiecie nic więcej poza jej granice?
Zdecydowanie o tym się nie mówi. To się robi. Po prostu.
Dopiero to jest esencja tego o czym jest temat.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Pablo - siejesz herezję
Wyobraź sobie, że nagle bez dyrygenta orkiestra symfoniczna zaczyna swoje "popisy"
Słyszałeś strojenie instrumentów, przed wejściem tego jednego faceta, który decyduje o wszystkim?
Mózg ma być jeden!
Liczba i dobór instrumentów jest kwestią polotu i możliwości."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
-
Ależ to proste jak pałka,
pokażmy to na przykładzie Twojej ulubionej specjalności.
Grafik, to zakładany plan jazdy /mapa/, nie przewiduje "urozmaiceń". Takie skąd - dokąd i etapy.
Prowadzenie - kierowanie ze sprzężeniem zwrotnym /reagujesz na drogę i reakcje auta/.
Masz niezłą drogę - dajesz czadu; pod górkę - obniżasz bieg; chcesz, to robisz przystanek.
Ktoś to musi nadzorować, inaczej palisz sprzęgło i hamulce.
Wiatr we włosach, mruczenie koni i jęki zawieszenia to bonus."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Dawno nie wchodziłem na to forum,ale do takiego jednego pana na "w" który doznaje erekcji na widok moich postow powiem tylko tyle : od "s" do "j".
Nie jesteśmy kolegami,nie znasz mnie więc nie pisz bzdur bo się osmieszasz.Skomentuj
-
Mówisz o mnie? Prywatnie?
To odpowiem ci, jak "prywatnemu"
Ależ sol /i jakoś tam/, nie interesuję się piłką nożna i jak dla mnie możesz się nazwać Lewandowski, a i tak ci nie przybędzie.
Nie będziesz trafiać, nawet z 11.
Poza tym, nie staje mi na widok durniów. Mam także "wywalone" na udających geniuszy pseudo intelektualistów
Podobnie jak na to, czy bywasz na tym forum, czy nie i powody.
Traktuję cię jak wała, gdyż wypowiadasz się jak wał; i nic tego nie zmieni do momentu, aż zrozumiesz: co dla innych jest rozrywką, a co makabrą. Szczególnie w aspekcie małżeństwa.
Masz coś do mnie - pisz na priva; nie masz odwagi, to nie produkuj się z prywatnymi bólami odbytu na forum.
Dla mnie, twoje teksty wskazują na psychopatię i tyle.
/w potocznym języku - bujaj się/0statnio edytowany przez wiarus; 16-06-19, 22:23."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Bawisz mnie,nie po raz pierwszy. A to czy i kiedy pisze na tym forum to moja sprawa. Mogę pisać po 10 postów dziennie jak i ani jednego.nie chcesz,Nie czytaj.
To kim dla Ciebie jestem mnie kompletne nie interesuje. Nic dla mnie nie znaczysz. Żegnam.Skomentuj
Skomentuj