W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

10 mezczyzn jakich nie lubia kobiety.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gentel-men
    Świętoszek
    • Dec 2005
    • 13

    #31
    Ardein,
    Czemu wydaje mi się że jesteś małolatem? Z reguły to właśnie oni uderzają odrazu ostro i bez sensownego powodu. Jaki miałeś powód? Jesteś kobietą? Nie sądze. Więc nie rozumiem czemu na dzień dobry rzucasz w moją stronę gejami.

    rojze,
    Dla mnie honor i duma to jest to coś co mi każde biegnąć w stronę mojego bitego brata. Dla mnie honor i duma to jest to coś co nie pozwala mi panikować. Dla mnie honor i duma to jest to coś co nie lubi tchórzostwa. Honor honorowi nie równy, każdy może to odczuwać inaczej. Gdyby kobiety takie coś miały to by w II woj. świat. szły by razem z mężami\synami\chłopakami z karabinem w ręku a nie - za przeproszeniem - piepszyły się daleko za linią frontu. Oczywiscie były walczące kobiety (np. Natalia Meklin) ale garstka. Nie pisz że w tym czasie były w szpitalach i ratowały mężczyzną życia. Zgadza się, ale i tak większość nie chciała widzieć wojny i uciekały jak najdalej od frontu. W wojnie wszyscy powinni brać udział. Skoro młodzi mężczyźni walczą to i niech kobiety walczą. W końcu każdy z walczących czy uciekających chce aby wojna się skończyła. Cel wspólny zapał do walki odmienny.

    To co zacytowałaś w trzecim punkcie nie oznacza że nie przepadam za kobietami. To co napisałem jest prawdą (oczywiście nie odnosi się ona do wszystkich kobiet to przecież logiczne). Sprawdziłaś komentarze na WP? I Ty mi wmawiasz że myśle sterotypami. Poczytaj wypowiedzi niektórych kobiet na WP a sama zobaczysz stereotypy. Jakoś podobnych wypowiedzi ze strony mężczyzn jest zdecydowanie mniej.
    Ty też myślisz stereotypami. Nie pisze że zawsze ale jestem pewny że tak jest. Właściwie to każdy w pewien sposób tak myśli. Mogę spróbować Ci to udowodnić. Jakie masz zdanie np. o dresiarzach? Nie przepadasz za nimi bo są agresywni, racja? Niechęć do pseudokibyców czy wspomnianych dresiarzów nie jest czasem stereotypem? Wszystkich traktujesz tak samo mimo że nigdy nie miałaś z nimi do czynienia (mam taką nadzieję że nie weszliście sobie w drogę). Tak samo jak spora liczba młodzieży nienawidzi policji (jestem pewny że i na tym forum ktoś taki się znajdzie). Mimo iż większość nigdy nie miała nieprzyjemności z policją to i tak ich nienawidzą. Stereotyp?

    Punkt szósty. Jeśli uważasz że wmawianie komuś że jest gejem nie jest agresywne. Ale ja tak nie uważam. No i zastanawia mnie punkt czwarty. To było do mnie czy tak ogólnie? Jeśli do mnie to potwierdzasz swoją agresję. Ja Cię nie atakuje.

    Może zakończmy tę dyskusję. Nikt z nas nie ulegnie i nie ustąpi drugiemu. Takie dyskusje z prowadzą do ostrej wymiany zdań a ja nie przepadam za "pyskówką".
    Przepraszam za to że Cię obraziłem rojze (naprawdę nie miałem takiego zamiaru). A Ty Ardein nie zasługujesz na przeprosiny tym bardziej że to nie Ciebie obraziłem.

    Dobranoc i pozdrawiam.
    "*Wiedz* gdy smierć się o ciebie upomni..., *Wiedz*, że wtedy skrzyżuje jej ostrzę z mym własnym..., *Wiedz*, że gdy wszyscy wokół ciebie umrą..., *Wiedz*, że będę żył dla dobra twojej sprawy."

