W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Zachowania seksualne...po alkoholu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5252

    #16
    Mają ludzie pomysły, ja pitolę...
    Pewnie wyglądał, jakby mu morda eksplodowała?

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.

    Skomentuj

    • cichywariat
      Świętoszek
      • Feb 2006
      • 20

      #17
      ojjj nie czepiajcie sie za ta zone taki mi sie jakos napisalo miala faceta i juz
      Szybkie samochody, jedzenie i dziewczyny

      Skomentuj

      • ona sama
        Ocieracz
        • Jul 2005
        • 141

        #18
        Z tym wampirem to świetna anegdotka
        Chciałabym widzieć buźkę tego kolesia...

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5252

          #19
          Dobra, coś Wam jeszcze wrzucę bo mi się przypomniało akurat.

          Środek imprezy. Gospodarz, bełkotliwie obiecując wypić wszystkie karniaki zaistniałe w międzyczasie, ciągnie swoją pannę do ciemnego pokoju zwierzeń

          Picie trwa dalej, śmichy-chichy, jest fajnie - włączyliśmy sobie "Zaginioną autostradę" i sypią się głupie teksty, kiedy nagle słychać z pokoju "sruuuu" i głośne "kłłłrwa".
          Do pokoju błyskawicznie zostaje wysłana dwuosobowa wyprawa ratunkowa, która po chwili zdaje w salonie raport ze swojej misji...

          Okazuje się, że pan kolega w szale miłosnych pijackich uniesień, zapomniał ściągnąć do końca jeansy. I już po wszystkim próbował
          zeskoczyć z łóżka (!) po ręcznik
          .

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • Gwiazdka
            Ocieracz
            • Dec 2005
            • 157

            #20
            Ja nie mam co prawda na razie jakis ostrych jazd , ale wkrótce się to zmieni (mam nadzieję ). W każdym bądź razie mój luby wydaje mi się jeszcze bardziej atrakcyjny i mam wrażenie, że mogę zrobić wszystko, bo jestem w bajce i nie poniosę później za to żadnych konsekwencji. hehe.

            Ostatnio przeholowałam do tego stopnia (ludzie, jak ja to przeżyłam...?), że jakby zaczął się do mnie dobierac to nie miałabym nic przeciwko temu.....
            0statnio edytowany przez sister_lu; 08-02-09, 00:28.
            Każda chwila to szansa, by wszystko zmienić...!

            Skomentuj

            • goopia doopa
              Świętoszek
              • Dec 2005
              • 18

              #21
              po alkoholu to ja taka ostra jakiś czas temu byłam ze zasnęłam i sie obudziłam jak już po było

              Skomentuj

              • szkarada
                Świntuszek
                • Dec 2005
                • 53

                #22
                To ja nie będę oryginalna :] po weselu mojej przyjaciółki, udałam się w stanie silnego upojenia alkoholowego z moją ówczesną miłością na spoczynek do mego pokoiku :] nie muszę zaznaczać że było to silne upojenie :] no więc jak już znaleźliśmy się w tym pokoiku, doszłam do wniosku że to najwyższa pora skonsumować ten związek po raz pierwszy :] do pewnego momentu pamiętałam wszystko, a następną rzeczą jaką pamietam to moje przebudzenie się rankiem obok niego nawet nie zdążyłam zapytać się co się stało, ponieważ pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było puszczenie pawia na ścianę tylko ja wiem jak mi było wstyd.. Moja miłość wielka, nasza pierwsza konsumcja, a ja prawdopodobnie usnęłam przy pozycji od tyłu w trakcie, a po tym wszystkim puściłam bełta na ścianie na jego widok :O
                Na szczęście był chyba tak we mnie zakochany że jakoś nie przeszkadzało mu to w kontynuowaniu znajomości oczywiście potem się dowiedziałam że po prostu urwał mi się film

                Ale nigdy więcej alkoholu w takiej ilości!!
                A bad woman is a sort of woman a man never gets tired of ..
                Oscar Wilde

                Skomentuj

                • Belleteyn
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Oct 2005
                  • 2737

                  #23
                  Po moim pólmetku byliśmy oboje z deczka wcięci, ale tak zeby jeszcze trafić w drzwi itp. Wrocilismy w okolicach godz. 5, umylismy sie, polozylismy. Ja juz usypialam wytanczona i zmeczona gdy moje malenstwo zaczelo sie do mnie dobierac. Jak sie polozyl na mnie, zeby kochac sie w pozycji klasycznej, tak niemal go zrzucilam bo zrobilo mi sie z lekka nienajlepiej na zoladku. dokonczylismy na pieska :-).

                  No pain, no gain.

