No właśnie. Czy możesz o sobie powiedzieć, że jesteś szczęśliwym człowiekiem?
Dlaczego tak/ nie?
Co sprawia, że kiedy dzieje się coś naprawdę złego w Twoim życiu, nie gubisz poczucia sensu. Co kiedy te złe wydarzenia dzieją się tylko i wyłącznie z Twojej winy?
czy zatrzymujesz się czasami, wyłączasz muzykę, komputer, telefon i zastanawiasz się nad swoim życiem? tak na serio? czy tylko jedziesz na serotoninowym haju: polepszasz sobie nastrój wprowadzając się w trans muzyką, używkami, przyjemnymi emocjami które towarzyszą seksowi, imprezom, przebywaniem z przyjaciółmi, ukochanym/ ukochaną.
Ja właśnie się pogubiłem. czasami mam wrażenie, że jade na ostatkach paliwa, w tym serotoninowym szale, byle do przodu byle przyjemnie, ale to zawodzi, zdarza się nieudana impreza, przyjaciele zawodzą i wtedy czuję się źle. Zwłaszcza gdy sam jestem temu winien, co często się zdarza.
Dlaczego tak/ nie?
Co sprawia, że kiedy dzieje się coś naprawdę złego w Twoim życiu, nie gubisz poczucia sensu. Co kiedy te złe wydarzenia dzieją się tylko i wyłącznie z Twojej winy?
czy zatrzymujesz się czasami, wyłączasz muzykę, komputer, telefon i zastanawiasz się nad swoim życiem? tak na serio? czy tylko jedziesz na serotoninowym haju: polepszasz sobie nastrój wprowadzając się w trans muzyką, używkami, przyjemnymi emocjami które towarzyszą seksowi, imprezom, przebywaniem z przyjaciółmi, ukochanym/ ukochaną.
Ja właśnie się pogubiłem. czasami mam wrażenie, że jade na ostatkach paliwa, w tym serotoninowym szale, byle do przodu byle przyjemnie, ale to zawodzi, zdarza się nieudana impreza, przyjaciele zawodzą i wtedy czuję się źle. Zwłaszcza gdy sam jestem temu winien, co często się zdarza.
Skomentuj