ktoś, kogo przeraża sama myśl o rozebraniu się, nie jest warty, żeby być z nim rozebranym, bo będzie myślał tylko o ukrywaniu swojej nagości, a nie o tobie.
nie wiem czy każdy zrozumiał zamysł tego topiku, ale co tam... Nie chodziło mi o przyczyny zerwań z waszymi poprzednimi, ale o to, jacy faceci absolutnie się wam nie podobają. Ja mogę z czystym sumieniem napisać, że moim chłopakiem nie mógłby zostać:
- blondyn (kocham szatyna )
- chłopak z nadwagą... wiem, że to płytkie, ale ja lubię chłopaków szczupłych, a nawet chudych
-paker z siłowni
- chłopak o nizszym wykształceniu niż moje (prędzej czy później pojawiłyby się różnice i kłótnie)
- facet poniżej 175-180cm.
No, ja opisałam konkretne zdarzenia, fakt... Spróbuję zgeneralizować.
Moim chłopakiem nie mógłby być...hmm... hmm... tak na 100% to chyba tylko neofaszysta. A wygląd... tu sama siebie zaskakuję często. Ale myślę, że skreśliłabym z miejsca faceta w skejtowskich ciuszkach. Tfu!
0statnio edytowany przez Rojza Genendel; 04-10-05, 18:58.
ja tez napisałam tak z zycia wziete ale jesli mam skreślac to zdecydowanie :rasiste,gościa z dredami,niskiego napakowanego pakera i narzekajacego na życie faceta (maruda)....
jeeeeja - KIKUNIA28 masz rację... i Ty rojze też i z Gumką też się po części zgodzę...
mówię NIE:
- skejtom;
- metalom;
- chłopakom z dredami;
- rasistom;
- niby wykształcenie to nie wszystko ale... zdecydowanie podziękuję Panom z niższym wykształceniem ode mnie...
- niskich nie lubię
- pesymistom;
- zazdrośnikom;
- osobnikom, którzy nie szanują innych ludzi... (np. Rodziców, mnie)
- paker może być ale z czynnymi szarymi (nie srebrnymi) komórkami...
może coś jeszcze mi się przypomni
Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...
O, Ktosia... ja bardzo lubię facetów z dredami, metali i niziołków takich milutkich.
Wykształcenie jest mi zupełnie obojętne. Ale niektórym osobom prestiżowe studia strasznie przewracają w głowie.
Szacunek do rodziców... cóż... rodzic, jak każda inna osoba na szacunek musi sobie zasłużyć. A nie każdy zasługuje niestety.
No i wreszcie pesymistów muszę lubić- bo to także i moja cecha.
rojze to możemy razem wybrać się na imprezę i nie będziemy sobie "wchodzić w paradę"
ja jestem optymistką uwielbiam się śmiać, o czym mogą poświadczyć 2 Panowie z BT którzy mają okazję ze mną rozmawiać... pesymista może być moim znajomym, kolegą - ale jako osoba, z którą miałabym spędzać sporo czasu (mój facet) byłby dla mnie męczący...
Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...
Skomentuj