Kończę szkołę z dwójką kolegów, z którymi bardzo dobrze się dogaduję nigdy nie powiedzieli, że są homo czy bi, jednak nie potwierdzili też, że są hetero (poza tym, mogliby kłamać). Nie ukrywam, że trochę mnie podniecają. Ich cielesność to jedna sprawa, a więź psychiczna to druga. Chciałbym poznać ich orientację i ewentualnie zbliżyć się do nich w trójkącie Mój pomysł jest taki: Zaproszę icch w wakacje na męskie nocowanie, jak nikogo nie będzie w domu, ogólnie to planuję spędzić je normalnie (filmy, muzyka, jedzenie). Może opcjonalnie piwo dla rozluźnienia. Chcę, żebyśmy spali na jednym łóżku, bo powiem, że tylko moje jest przygotowane i nowa pościel. Zostanę do snu w samych majtkach i zachęcę ich tym samym by postąpili podobnie. Może wtedy coś wyjdzie, jeżeli nie, zakładam że rano stanie mi penis (to chyba normalne). Wtedy spokojnie się przyznam, że mi stoi (im prawdopodobnie też rano może stać) i może coś się zrodzi. Jeżeli nawet nie, jesteśmy facetami i po trzech latach znajomości i spaniu w jednym łóżku nie widzę wstydu, że mi rano stoi. Ktoś miał podobne dylematy albo sytuacje, że miał ochotę na seks z kolegami?
Chcę coś z nimi zrobić
Collapse
X
Skomentuj