Witam,
dziś podczas seksu z dziewczyną wszystko było okej, do czasu aż zechcieliśmy zmienić pozycję. Na gumce pojawiło się coś identycznego jak sperma, z tym że miało taki żółtawy kolor, ale konsystencja i ilość identyczna co przy wytrysku. Od razu przerwaliśmy stosunek i pobiegliśmy do łazienki nalać do gumki wody i sprawdzić czy nie pękła. Otóż nie pękła, nalałem wody, dusiłem z każdej strony i nic. Ja się nie spuściłem, czułbym przecież i od razu wacek zrobiłby się miękki, a tak nie było. Czym była ta biała substancja? Strasznie mnie to niepokoi...
Proszę o szybką pomoc, pozdrawiam.
dziś podczas seksu z dziewczyną wszystko było okej, do czasu aż zechcieliśmy zmienić pozycję. Na gumce pojawiło się coś identycznego jak sperma, z tym że miało taki żółtawy kolor, ale konsystencja i ilość identyczna co przy wytrysku. Od razu przerwaliśmy stosunek i pobiegliśmy do łazienki nalać do gumki wody i sprawdzić czy nie pękła. Otóż nie pękła, nalałem wody, dusiłem z każdej strony i nic. Ja się nie spuściłem, czułbym przecież i od razu wacek zrobiłby się miękki, a tak nie było. Czym była ta biała substancja? Strasznie mnie to niepokoi...
Proszę o szybką pomoc, pozdrawiam.
Skomentuj