Mam pewien problem...praktycznie większość życia byłam sama(mam teraz 25 lat). Jakieś tam związki przelotne ale nic poważnego. Od jakiegoś czasu mam chłopaka tak na poważnie. Jako że większość czasu byłam sama to w użyciu były różne zabaweczki wibratory,masażery etc. no i mieszkałam z rodzicami do pewnego momentu wiec musiałam zachowywać dyskrecję....no i teraz mam problem, bo podczas pieszczot zachowuję się dość cicho...raczej wydaję mało dźwięków. Pieszczoty bardzo mi się podobają ale jakoś nie potrafię wydawać z siebie za dużo dźwięków rozkoszy...druga sprawa to to,że prze te wszystkie lata samotności przyzwyczaiłam się do różnego rodzaju zabawek, często takich no hmm turbo i teraz jak partner mnie pieści to wszystko jest super tylko strasznie długo przychodzi mi szczytowanie...i nie chodzi tu o brak umiejętności partnera tylko o zbytnie przywyczajenie do zabawek z turbo doładowaniem...
czy można temu jakoś zaradzić? czy już zostanę taka "cicha" ? czy może wizyta u seksuologa by coś pomogła ?
czy można temu jakoś zaradzić? czy już zostanę taka "cicha" ? czy może wizyta u seksuologa by coś pomogła ?
Skomentuj