Powiem Wam coś o mnie i nie tylko............... Mam 37 lat, mój mąż 39. Mamy 18 letniego syna. Mąż od kilkunastu miesięcy namawiał mnie do seksu we troje (z synem). Okazało się, że jest obsesyjnie zainteresowany takimi "praktykami"od dzieciństwa. Prowadził wiele rozmów z naszym synem (poza mną o takich) o takich ..........."sprawach". Nie wiedziałam o tym. Planowali to. W tym roku byliśmy na wczasach za granicą w Słowenii. Razem pewnego wieczoru poszliśmy do sauny. Nago. Mąż był tak podniecony, że nie ukrywał tego. Całował mnie i dotykał w obecności syna i w kłębach pary. Syn patrzył. Wstydziłam się. Po powrocie w naszym domku w zjedliśmy pyszną kolację i wypilismy z mężem kilka butelek dobrego szampana. W nocy kochaliśmy się namiętnie byliśmy oboje trochę zawiani. Dołączył do nas nasz syn. Nie zdążyłam zareagować. Kochali mnie oboje naraz. Gorąco i namiętnie. Uległam. Miałam ich tej nocy obydwu jednocześnie. Z tyłu i z przodu, na przemian i jak tylko można sobie to wyobrazić. Czyste porno. To było niesamowite i bardzo perwersyjne. Mąż od tej pory jest czuły i delikatny. Kochający i wspaniały. Syn grzeczny i układny. Czasami praktykujemy jeszcze taką miłość. Teraz już wiecie dlaczego .........zaproponowałam ten temat. Ludzie tworzą gorsze dramaty w życiu, a to tylko sex.
Pozdrawiam Monika
Pozdrawiam Monika
Skomentuj