Lubie pospać do 7:00 i jak wstanę i się wyszykuje to i tak się spóźnię do biura... ale w weekendy czemu nie
Poranne wzwody
Collapse
X
-
-
Ja lubię."Lepiej skończyć w pięknym szaleństwie niż w szarej,nudnej banalności i marazmie."
WitkacySkomentuj
-
Skomentuj
-
-
-
-
-
-
Skomentuj
-
Lubię! Zdarza się praktycznie codziennie. Kiedy ma się u boku ciałko do schrupania, to zdecydowanie może ułatwić sprawę. Partnerka też nie narzeka - podobno grzechem byłoby nie wykorzystać sytuacjiSkomentuj
-
Ją też lubię poranny wzwód ale tylko jak jestem sam w pokoju bo jak na wycieczce czy obozie z kumplami to trochę obciachSkomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj