W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
radzio_z z mila checia czytam o twoich przygodach..czemu juz nie opowiadasz wiecej?
Łał, milo jest mieć stałych czytelników
Co do klasycznego podglądania, trochę spowazniałem w tym temacie, trochę już nie wypada. No i trochę przerzuciłem się na inne formy podziwiania nagich kobiet. Przeszedłem etap peep show, chadzam na saunę na której nie trzeba się specjalnie wysilac zeby kogoś podglądać, bo w większości panie mało dbają o zaslanianie się ręcznikiem, no i pojawiły się w moim związku "skoki w bok za zezwoleniem". Na tle takich atrakcji podglądanie jest zbyt ryzykowne. Można wręcz powiedzieć ze kiedyś było z braku laku... choć nadal marzy mi się klasyczna niemal idealna okazja do podglądania... jakaś dziódka w ścianie o której wiem tylko ja (ech rozmażyłem się). No czasem myślę o sposobności zobaczenia niektórych dziewczyn które znam, a jak chce obejrzeć nieznajomą pipkę to moge wziąść 15 zł i przez 5 min sobie taką bezpiecznie podziwiać
hehe no coz..szkoda..a to u was za 15zl striptiz jest hehe?
U was, czyli u kogo? W Warszawie na skrzyżowaniu al. Solidarności i Jana Pawła II lub na ul. Zielnej, pełno jest peep show w kazdym przynajmniej 3-5 dziewczyn do wyboru w wieku 20-30 lat. Ceny zaczynają się od "zwykły taniec" 5 minut za 15 zł, choć bardziej typowa cena to 20 zł. Dziewczyna wychodzi, szybko zrzuca ciuszki pogiba się chwile i koniec. W sam raz (nie za krótko, nie za długo) jak człowiek chce się rozerwać i zobaczyć coś ładnego. To jest zaleta. Wady są dwie:
Po pierwsze z jakością (kulturą) obsługi różnie bywa. Czasem trafi się naprawde sympatyczna dziewczyna, która do rzeczy się odezwie i daje odczuć że teraz "tanczy dla Ciebie", ale bywa też że wyjdzie taka ze wschodnim akcentem a po połowie wykupionego czasu zaczyna sugerować że "może już koniec".
Druga wada to że taniec zwykły to najtańsza opcja, a pozostałe propozycje kuszą małymi schodkami w górę i szybko czlowiek się orientuje że chce wydać już dużo większe pieniądze niż te 15-20 zł, a wtedy przestaje być relatywnie tanio. Bo już dla przykladu, typowa cena 20 minutowego tańca z dotykaniem to 80 zł, a bądźmy szczerzy że jak dobrze poszukać to już za 100-150 zł mozna odwiedzić na godzinkę panienkę za kasę i robić z nią niemal wyszystko (nie tylko dotykać) i tu peep show przestaje być konkurencyjny. Z tym dotykaniem, też bywa równie, bo dla mnie smyrnąć dziewczyne po udzie czy zlapać za cycka to żadna atrakcja. Jak płace za dotykanie chce móc dotknąć wszedzie. Tu nalezy wrócić do kultury dziewczyn z tego fachu, bo w sumie nie powinno dziwić że cześć z nich jest intelektualnie niezbyt wysokich lotów. Reakcja na zwykłe pytanie (żebym jeszcze odrazu pchał się z łapami) czy można tam dotknąć niekiedy przypomina zachowanie typowej prostej dziewczyny z wiochy. Dlatego zawsze ustalałem to przed wejściem, aby nie było nieporozumień.
W sumie w róznych peep show w Warszaie byłem kilka razy. Brałem i taniec zwykły, trafiło się raz zobaczyć taniec "anal wibrator" (nazwa mówi sama za siebie), ze 2-3 razy taniec z dotykaniem (to była najdroższa opcja na jaką się zdecydowałem). Najmilej wspominam dziewczynę o psełdonimie Kaja z peep show na ul. Zielnej w lokalu (czerwone drzwi) pierwszym od metra Świętokrzyska. Sympatyczna uśmiechnięta dziewczyna, pozwoliła na nieco więcej niż przewiduje standard. Mogłem jej wsunąć palec i ładnie ją tam wymasować (mowiła że było miło), za co ona lekko odwdzięczyła się rączką. Nie zależało mi na tym specjalnie, ale jak człowiek czuje że nie jest intruzem to jakoś tak milej jest.
Po ostatnich doświadczeniach z erotyką za kase, raczej zniechęciłem się do tej formy aktywności. Bywa miło, ale jak dla mnie za duże ryzyko ze panna okaże się arogancka i niemiła, a oglądanie w kółko tych samych lasek (nawet milych) mnie nie kreci. Wielokrotnie oglądac moge tylko swoją dziewczynę.
