Najstarszy mój facet miał 52 lata i ciut miękkiego kutasa, ale lizał najlepiej ze wszystkich. Więc najpierw doprowadzał mnie językiem do orgazmu, a potem sobie we mnie wkładał i dochodził. Krótko trwała nasza znajomość, bo przyjemność z takiego układu była dla mnie średnia, a on się nie zgadzał na inny seks.
anka
anka
Skomentuj