W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Osobne sypialnie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kata
    PornoGraf

    Orthografische Polizei

    • Feb 2009
    • 2691

    #16
    Bo kiedy śpi się z kimś, jest się blisko, jest ta świadomość, że można się przytulić, jeśli przyśni się coś złego, świadomość, że nie jest się samotnym. Niektórym też może sprawiać przyjemność obserwowania śpiącego partnera i wsłuchiwania się w oddech
    A dodatkowo - jeżeli ludzie pracują, w domu też mają różne zajęcia i się mijają, to gdzie, jak nie w łóżku mają poczuć swoją wzajemną bliskość?

    Skomentuj

    • miś ptyś
      Świętoszek
      • Feb 2009
      • 34

      #17
      Ostro pierdzę przez sen. Z bólem serca, ale bym się zgodził...

      Skomentuj

      • Kata
        PornoGraf

        Orthografische Polizei

        • Feb 2009
        • 2691

        #18
        Miś_ptyś, tego typu argumentów jeszcze nie rozważaliśmy, to fakt

        Skomentuj

        • Cash91
          Świętoszek
          • Feb 2009
          • 43

          #19
          Ja to w ogóle jak śpię sam to i tak mam za mało miejsca, a łóżko wcale małe nie jest... Muszę się "rozwalić" po całym ;o.

          Skomentuj

          • Anka85
            Ocieracz
            • Feb 2009
            • 151

            #20
            Byłoby mi nieopisanie przykro. Wspólne zasypianie i budzenie się daje mi Wielkie poczucie bezpieczeństwa i bliskości. Jak sobie nieraz spojrzę jak mój facet niewinnie śpi, cieplutki, bezbronny taki... aż mi serce mięknie Nie umiem się powstrzymać przed przytuleniem się do niego lub chociaż położeniem na nim swojej dłoni.
            Też jestem jedynaczką, zawsze spałam sama, ale udało mi się przestawić bez najmniejszych problemów.
            Nie umiałabym teraz być z kimś w związku i spać oddzielnie, dla mnie to nienaturalne. To tak, jakby mi facet powiedział "nie będę się z tobą całował, bo nigdy się z nikim nie całowałem i jest to dla mnie niewygodne". Związek to właśnie między innymi spanie w jednym łóżku.

            Skomentuj

            • glizdziarz
              Banned
              • Sep 2005
              • 1981

              #21
              Nie no zgoda, wszystko co piszecie to prawda ale po 20 latach non stop czasem warto przespać się osobno. Tak dla higieny psychicznej.

              Skomentuj

              • Frodo Baggins
                Perwers

                Wspomógł BT
                • Feb 2009
                • 1174

                #22
                od tego są delegacje

                Skomentuj

                • glizdziarz
                  Banned
                  • Sep 2005
                  • 1981

                  #23
                  Jak ktoś ma delegacje.

                  Skomentuj

                  • wirus
                    Świntuszek
                    • Feb 2009
                    • 70

                    #24
                    Raczej bym się nie zgodził... Chociaż całe życie spałem sam i jak czasem zdarza mi się kimnąć z dziewczyna to mi jest tak średnio wygodnie, zwłaszcza ze jej zaśniecie zajmuje 30s a mi 30min... Ale za nic bym sobie nie odmówił możliwości spania z ukochaną osoba w jednym łóżku.

                    Ewentualnie jak ktoś potrzebuje więcej przestrzeni to można by rozważyć osobne łóżka w jednej sypialni.... jakby co to można zawsze je zsunąć razem...
                    Uti bele ist Turpis

                    Skomentuj

                    • jezebel
                      Emerytowany Pornograf

                      Zboczucha
                      • May 2006
                      • 3667

                      #25
                      Dla mnie udane życie seksualne oraz typowo partnerskie, a osobne sypialnie - nie istnieje. Udane życie to bliskość, więź, wspólne poranki, jego objęcia podczas chłodnych nocy albo jak mi dupsko wylezie spod kołdry, albo moje nagie piersi na jego wychłodzonych plecach, no i oczywiście - poranne igraszki na śpiocha. Nie uznaję innej opcji.
                      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                      Skomentuj

                      • Eris
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 851

                        #26
                        Kurcze - lista mojego "must be" dotyczacego partnera stale sie powieksza Nie dosc, ze ateista, ktory nie chce miec dzieci - to jeszcze wspolne lozko nie moze byc dla niego wazne.

                        U mnie ze snem jest jak z wydalaniem - musze byc sama Nie sadzilam, ze wspolne lozko jest dla ludzi az tak wazne - myslalam, ze raczej to kwestia tradycji.

                        A czy posiadajac wspolna sypialnie, posiadacie tez wspolny pokoj? Czy kazdy ma osobne miejsce, gdzie moze spokojnie popracowac?

                        Czy jak jestescie chorzy, zmeczeni tez macie ochote na intensywne przytulanie sie? Nigdy nie macie ochoty spac samemu?

                        Skomentuj

                        • Frodo Baggins
                          Perwers

                          Wspomógł BT
                          • Feb 2009
                          • 1174

                          #27
                          wszystko razem, w ciasnocie mieszkania w bloku - jak na u-boocie

                          pokój do pracy - dobra rzecz, ale wygospodaruj go w zwykłym mieszkaniu...

                          Skomentuj

                          • jezebel
                            Emerytowany Pornograf

                            Zboczucha
                            • May 2006
                            • 3667

                            #28
                            Eris - niepotrzebnie popadasz w skrajności, które zmuszają Cię do zadawania głupich pytań. To chyba oczywiste, że ludzie nie zawsze mają ochotę na przytulanki i dzikie harce w łóżku - to po prostu logiczne i jasne jak słońce. Tyle, że jak się z kimś jest, to takie stany się wyczuwa.
                            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                            Skomentuj

                            • Kationek
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 754

                              #29
                              ona mówi "dwie osobne sypialnie", a ja otwieram drzwi wyjściowe
                              tyle w temacie
                              bez jaj
                              Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

                              Skomentuj

                              • Wujek

                                #30
                                A ja nie wiem :]
                                Nie miałem okazji codziennie się budzić obok ukochanej kobiety....więc cięzko mi powiedzieć.
                                Ale jeśli dzieje się coś takiego to napewno nie jest to tylko spowodowane chrapaniem...

                                Skomentuj

                                Working...