    Dak'kon - Planescape: Torment

    Skomentuj

    • Ardein
      Ocieracz
      • Oct 2005
      • 115

      #32
      z zasady, gdy ktos jest obrazany bezpodstawnie, oponuje. nie wydaje mi sie, zeby to, co napisalem wczesniej bylo "ostre".slowa "gej" nie uwazam za obraze. po prostu pytanie zadalem stosujac pewna przenosnie. w prostszej wersji mialo brzmiec: "dlaczego tak sadzisz?". a powod byl, co sam przyznales przepraszajac przed chwila. i czy musze byc kobieta, zeby sie przeciwiac temu co mowisz na ich temat?

      W latach 30. minionego wieku uważano, że miejsce kobiety jest wyłącznie w domu. Inwazja na Polskę wszystko zmieniła. Po wybuchu II wojny światowej w 1939 roku rząd brytyjski rozpoczął kampanię zachęcającą kobiety do aktywnych działań na rzecz wojny. Dwa lata później, aby sprostać rosnącym w szybkim tempie kosztom wojny, wszystkie kobiety powyżej 18 lat zostały powołane do wojska.

      Nie musiały jednak walczyć z bronią w ręku. Kobiety zaczęły pracować w przemyśle zbrojeniowym i rolnictwie. Otrzymały stanowiska w obronie przeciwlotniczej i straży pożarnej. To były działania zakrojone na szeroką skalę. Na początku lat 40. kobiety były odpowiedzialne na jedną trzecią produkcji brytyjskiego przemysłu. 80 tysięcy kobiet było zatrudnionych w rolnictwie.

      Pół miliona ochotniczek z całej Wielkiej Brytanii i innych państw Brytyjskiego Imperium odbywało służbę w oddziałach pomocniczych, takich jak Królewska Kobieca Służba Morska (WRENS), Pomocnicza Służba Terytorialna (ATS), Kobieca Pomocnicza Służba Powietrzna (WAAF).

      Jednak kobiety nie były jedynie pielęgniarkami. Powierzano im specjalne zadania w oddziałach obrony przeciwlotniczej oraz podczas planowania operacji wojskowych. Odważne Brytyjki wstępowały również do służb specjalnych (SOE). Były zrzucane na tyły wroga, gdzie dokonywały aktów sabotażu lub pełniły funkcje kurierek i telegrafistek.
      i ciekawi mnie kto by wygral pojedynek na bagnety miedzy kobieta, a mezczyzna? (oczywiscie jesli nie mowimy o niemieckiej "Heldze" 2x2). kobiety byly rekrutowane tam gdzie mogly najlepiej wykonywac powierzona im role. zreszta wydaje ci sie ze na wojnie walcza wszyscy mezczyzni? na przykladzie tej II wojny swiatowej ktora przedstawiales. ile procent ludnosci to bylo wojsko? 2%? 3%? a wiec wszyscy unikali mieszania sie w wojne. zreszta wcale sie nie dziwie.

      Nie oczekuje przeprosin, tym bardziej ze nie poczulem sie obrazony.
      0statnio edytowany przez Ardein; 27-02-06, 16:45.

      Skomentuj

      • gentel-men
        Świętoszek
        • Dec 2005
        • 13

        #33
        Ardein,
        Nie przyznałem się. Chciałem już to zakończyć bo to do niczego nie prowadzi. Nadal potrzymuje wcześniej napisane "stereotypy"

        Mówiąc o wojnie chodziło mi o front, pierwszą linię. Nie chce umierać za kogoś kto dla mnie nie jest wstanie zrobić niemal nic. Uciekać też nie mam zamiaru chociaż jest tylko jeden sposób aby się o tym przekonać.
        Mnie tam się marzy równouprawnienie. Takie całkowite. One mogą i muszą to samo co my i na odwrót (jak mi ktoś wyskoczy "urodź dziecko to pogadamy" to zamorduje ). Fajnie było by popatrzeć jak wracają z rezerwy

        Nie popieram homoseksualizmu więc dla mnie słowo gej to w pewnym sensie obraza. Czemu nie? Bo wiem że na tym się nie skończy. Człowiek to zachłanna istota i ciągle jest jej mało.

