W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Błędy popełniane w związku.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • john_kruger
    Świntuszek
    • Mar 2006
    • 46

    Błędy popełniane w związku.

    Piszę ten wątek, bo doszedłem do wniosku, że czasem ranimy (lub krzywdzimy lub itp...) bliskie nam osoby, nawet o tym nie wiedząc. Moje doświadczenie z płcią piękną nie jest zbyt wielkie, dlatego też popełniam błedy nawet , jeśli o tym nie wiem. Są to czasem rzeczy poważne, które wymagają potrzeby rozmowy z drugą połówką, ale często są to sprawy błache, które wydają nam sie nie ważne, ale jednak... Znalazlem ostatnio takie porady zatytułowane "barometr męskich uczuć":

    1.Szuka twojego towarzystwa.
    Proponuje spotkania pod każdym pretekstem i ma mnóstwo pomysłów: kino, kolacja, spacer. Doskonale się z tobą czuje i stara się, abyś i ty się świetnie bawiła.
    2.Dzwoni do ciebie.
    To dobry znak, nawet jeśli rozmowa trwa kilka minut. Twoje szanse rosną, gdy dzwoni tylko po to, by usłyszeć twój głos i dowiedzieć się jak mija dzień.
    3.Jest punktualny.
    Nie spóźnia się na randki mimo korków, nawału pracy czy awarii samochodu. A jeśli przychodzi na miejsce spotkania nawet pół godziny przed umówionym terminem, to znak, że bardzo chciał cię znowu zobaczyć.
    4.Poświęca ci uwagę.
    Nie tylko patrząc w oczy czy przytakując. Chodzi o to, że naprawdę cię słucha. Choć opowiadałaś mu jakąś historię miesiąc temu, on nadal ją pamięta. Nieważne czy chodziło o twojego ukochanego psa z dzieciństwa czy perypetie najlepszej przyjaciółki. Potrafi nawiązać do wcześniej prowadzonej rozmowy, stara się zrozumieć kobiecy punkt widzenia i dzieli się swoimi opiniami.
    5.Robi użytek z informacji, które mu przekazujesz.
    Wspomniałaś, że uwielbiasz białe róże? On białą różę przynosi na kolejne spotkanie. Mówiłaś, że lubisz pączki z nadzieniem o smaku ajerkoniaku? Takie dostajesz. Nie zaprasza cię do kina na film wojenny, bo mówiłaś, że ich nie cierpisz.
    6.Pozwala ci na kaprysy.
    I lubi spełniać twoje zachcianki. Nie żałuje pieniędzy, by zaprosić cię na kolację w drogiej restauracji, bo wie, że o tym marzysz. Cierpliwie znosi twoje wahania nastrojów. Byliście umówieni na spacer, ale mówisz mu, że wolisz zostać w domu przed telewizorem? Zostajecie!
    7.Dba o ciebie.
    Gdy widzi, że jest ci zimno, oddaje ci sweter. Jeśli wspomnisz, że jesteś głodna, szuka miejsca gdzie można coś zjeść.
    8.Okazuje ci względy.
    Podaje ci płaszcz w szatni, puszcza przodem w drzwiach, odsuwa krzesło, abyś mogła usiąść. Najpierw tobie otwiera drzwi samochodu, nawet jeśli ma centralny zamek sterowany pilotem. Chce zrobić na tobie dobre wrażenie i okazać szacunek.
    9.Nie unika bliskich Ci ludzi.
    Chce w ich oczach wypaść jak najlepiej. Wiedząc, że są dla ciebie ważni, próbuje się z nimi zaprzyjaźnić. Wizytę u twoich rodziców traktuje bardzo poważnie. Podobnie zachowuje się, kiedy przedstawia cię swoim najbliższym.
    10.Przygotowuje się do spotkań z tobą.
    Jest zawsze zadbany i starannie ubrany. Kiedy zaprasza cię do siebie - mieszkanie jest posprzątane, a on od progu pyta, czego się napijesz, co zjesz.

    Oczywiście są tez inne rzeczy... . Przed jakimi błędami możecie doswiadczeni forumowicze ustrzec mniej doswiadczonych forumowiczów? jakie są najczestsze błedy kobiet / mężczyzn w zwiazkach i jak im zapobiec?
  • Ania86
    Banned
    • Apr 2006
    • 78

    #2
    Ja bym jeszcze dodała z własnego doświadczenia, żeby nie rozdmuchiwac maltkich problemików do wielkich rozmiarów. Tak własnie rozpadł się mój poprzedni związek, a teraz potrafię pojśc na kompromis, On też i jest w porządku

    Skomentuj

    • Rojza Genendel

      Pani od biologii
      • May 2005
      • 7704

      #3
      Napisał Ania86
      Ja bym jeszcze dodała z własnego doświadczenia, żeby nie rozdmuchiwac maltkich problemików do wielkich rozmiarów. Tak własnie rozpadł się mój poprzedni związek, a teraz potrafię pojśc na kompromis, On też i jest w porządku
      Owszem, masz rację.
      Ale z drugiej strony wydaje mi się, że nie należy również ignorować problemów i udawać, że wszystko jest cudownie- kiedy nie jest.
      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

      Skomentuj

      • Mona
        Świętoszek
        • Apr 2006
        • 4

        #4
        W związku bardzo ważne jest, żeby akceptować zainteresowania drugiej osoby. Jak np jedna osoba chodzi na jakieś zajęcia, boks czy inne takie, które lubi, to nie można jej tego ograniczać. Nie da sie przecież zmieniać na siłe zainteresowań drugiej osoby i podporządkowywać je pod siebie. Takie wzajemne ograniczanie się i kontrolowanie prowadzi tylko do konfliktów.
        True love is a fantastic thing Too much for a daimond ring

        Skomentuj

        • Ania86
          Banned
          • Apr 2006
          • 78

          #5
          Napisał rojze
          Owszem, masz rację.
          Ale z drugiej strony wydaje mi się, że nie należy również ignorować problemów i udawać, że wszystko jest cudownie- kiedy nie jest.

