Dominacja erotyczna

[OMFG]

rozporek chyba nie bardzo rozumiesz o co chodzi - niestety

Mieszacie pojecie erotyki z sex-em...

[rozporek]

Nauczaj.
blablalblalalblalalal (nie można dawać krótych postów).

[Rojza Genendel]

Ale jak kazałabym facetowi rozebrać się do naga i posprzątać moje mieszkanie, to będzie to dominacja erotyczna czy nie?

[OMFG]

nie bedzie

[Belleteyn]

A jesli podczas tego chlostalabym go po tylku to juz tak?

[Bender]

Wszystko zalezy jakby to na niego podzialalo

[Rojza Genendel]

Belleteyn,
przestań... bo się nakręcę :-)

[Belleteyn]

Hehe, w takim razie biedny ten twoj facet- z odkurzaczem w fartuszku z wysmaganym jakims paskiem zadkiem

[Rojza Genendel]

Ale to tylko w mojej wyobraźni na razie.
I absolutnie bez fartuszka... miotełka zamiast odkurzacza też.

[OMFG]

erotyczny:
właściwy erotyzmowi; zmysłowy

dominacja:
panowanie, przewaga, górowanie nad kimś lub nad czymś

Czyta sie to "Dominacja erotyczna" - czyli dominacja + erotyzm
Nie starajcie sie na sile polaczyc w jedna calosc tych 2ch roznych slow bo to trzeba po prostu zrozumiec/przezyc bo w polaczeniu ze soba tworza hybryde nabierajaca calkiem nowego znaczenia. Na taka "dominacjeerotyczna" - mozna by wymyslec zupelnie nowe okreslenie (slowo) ktore bardziej trafnie okreslalo by jego istote. Taki jest moj punkt widzenia.

[rozporek]

No ale jak to w praktyce wygląda, jak sobie to wyobrażasz, czemu wszyscy jesteśmy w błędzie?

[Belleteyn]

A może to poprostu wg każdego wygląda inaczej? Niekoniecznie tak jak ty to widzisz?

[OMFG]

Nie wydaje mi sie bo wy to widzicie jako domine z pejczem ktora wydaje krotkie "psie polecenia". Nie wiem jak mam wam wytlumaczyc moj punkt widzenia bo juz to przecierz zrobilem. Jak chcesz to moge Ci pokazac bo z mojego punktu widzenia nie wiaze sie ona z istota samego sexu a bardziej gry wstepnej, gdy kobieta "DELIKATNIE" zaznacza swoja wyzszosc nad facetem bo to ona decyduje czy ciog dalszy nastapi czy tez nie. Nie chce zebyscie brali to doslownie bo chodzi mi tutaj o pewien stan PSYCHICZNEJ (nie fizycznej) dominacji nad partnerem (moze sie w tym zawierac takrze dotyk ale bez uzycia sily!!!). Oczywiscie moze ona dzialac w dwie strony (piszac to odnioslem sie bezposrednio do siebie).

[Rojza Genendel]

Poniekąd rozumiem.
W takim razie je jestem w permanentnym stanie takiej dominacji w każdym moim związku i pozazwiązkowo też.

[OMFG]

Chcesz mi powiedziec ze zawsze dominujesz nad facetami w codziennym zyciu tez? Nie wydaje mi sie.