        Z tymi procentami to jest nieco inaczej. Jeśli atakujesz to armią, wojskiem. Jeśli się bronisz to wszystkim co masz pod ręką. Więc dla każdej ze stron procenty będą inne.
        "*Wiedz* gdy smierć się o ciebie upomni..., *Wiedz*, że wtedy skrzyżuje jej ostrzę z mym własnym..., *Wiedz*, że gdy wszyscy wokół ciebie umrą..., *Wiedz*, że będę żył dla dobra twojej sprawy."

        Dak'kon - Planescape: Torment

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #34
          Dyskusja robi się ciekawa i chętnie cos bym dorzuciła, ale skoro proszono mnie o wycofanie się...
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • Ardein
            Ocieracz
            • Oct 2005
            • 115

            #35
            chyba masz male pojecie o wojnie. zazwyczaj problemem nie jest ilosc ludzi, ale ilosc broni. i znowu pytam czy lepiej uzbroic 50 tys silnych facetow i tyle samo kobiet, czy 100tys facetow?

            jesli przepraszasz to za cos. nie ma tak, ze przepraszam i nic po za tym. przeprosiny sa uznaniem swojej winy. wiec albo przepraszasz, albo sie z niczego nie wycofujesz. nie ma tak, ze pol na pol :>

            nie lubie slow "do niczego to nie prowadzi". poki dyskutujemy, bez bluzgow i wyzywania swoich starych, zawsze ciekawe wnioski mozna wyciagnac. w koncu od tego jest forum.

            rojze, nie bierz wszystkiego na powaznie, tylko mow co myslisz.

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #36
              Równouprawnienie opiera się bardziej na obowiązkach niż na prawach. Takie prawdziwe równouprawnienie.
              Moim zdaniem na rynku pracy, w życiu codziennym (także prywatnym) ciągle tego brak.
              Inną sprawą jednak są pewne fizjologiczne odmienności. I tak- mężczyzna nie będąc w ciąży nie moze podlegać ochronie przewidzianej dla ciężarnych. Z drugiej jednak strony- powinien mieć możliwość udziału w opiece nad nim, biorąc urlop tzw. tacierzyński i wychowawczy.
              Kobieta w armii to inna kwestia... podobnie jak w policji. Myślę, że w dużej części kwestia szklanego sufitu. Dowód? Spójrzmy na bojowników "spontanicznych": maoistowscy partyzanci w Nepalu, AK, Orlęta, Resistance, Biała Róża, przekupki z Hal... i tak dalej. I to była i jest walka wręcz. Obecne nowoczesne armie, gdzie kobiety nie mają zbyt wielkiego pola do popisu jest przecież tak przesycona nowoczesną techniką, że dorzynanie się bagnetami nie ma już miejsca. Coraz więcej miejsca na logistykę, strategię, obsługę nowoczesnych urządzeń. Nie wymaga to siły fizycznej.
              Dodam dla poprawienia sobie nastroju, że z racji wykształcenia w razie wojny podlegam mobilizacji.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • blr
                Świntuszek
                • May 2005
                • 52

                #37
                Lovelas i wszystko jasne

                Skomentuj

                • gentel-men
                  Świętoszek
                  • Dec 2005
                  • 13

                  #38
                  Napisał Ardein
                  (...)czy lepiej uzbroic 50 tys silnych facetow i tyle samo kobiet, czy 100tys facetow?
                  Stawiam na 100 tys. facetów. Nie dlatego że mają więcej siły. Łączenie mężczyzn i kobiet w jeden pluton czy nawet batalion może mieć negatywne skutki. Przykład Legia Cudzoziemska. Chcieli wprowadzić łączone drużyny ale im nie wyszło. Najlepiej jest mężczyzn i kobiety rozdzielić. Z czasem jak się do siebie przyzwyczają to prawdopodobnie będą skuteczne i łączone drużyny.

                  Napisał Ardein
                  chyba masz male pojecie o wojnie. zazwyczaj problemem nie jest ilosc ludzi, ale ilosc broni (...)
                  Z pierwszym i drugim zgadzam się. Pojęcie to mam o uzbrojeniu II woj. światowej i nieco o taktyce. Samo strategiczne prowadzenie wojny pozostawiam ludzią którzy mają o tym pojęcie.

                  Napisał rojze
                  Równouprawnienie opiera się bardziej na obowiązkach niż na prawach.
                  A obrona kraju nie jest obowiązkiem? Jeśli tak to kobieta powinna iść do wojska, aby chociaż przejść przeszkolenie a nie w razie wybuchu zastanawiać się jak zdjąć blokadę z karabinu

                  Napisał rojze
                  Obecne nowoczesne armie, gdzie kobiety nie mają zbyt wielkiego pola do popisu (...)
                  Napisał rojze
                  Nie wymaga to siły fizycznej.
                  I dlatego MAJĄ teraz pole do popisu. Trzeba tylko prawo zmienić i pozwolić Wam udowodnić że jesteście tak samo - o ile nie bardziej - wojownicze od nas. Ale z drugiej strony:
                  - Kochanie ładnie dzisiaj wyglądasz. Choć te buciki to Ci nie pasują.
                  - Denerwuj mnie dalej "kochanie" a twój tyłeczek wzbogaci sie o 10 kilogramów ołowiu wystrzelonego z mojego ukochanego... *cmok* M60 *cmok*
                  "*Wiedz* gdy smierć się o ciebie upomni..., *Wiedz*, że wtedy skrzyżuje jej ostrzę z mym własnym..., *Wiedz*, że gdy wszyscy wokół ciebie umrą..., *Wiedz*, że będę żył dla dobra twojej sprawy."

                  Dak'kon - Planescape: Torment

                  Skomentuj

                  • Xena
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Apr 2005
                    • 338

                    #39
                    Niczego nie musimy udowadniac ,ani na nic dostawac pozwolenia. Wojowniczosc mamy we krwi, nawet bez butow jestesmy w ostrogach. Potwierdzaja to fakty,wydarzenia,historia,statystyki i nasza egzystencja.

                    1975 - Wieden,slawny "Carlos" sterroryzowal glowna siedzibe OPEC'u (Organization of Petroleum Exporting Countries), wsrod terroryzowanych 11-stu ministrow petrochemii wlacznie z Sheik Yamani z Saud Arabii. Zawascynowni swoja slawa rozpoczeli dialog w ktorym Sheik zapytal o prawdziwy powod-procz polityki i przygody -o jego terrorystyczna kariere.
                    -Chce byc bohaterem !
                    -Jest wiele sposobow aby zostac ojcem-po dlugiej zadumie odpowiedzial Sheik.

                    A jak w realnym swiecie wyglada bohaterka,wojowniczka,kobieta?
                    Sa wiekszoscia emerytalnej populacji i glownymi ich opiekunkami. W rozwinietych nacjach 50% produkcji zywnosci zawdzieczane jest kobiecie, na kontynencie Afryki 80% gospodarstw rolniczych prowadzonych jest przez nia. Jej praca jest niewidoczna w GNP & GDP(Gross National & Domestic Product).
                    W przemysle widoczna jest w 40% ,ale jej wynagrodzenie jest o polowe mniejsze niz mezczyzny na podobnym stanowisku.Dla 1/3 rodzin na swiecie-ona jest glowa rodziny. Nigdzie jej reprodukcja nie zaliczna jest jako "produktywna".
                    Od chemii,toksyn i nuklearnych odpadow,ona cierpi pierwsza i najdluzej (rak,poronienia,deformacje).
                    Gdziekolwiek egzystuje, jej praca;gospodyni,matki,prostytutki,zakonnicy- jest nie dostrzegana ze wzgledu na "naturalnosc". W fabryce i biurze,jej zawodowe umiejetnosci sa uwazane za przejsciowe. Jest palona w Indiach i zabijana podczas narodzin w Chinach (kontrola rzadowa).
                    Nie wspomne o przymusowym malzenstwie w dziewczencym wieku,okaleczeniach genitalii , usuwaniu macicy i zmuszaniu do prostytucji.

