Możliwości jest wiele. Ja korzystałem najczęściej z ERODATE. Pomijając "profesjonalistki mozna poznać wiele super Kobiet. Mnie się kilka udalo. Wymaga to czasu aby sie jakos poznac. Dowiedzieć się czegoś o sobie. Co wolno a czego nie no i zrobic ten krok na przysłowiową kawe. Czasem po kawie jest lodzi czasem minetka czasem dobre pieprzenie a czasem z tego poprostu nic nie wychodzi..mbrak chemii. Stan konta czy cywilny bez znaczenia. Rodziny zakładać nie bedziemy. Mam dość duże auto z czarnymi szybami, które są za****ste. Można się spotykać gdziekolwiek. Uwielbiam zabawy wlasnie w aucie. Pozdro Ferajna
Seks z osoba poznana w necie
Collapse
X
-
-
U mnie bylo trochę na odwrót - rozmowa (pikantna oraz "normalna") przez internet była świetna, dawała nowy bodziec, jednak na spotkaniu było drętwo i do niczego nie doszło... Bywa i takSkomentuj
-
-
-
Jako dziewczę, które kiedyś szukało spotkań bez zobowiązań na czatach: jak ona faktycznie chce się bzykać to spotkanie nastąpi w krótkim terminie (max tydzień). O czym tu gadać? Skoro ma być bez zobowiązań liczy się, żeby miał podobne ciągoty, czas i sprawnego penisa.
A jak się rozmowa przedłuża to ona nie przyjdzie. O ile to ona.
A jak sam się boisz zakochać to nie jest to zabawa dla Ciebie.Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.Skomentuj
-
U mnie były dwie takie znajomości. W obu przypadkach codzienne gadki przez około 3 tygodnie przed spotkaniem - dosłownie o wszystkim. Efekt - z jedną babką spotkamy się już od 5 lat - jest kochanką i jednocześnie kumpelą i przyjaciółką. Sytuacja jasna - ona zamężna, ja żonaty. Wzajemnie się kryjemy i dbamy o to żeby nic nie wyszło. Czesem jest to wspólna kawaę, spacer, a czasem rżnięcie w jej małżeńskim łóżku o 6 rano.
Druga to Irlandka - spotkaliśmy się raz w hotelu ponad 4 lata temu. Było miło, ale z racji na kilkaset km odległości nie powtarzaliśmy tego. Ostatnio pojawił się plan na powtórkę - być może koło świąt jak przyjedzie do stolicy na zakupy.
Cóż, udowodniłem sobię, że mogę poderwać mężatkę po angielsku i to nawet było lepsze niż sam sex. Zwaszcza jak szeptała 'fuck me', czułem się trochę jak aktor w amerykańskim porno. Tak czy inaczej - znajomości zawarte online polecam!Skomentuj
-
Ja miałem za to czystą sytuację, bo byłem sam. Na Zb poznałem młodą laske z doświadczeniem w spotkaniach, a dla mnie to był drugi raz. Okazało się że laska była trochę zwichrowana, to był jej sposób na znalezienie faceta. Parę spotkań i odpuściłem bo bałem się że będzie kombinować z zajściem w ciążę, albo może już była i szukała tatusia...
Ps. Tak używaliśmy gumek, wręcz nawet było mało seksu waginalnego. Dużo więcej oral i anal.Skomentuj
-
Czasem się uda, z reguły wtedy kiedy akurat nie szukasz
Miejsca niby do tego celu to w większości ściema na naciąganie do abonamentu/subskrypcji. Albo miejsca, gdzie się płaci kobiecie za seks.
Niby te wszystkie Tindery, Badoo i inne są od takich klimatów ale to chyba tylko w USA, nie u nasLepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Skoro już Nol odgrzał kotleta...
Pytanie autora jest bezsensu, bo zawsze na dwoje babka wróżyła - no albo jest po tamtej stronie zainteresowana faktycznie dziewczyna, albo nie i na przykład podstarzały tatuś piątki dzieci w poplamionej flaneli robi sobie jaja z napalonych naiwniaków. Ale dziś to wszystko jest do sprawdzenia, wystarczy rozmowa przez msn.
Byłam administratorką erotici jak jeszcze funkcjonował czat na onecie i w tamtych czasach uważałam że nie do końca wypada by umawiać się stricte na seks. Trzeba było zawsze temat zawoalować, stworzyć odpowiednie tło i argument do spotkania. Więc raczej mało kto przyznawał otwarcie - "umawiamy się na seks". Umawialiśmy się na kawę lub obiad, zwyczajne spotkanie towarzyskie, a jak zaiskrzyło to kończyło się w łóżku (raz lub dwa, albo 5 lat) Nie żeby kwestia pruderii czy hipokryzji, tylko takie racjonalizowanie sobie danej sytuacji.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Teraz się to nie zmieniło za bardzo. Tylko przeszło na tindery i inne sympatie. Sam mechanizm opisany przez Jezę dalej działa bez zmian.Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
-
Powód do dumy, że hej.
Oh wait... Ja też tak poznałem swoje partnerki. Cała masa ludzi też.
Teraz to częstsze chyba nawet niż standardowa bajera w knajpie, klubie czy na evencie.
Nie wiem, bo na żadnym od dawna nie byłem.Lepiej więc być samemu niż z kimś, (...) kto jest namiastką czy też czymś w tym rodzaju.
— Marek HłaskoSkomentuj
-
Na Tinderze to mało kto mydli oczy, że chodzi o kawę - oni od razu walą, że chodzi o seks.
Hm, zdarzyło się umówić na seks z osobą poznaną przez internet. Kurdę, nawet tu na BT . Ale zawsze - no prawie - była to dłuższa znajomość. Wtedy też za bardzo nie było mydlenia oczu, że to tylko kawa. Obie strony doskonale wiedziały po co sie spotykamy. Ale napięcie też było budowane odpowiednio długo, aby później dopaść się i pieprzyć się całą noc, ewentualnie dwa dni.
Moim zdaniem nie ma nic złego w takiej relacji.Skomentuj
-
Dokładnie, dłuższa znajomość - dla mnie słowa klucz Nawet w ramach wirtualnej komunikacji można się nawzajem dobrze poznać, skutecznie podkrecając. Nie widzę nic złego w tego typu relacji, jeżeli trafi się na odpowiednią osobę, co jest truuudne. Natomiast dla mnie w rozmowach zapoznawczych ważny jest pierwiastek erotyzmu Poznanie fantazji i preferencji partnera skutkuje większym napaleniem podczas ewentualnego spotkania w realu i seksem dobrze skrojonym na miarę indywidualnych oczekiwańSkomentuj
-
ja często umawiam się z kobietami poznanymi przez neta na seks. Niestety większość, jeśli nie okazuje się podszywającymi mężczyznami, to jest odważna tylko w necie. Wszystko piękne do podania nr telefonu i weryfikacji. Często już nawet po rozmowie telefonicznej w dniu spotkania kontakt się urywa albo co gorsza 5 minut przed spotkaniem coś wypada. Pierwsze spotkanie, bo coś w pracy, drugie spotkanie to nagle ktoś umarł albo szpital...Na 10 kobiet w necie 5 to oszustów, 3 się boją, jedna ściemnia a z jedną wychodzi realne spotkanie a wtedy to też różnie bywa. Ale warto próbować dla tej adrenaliny i przyjemności chociaż nie raz się człowiek zniechęca po takich sytuacjach w necie.Skomentuj
Skomentuj