Zachowanie, entuzjazm lub słowa to coś co czasem bardziej kręci niż jakikolwiek fizyczny akt.
Jakie tekst(y), prośby, rozkazy, opisy czy ostrzeżenia wywołują u Was największy skok podniecenia?
Temat niby wąski ale bardzo szeroki, bo może być to coś na wstępie co robi dosłownie mokro ;-) lub coś co dosłownie zaczyna odliczanie przed orgazmem ;-).
Wstępnego tekstu nie dam bo moja partnerka niestety dopiero robi się 'horny' gdy już się ją atmosferą rozkręci ale przed końcem uwielbiam gdy moja 'łyżeczka' już nie może i mówi: - 'rżnij mnie teraz mocno' albo 'tryśnij mi na pośladki'.
Raz na jakis czas gdy nie mozemy dojsc szepczemy sobie do ucha nawet cale opowiadania.
Oczywiście ja mam perwersyjne marzenie by może kiedyś sama z siebie powiedziała 'daj mi go do buzi' albo 'dojdź w moich ustach jak chcesz'... no ale to może w następnym wcieleniu! Każdy z Was ma pewnie takie słowne dopalacze lub takie o których marzy.
Jakie tekst(y), prośby, rozkazy, opisy czy ostrzeżenia wywołują u Was największy skok podniecenia?
Temat niby wąski ale bardzo szeroki, bo może być to coś na wstępie co robi dosłownie mokro ;-) lub coś co dosłownie zaczyna odliczanie przed orgazmem ;-).
Wstępnego tekstu nie dam bo moja partnerka niestety dopiero robi się 'horny' gdy już się ją atmosferą rozkręci ale przed końcem uwielbiam gdy moja 'łyżeczka' już nie może i mówi: - 'rżnij mnie teraz mocno' albo 'tryśnij mi na pośladki'.
Raz na jakis czas gdy nie mozemy dojsc szepczemy sobie do ucha nawet cale opowiadania.
Oczywiście ja mam perwersyjne marzenie by może kiedyś sama z siebie powiedziała 'daj mi go do buzi' albo 'dojdź w moich ustach jak chcesz'... no ale to może w następnym wcieleniu! Każdy z Was ma pewnie takie słowne dopalacze lub takie o których marzy.
Skomentuj