Cześć, mam chyba dość nietypowy fetysz. Podniecają mnie ubrania dziewczyn, które mają być zniszczone, wyrzucone na śmietnik, przerobione na szmaty, dane na ognisko jako podpałka albo do spalenia, oddane do warsztatu na szmaty. Podnieca mnie sama myśl, że dany seksowny ciuszek, obcisły, zmysłowy, już się zużył bądź zepsuł albo znudził i dziewczyna myśli o jego zniszczeniu lub wyrzuceniu. Co o tym myślicie, czy ktoś też tak ma?
Zbieranie, ratowanie kobiecych ubrań przeznaczonych na śmietnik jako fetysz.
Collapse
X
Skomentuj