Ale dla ciekawych świata peep show mogę na serio polecić. Nieduża kasa a może być na serio miło. Kilka rad dla początkujących:
- Jesli chcecie cokolwiek więcej niż tylko oglądać (nawet jeśli nazwa tańca na to wskazuje) ustalcie to z dziewczyną przed wejściem. Może się okazać jak z tym tańcem z dotykaniem, ze duża częśc dziewczyn interpretuje to jako możliwośc dotknięcia ją jedynie w miejsca nie erotogenne,
- Musze przyznać ze tego nauczylem się niedawno. Po wstęnych ustaleniach z dziewczyną ile mozna sobie z nią pozwolić, najlepiej wykupić najtanszy taniec a za pozostałe dodatki dopłacić jej do ręki. Nie wiem jaki procent dziewczyny dostają od tanca, ale taka opcja jest dla nich napewno bardziej korzystna i dziewczyna bardziej ochoczo dostarczy dodatkowych atrakcji. Tak na marginesie część z nich na wejściu pyta się co jeszcze może zrobic (w domysle lodzik lub raczka - sex raczej nigdzie nie przejdzie).
Musze przyznać ze ostatecznie kusi mnie jeszcze lesby show. Mozna to zobaczyć od 60 zł, coć teny dochodą i do 160-250 zł za 20 min (zależy od lokalu). Nie wiem w czym różnica, ale zapewne wstopniu aktywności dziewczyn pomiędzy sobą. To też musze doprecyzować, bo jeśli zapłace za lesby show to chce zobaczyć jak przysłowiowo laski się liżą nawzajem, a nie dwie 100% hetero ktore wyjdą przedemnie z musu lekko się posmyrają i pocałują ze 2 razy.
To tyle. Jesli ktoś ma dodatkowe pytania, mozna walić na PM lub pisac w temacie o peep show.
Mnie kręci już sama myśl o podglądaniu kogoś. Samo podglądanie jeszcze bardziej.
Ostatnio do mieszkania niżej wprowadziła się jedna parka i co jakiś czas ich słychać przez okno... Baaardzo bym chciała ich wtedy zobaczyć.
a u mnie na osiedlu wczoraj i dzisiaj przuwazyłem ze w bloku naprzeciw mieszkają jakies dwie laski, wczoraj i dzis byly na balkonie w samej bieliznie, jedna w białej druga w czarnej, "ochoczo" sprzątały tak jakby balkon wypinając tyłeczki albo pokazując biuścik w moją stronę... chyba przyuwazyły ze je obserwowałem ale chyba im sie to podoba ))
witam jestem tu nowy ale odnośnie podglądania to powiem wam ze mam sśsiadke która co wieczór chodzi i patrzy na mnie a ja wyjmuje swego k... ja masują a ona patrzy lub podgląda z pod przymknietych drzwi ras wyszła nago wtedy już strzelałem co 20 min a ona masowała sobie piersi bylo cudownie ps ja mam 30 a ona jakieś 36
Kiedys bedac na studiach czekalem na konsultacje.
Siedzialem sam na korytarzu i czytalem ksiazke. Po pewnym czasie przyszla kolezanka , ktora tez miala jakas sprawe do prowadzacego zajecia. Uciadla na parapecie a pozniej przy scianie,tak ze siedzielismy na przeciwko siebie. Bylo cieplo(pewnie maj lub czerwiec), kolezanka byla w krotkiej sukience na ramiaczkach. Jak wiadomo sukieneczki maja to do siebie ze lubia sie podwinac, szczegolnie jak sie siedzi ze skulonymi nogami ,tak tez sie stalo i w tym przypadku. Kolezanka do tego sie troche rozluznila(zapomniala) co sprawilo ze lekko rozchylila nogi,co sprawilo to ze wszystko bylo widac. Moglem dostrzec wyglad i kubature jej kobiecosci. Majteczki ktore miala wiecej odslanialy niz zaslanialy. Siedzielismy tak z 15min(twardo udawalem ze czytam). Co mnie najbardziej dziwi ze kolezanka zaslonila dopiero jak ktos nadchodzil.
Mam jeszcze kilka innych obserwacji i podejrzewam ze dopisze je tutaj
Uwielbiam podglądac Najfajniej wychodzilo to, jak mieszkalem w mieszkanku studenckim, byly trzy pokoje, w tym dwa zajmowaly dwie parki. A że dziurki od klucza byly duze, a lozka staly naprzeciwko drzwi, to wszystko bylo widac. Szczegolnie jeden kumpel lubil bzykac nie tylko swoja, wiec fiu fiu ile ja sie napodgladalem parek
Skomentuj