Ja osobiście jestem DDA ze strony mojego ojca. W mojej sytuacji ojciec nie jest takim typowym alkoholikiem, pije może trzy/cztery razy na rok, ale jak pije to przez 10 dni/dwa tygodnie. Moi rodzice są rozwiedzeni i nie mieszkali razem od kiedy miałem 9 lat. Mieszkałem z moim ojcem do kiedy miałem 15 lat. Faktycznie, konsekwencje tego pijactwa na mnie były spore bo podczas dorastania to ma jednak wpływ na kształtowanie charakteru i osobowości. Nota bene, mój ojciec nigdy nie stracił swojej pracy bo ma dobrych znajomych w przychodni któży mu zawsze wypisywali zwolnienia.
Jednak muszę dodać że ojciec przyjamniej zdawał sobie sprawę z tego pijactwa i nawet kiedy był pijany to zawsze zakupy były jakoś zrobione i przynajmniej niebrakowało pieniędzy. Również czułem że próbował te pijactwo kompensować, na przykład zabierając nas na wycieczki weekendowe, wczasy i inne tego typu atrakcje.
Jednak muszę dodać że ojciec przyjamniej zdawał sobie sprawę z tego pijactwa i nawet kiedy był pijany to zawsze zakupy były jakoś zrobione i przynajmniej niebrakowało pieniędzy. Również czułem że próbował te pijactwo kompensować, na przykład zabierając nas na wycieczki weekendowe, wczasy i inne tego typu atrakcje.
Skomentuj