Co ja mogę Wam napisać, życia nie zmienisz, a miłość nie wybiera.
Bruk tejlor ma problem który jest nierozwiązywalny.
Jacenty! Byłem w podobnej sytuacji.
Jeszcze 5 lat temu wszyscy zazdrościli mi żony, a jej po 15 latach małżeństwa od****ło i to dosłownie.
Wytrzymałem taką "miłą" atmosferkę aż dwa lata. Jak u Ciebie powrót i awantura. No bywało później,że powroty były późne i na rauszu.
Ja nie piję alkoholu więc pijana laska działa na mnie jak płachta na byka.
W końcu zrobiło mi się żal dzieciaków i podziękowałem pani za owocną współpracę.
Zaczęła traktować dom jak hotel, aż w końcu zmieniłem zamki i pa, pa.
Teraz szczęśliwie żyję sobie z dziećmi. Jest Nam dobrze i mamy święty spokój.
Mamusia od roku nie dała znaku życia i ślad po niej zaginął.
Nikt nie tęskni.
Nie przypisuję Jej całkowitej winy za rozpad Naszego związku. Zawsze winne są obie strony, ale jestem zadowolony,że wziąłem sprawy w swoje ręce.
Mam święty spokój, a moje cudowne dzieci są naprawdę szczęśliwe (podobno nikt nie gotuje tak jak tata).
Bruk tejlor ma problem który jest nierozwiązywalny.
Jacenty! Byłem w podobnej sytuacji.
Jeszcze 5 lat temu wszyscy zazdrościli mi żony, a jej po 15 latach małżeństwa od****ło i to dosłownie.
Wytrzymałem taką "miłą" atmosferkę aż dwa lata. Jak u Ciebie powrót i awantura. No bywało później,że powroty były późne i na rauszu.
Ja nie piję alkoholu więc pijana laska działa na mnie jak płachta na byka.
W końcu zrobiło mi się żal dzieciaków i podziękowałem pani za owocną współpracę.
Zaczęła traktować dom jak hotel, aż w końcu zmieniłem zamki i pa, pa.
Teraz szczęśliwie żyję sobie z dziećmi. Jest Nam dobrze i mamy święty spokój.
Mamusia od roku nie dała znaku życia i ślad po niej zaginął.
Nikt nie tęskni.
Nie przypisuję Jej całkowitej winy za rozpad Naszego związku. Zawsze winne są obie strony, ale jestem zadowolony,że wziąłem sprawy w swoje ręce.
Mam święty spokój, a moje cudowne dzieci są naprawdę szczęśliwe (podobno nikt nie gotuje tak jak tata).
Skomentuj