                  Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                  Skomentuj

                  • eroticon
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2006
                    • 903

                    #24
                    Staram się nie zaczynać niczego po alkoholu, bo znając siebie mogę mieć problemy z końcówką. Nie znaczy to, że nie zdarzyło mi się kilka razy po imprezce pofiglować.
                    Np, po którymś tam Sylwestrze u szwagierki na podłodze między gośćmi, innym razem po imprezce w domu - wyglądało to na pojedynek zombie (ja) z wielorybem wyrzuconym na brzeg (ona). Ogólnie wolę na trzeźwo i małżowinka też.
                    Nigdy nie mówię NIGDY
                    決してないと言う
                    Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
                    Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

                    Skomentuj

                    • Enea
                      Perwers
                      • Dec 2005
                      • 1010

                      #25
                      Osatnio kumpelaopowiadałam mi o jakiejś imprezie kiedy to nawalona w trzy tyłki para przeniosła się na małe co nieco do innego pokoju.. po chwili dziewczyna wybiegla z dzikim śmiechem z pokoju i krzyknęła : "On mi wsadzał w pępek" za nią toczył się nawalony i zawstydzony parnter z rozpiętymi spodniami, przeprosił dziewczynę za pomyłkę i poszedł puścić pawia

                      No ale cóż przecie każdy może sie pomylic, wiemy doskonale że po pijaku traci się orientację w terenie

                      Skomentuj

                      • MyszkaZ
                        Erotoman
                        • Dec 2005
                        • 535

                        #26
                        Hmmm Asiulek, masz racje...tez mi sie cos przypomnialo, ale troche wiecej niz dwoch facetow po pijaku zaznalo smaku moich ust (na szczescie nie tego samego wieczoru). Mloda bylam i duuuzooo sie wtedy bawilam
                        I przypomniala mi sie tez najwieksza glupota, jaka zrobilam po pijaku...Na imprezie tak sie schlalam, ze juz prawie nie wiedzialam co sie dzieje, i zniknela mi kumpela (tak samo zreszta wcieta jak ja). Coz, tak sie narobilo, ze poszlam z facetem, ktorego wtedy poznalam, do domu jego kumpla, i tam zasnelam na kanapie. Gdy sie obudzilam nawet nie wiedzialam gdzie jestem, a on spal obok. Bylam przerazona, on sie tez obudzil i chcialam jak najszybciej stamtad uciekac, zastanawiajac sie przy okazji, czy mogl mi sie az tak film urwac zeby sie "cos" wydarzylo.
                        Ale on kazal mi sie uspokoic, zrobil mi kawe, i powiedzial, ze jak tylko sie kolo mnie polozyl to zaczelam mamrotac, ze ma mi tylko nic nie zrobic, bo nie mam sily zeby sie przed nim bronic. A on po prostu chcial spac....

                        Wspanialy facet, duzo straszy ode mnie, potem spotykalismy sie kilka miesiecy juz jako para.

                        A ja do konca bede dziekowala opatrznosci, ze nie spotkalo mnie wtedy cos duzo gorszego
                        Even though she seems so high
                        He knows that she can't fly
                        and when she falls out of the sky
                        He'll be standing by

                        Skomentuj

                        • Enea
                          Perwers
                          • Dec 2005
                          • 1010

                          #27
                          ojoj jesli o takie głupoty po alkoholu chodzi to pamietam jak kiedyś na imprezie po koncercie bylam bardzo spruta i mój kolega zlizywał ketchup z mojego dekoltu.. wtedy nie mialam nic przeciwko oczywiście.. ale młoda i głupia byłam.. aha no i pijana

                          Skomentuj

                          • Imocny
                            Świętoszek
                            • May 2007
                            • 6

                            #28
                            NRD-ówek, studenckie brygady pracy, dwa zgrupowania w dwóch różnych zakładach przemysłowych gdzie pracowaliśmy, jedna grupa studentów dziennych, druga pracujących. I to było to , bo u pracujących same kobitki. Cząstko więc z kumplem jeździliśmy do nich (ok. 30 km.) na imprezki gdzie po pewnej ilości % z łatwością się wychaczało panienkę. Jedynym intymnym miejscem były kabiny prysznicowe (dziewczyny miały pokoje wieloosobowe) tańczymy i po pewnym czasie kierunek prysznice. Woda leci, my kochamy się na stojąco (dziewczyna oparta plecami o ścianę z nóżka na moim biodrze) więc woda leci na łeb, ostra jazda (tak mi się zdawało) i w pewnym momencie czuje poklepywanie po policzku i słyszę głos "może już wrócimy potańczyć" fakt trzymałem głowę na jej ramieniu i klasycznie spałem będąc "w środku". Nawet lecąca woda na łeb nie przeszkadzała. Dla usprawiedliwienia - byłem po 8 -mu godzinach pracy w papierni przy korowaniu drzewa, wlany i dotego była to juz trzecia dziewczyna tej nocy. Ale i tak obciach na całej linii...........spoko i tak jeździliśmy do nich dalej , a byliśmy w tym NRD-ówku cały miesiąc........ chce znowu być studentem :O(