                    Zona wybaczy mezowi, to czego niewybaczyla by sobie-przymruzy oko na mezowska reke wedrujaca pod spodnice corki.
                    Matka uczy syna respektu dla ojca,nawet jesli jest podlym ojcem.Matka uczy corke samodzielnosci w tym samym czasie piorac synowi skarpety.
                    "Liberalna" zona bedzie glowna zdobywczynia chleba,popierac swego meza i nazwie to modernizacja.
                    Ona rozleje krew aby przyniesc zycie,on dla rozlewu krwi zabije.
                    Jej cialo,mysli,duch,tradycje,autentyczna egzystencja jest niszczona. Jednak on ,nie moze jej totalnie wymazac ,bo ktoz bedzie jego podpora?
                    Czego nie moze zniszczyc, musi kontrolowc. Wiec zrobil ja swoim objektem,swoja rzecza. Zredukowal do swoich relacji, swego zebra, swojej Ateny narodzonej z jego glowy.
                    Przezwyciezy ja,rozporzadzi nia,ale nigdy jej sobie nie pojedna.
                    Wieczne wojowniczki w "szarych" szeregach.
                    Silne jak Atlas i wierne kochanki diabla-bohatera.
                    0statnio edytowany przez Xena; 07-03-06, 05:37.
                    "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

                    Skomentuj

                    • Schiller
                      Erotoman
                      • Oct 2005
                      • 426

                      #40
                      Już wiem, w czym tkwi problem...
                      Leben...I Feel You

                      Skomentuj

                      • piegusek
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • May 2006
                        • 265

                        #41
                        ,zbyt niesmialych ale takrze zbyt pewnych siebie(zapatrzonuch w siebie,niecierpie wrecz facetow bez inicjatywy,niezaradnych,niemajacych swojego zdania,nadmiernie klacy przy mnie,zle wypowiadajacy sie o rodzicach,nielubiacy dzieci,zwierzat,agresywny,przejezdzajacy mi prawie po butach gdy jestem juz na przejsciu dla pieszych,raz mialam taka sytuacje,nielubiacy seksu,migajacy sie od pracy,nie dbajacy o siebie,skapy,sluchajacy radia maryja,nadmiernie religijny,nie majacy poczucia chumoru,niejolajny,bezczelny,nieczuly, cpajacy,naduzywajacy alkoholu,wchodzacy mi w slowo,wszechwiedzacy.kolejnosc przypadkowa.

                        Skomentuj

                        • hunter85
                          Świntuszek
                          • Feb 2005
                          • 45

                          #42
                          Napisał rojze
                          Napisał Ziom
                          Tacy faceci istnieją?
                          Tak, z jednym się spotykałam w zeszłym roku.
                          homoseksualista?

                          Skomentuj

                          • Rojza Genendel

                            Pani od biologii
                            • May 2005
                            • 7704

                            #43
                            Napisał hunter85
                            homoseksualista?
                            A skąd. Katolik, który po każdej erekcji miał wyrzuty sumienia.
                            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                            Skomentuj

                            • Slimboy
                              Świętoszek
                              • Oct 2005
                              • 32

                              #44
                              Pomarzyć zawsze możecie...

                              Skomentuj

                              • Skrzydlata
                                Ocieracz
                                • Apr 2005
                                • 135

                                #45
                                1. mało inteligentny
                                2. oszust, kłamca
                                3. brutal
                                4. za duzo pijący, ćpający, palący
                                5. niekulturalny, nie okazujący mi szcunku
                                6. zbyt cichy, niesmialy, bez poczucia humoru
                                7. kobieciarz,
                                8. narcyz, pępek świata
                                9. nietolerancyjny, niestały w uczuciach
                                10. zakochany w kumplach, kolezance, mamusi,
                                kims tam... okazujacy za duzo zainteresowania osobom ktorym nie powinien albo mi powinien bardziej...

                                Skomentuj

                                Working...