          Tak tak, chodziło mi o to, żeby nie kłócic się np. o to, że "a bo umawialiśmy się, że porozmawiamy na gadu gadu o 17, a Ty się pojawiłeś o 20, bo powinieneś rzucic wszystko i ze mną porozmawiac". Można powiedziec, że się spodziewało, że druga osoba będzie punktualna, ale boczenie się przez tydzień nie ma sensu. Przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia. A w sprawach poważnych bardziej porządana jest konstruktywna dyskusja, a nie kłótnia.

          Aczkolwiek, jako kobiecie, małe foszki od czasu do czasu nie są mi obce, a wręcz dodają pikanterii :>
          0statnio edytowany przez Ania86; 24-04-06, 20:11.

          Skomentuj

          • john_kruger
            Świntuszek
            • Mar 2006
            • 46

            #6
            Xena-> "kompromisy rodzaju 50/50 nie maja zadnego sensu", z tym sie nie zgodze, czasami kompromisy potrafia wiele spraw zalatwic, jak jedna osoba jest calkowicie na Tak, druga na Nie, ale musza jakos dojsc do porozumienia ,to musza pojsc na kompromis

            Skomentuj

            • brum
              Świętoszek
              • Mar 2006
              • 14

              #7
              Napisał john_kruger
              Xena-> "kompromisy rodzaju 50/50 nie maja zadnego sensu", z tym sie nie zgodze, czasami kompromisy potrafia wiele spraw zalatwic, jak jedna osoba jest calkowicie na Tak, druga na Nie, ale musza jakos dojsc do porozumienia ,to musza pojsc na kompromis

              Cała prawda ...bo nie ma przecież dwóch identycznych osób zawsze jakieś "odchylenia " będą

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #8
                Moim zdaniem kompromisy nie są dobre, bo zwykle sprowadzają się do tego, że obie strony są niezbyt zadowolone.
                Ja wolę rozwiązanie typu "dziś zrobimy jak ja chcę, jutro jak ty chcesz".
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • john_kruger
                  Świntuszek
                  • Mar 2006
                  • 46

                  #9
                  rojze - to chyba tez jest rodzaj kompromisu (moim zdaniem),

                  Skomentuj

                  • MyszkaZ
                    Erotoman
                    • Dec 2005
                    • 535

                    #10
                    Moim bledem(?) jest to, ze czasem daje sie przygniesc rzeczywistosci i zapominam o najwazniejszym - czyli o nas. Wpadam w marazm i przygnebienie, i ciezko jest mi wtedy dbac o to, aby bylo miedzy nami super.
                    Druga rzecz to niedosyt, uczucie, ze mi czegos brakuje...Inni twierdza, ze to jest moja sila napedowa, i maja racje. Ale mnie to czasem meczy, i mojego pana tez, bo on nigdy nie stawial sobie poprzeczek wyzej, niz siegal jego wzrok...A ja czesto czuje, ze musze robic wiecej, i wiecej i wciagam w to jego...
                    Even though she seems so high
                    He knows that she can't fly
                    and when she falls out of the sky
                    He'll be standing by

                    Skomentuj

                    • john_kruger
                      Świntuszek
                      • Mar 2006
                      • 46

                      #11
                      kolejna klotnia , kolejny blad... jak sie jedzie samochodem w towarzystwie dziewczyny i siostry (lub osob trzecich) zawsze dziewczyna siedzi z przodu. powiem szczerze, ze na to az takiej uwagi nie zwracalem wczesniej...

                      Skomentuj

                      • Bender
                        Administrator
                        • Feb 2005
                        • 3026

                        #12
                        o to sie pocieliscie? nie gadaj :/
                        Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                        Billy Crystal

                        Skomentuj

                        • john_kruger
                          Świntuszek
                          • Mar 2006
                          • 46

                          #13
                          bender-o wszystko sie praktycznie klocimy, nawet o blahe sprawy, ona mowi, ze jak sie o takie blahe rzeczy klocimy to bedziemy sie klucic takze o wieksze rzeczy czesciej, a ja mowie, ze takie blahe sprawy nalezy czasem ignorowac i ustapic zamiast sie klócic po raz kolenjy. a z tym sadzeniem dziewczyny kolo kierowcy to tak mi tylko wypominala , nie poklucilismy sie o to, ale mi po prostu wypomniala

                          Skomentuj

                          • Bender
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 3026

                            #14
                            jonh kruger - nie wyrwiesz sie z tego kola w inny sposob niz pokazujac jaja. Pokaz swoj luz do jej fochow, nie idz na ugode i brechtaj z niej, ze sie o takie *******y czepia. Inaczej sie nie uwolnisz a po tym zwiazku bedzie z ceibie strzepek nerwow
                            Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                            Billy Crystal

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #15
                              Cóż, prawda taka, że każdy związek składa się z lepszej połowy i mocniejszej połowy...
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              Working...