                            Ale żeby nie wyjść na palanta .......to dokończę co było z tą wtopą pod prysznicem.............za trzy dni znowu przyjechaliśmy do studentek pracujących...........postanowiłem się zrehabilitować w oczach panienki i zaraz po przyjeździe (ok godz. 21) poleciałem do niej do pokoju i lekko ją budząc mówię że będzie imprezka i żeby wstawała.........a ona że tylko pójdzie po ręcznik na strych (to był taki stary pałacyk znacjonalizowany, a na strychu dziewczyny suszyły pranie) poprzednim razem wycieraliśmy się moja koszulką................poszedłem z nią i okazało się że to fajny duży strych a z boku stał duży chyba "gdański" stół. .........nie namyślając się dużo postanowiłem załatwić sprawę na tym stole......... posadziłem panienkę na brzegu i zaczęliśmy się pieścić.......tylko że stół był wysoki i musiałbym stawać na palcach albo panienkę na krawędzi posadzić a to nie wygodnie..............więc postanowiłem zakończyć sprawę tak żeby jej było fajnie (za ten nieudany raz) .......odwróciłem ją przodem do stołu i położyłem na brzuchu na stole.........po małej minetce od tyłu w tej samej pozycji wszedłem w nią i jadę ale cały czas uważając żeby za szybko nie skończyć, żeby ona doszła pierwsza.........wiec przeciągam ile mogę............nagle ona się odzywa............"wiesz nie czekaj na mnie tylko kończ" ..........mówię "nic z tego dzisiaj to ty masz dojść"...............a ona " kończ i to szybko bo ja jak przyśpieszam oddech to się kurzem krztuszę i nie mogę oddychać"............... faktycznie, ponieważ na strychu świeciła i to na środku tylko jedna licha żarówa nie zauważyłem że stół pokryty był ok 3mm warstwa kurzu...............jak wyszliśmy na korytarz to dziewczyna miała cały brzuch ,piersi i twarz siwe.......... wyglądała jakby była zamszowa..............ze śmiechu nie mogłem jej dokończyć na tym korytarzu a ona była rozgrzana................za godzinkę zrehabilitowałem się jak zwykle pod prysznicem i to tak że aż usiadła na posadzce i bała się wstać bo jak mówiła "za bardzo się trzęsie a podłoga śliska", a i ja tego wieczoru już nie miałem chęci na sex ........nawet na laskę.........dawno kobitka mnie tak nie wypompowała........Wszystko to jest najszczrszą prawdą.........nie podaje miejscowości bo za dużo dziewczyn mogło by ja skojarzyć.........wiele lat wyjeżdżałem na MSBP ale tak "sexownego " wyjazdu to ani przed ani po nie było........
                            0statnio edytowany przez przemoos; 21-06-07, 10:50.

                            Skomentuj

                            • Esmael
                              Świntuszek
                              • Jun 2007
                              • 61

                              #29
                              Mi kiedyś kumpela opowiadała, jak to po całonocnej imprezie (tak około 5 rano) po powrocie do domu chciała swojemu facetowi laskę zrobić, ale była tak pijana i zmęczona, że usneła z fujarką w ustach.
                              Ciekawe jak zareagował facet, gdy sie zorientował, że panna odpłyneła i że On też może już iść spać ???

                              Ja po % raczej sie nie kocham (kobita nie chce - bo Ona prawie nie pje) ale raz zdażyło nam sie po weselu pobzykać i miałem wtedy straszny POWER. Nie byłem mocno pijany raczej nieżle wcięty, ale ... o rany ... Pierwsz raz mnie prosiła, żebym JUŻ kończył ... I nie było to tak, że na siłe nie mogłem skończyć - pała stała jak sie patrzy a ja chciałem więcej i wiecej ... To był piękny sex
                              Nie ma ryzyka - nie ma zabawy ...

                              Skomentuj

                              • VictoriiA
                                Erotoman
                                • Feb 2009
                                • 683

                                #30
                                uwielbiam seks po alkoholu, wyzbywam się ostatnich, szczątkowych oporów w łóżku, fizycznie jestem zrelaksowana i nie czuję żadnego bólu, chyba, że się urżnę w 4 d**y, wtedy na śpioszka tylko można mnie brać, w każdym razie jestem bardzo pro seks po %; jedyny minus - długooo dochodzę przy oralu
                                The ship is safest when it is in port, but that's not what ships were built for.

                                Skomentuj

                                Working...