- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
- Stirlitz to sowiecki agent - rzekł Mazller do Schellenberga - Musimy go
zdemaskować. Niech pan stanie za drzwiami, jak wejdzie, proszę go uderzyć polanem w
głowę. Jeśli jest Rosjaninem zaraz się wygada.
Po chwili wszystko przebiegło według zaplanowanego scenariusza.
- Ach, job twoju mat'! - zaklął Stirlitz.
- Ubit'! - rozkazał Mazller.
- Ciszej, towarzysze - syknął Schellenberg - Niemcy dokoła!
Dziękuję kotku przyjąłem jako całkiem normalny zwrot Dominy do Psa czy innego Podnóżka, bo w takim układzie inaczej być nie może. Facet ma służyć najlepiej jak tylko potrafi ciesząc się przy tym, ze spośród różnorodnych mebli wyróżniono go podziękowaniem.
Zagwozdka okazał się zwrot gościniami są - za cholerę nie moglem zrozumieć co to jest. W końcu wytłumaczyłem sobie, ze gość to rodzaj męski, a jego żeński odpowiednik tak właśnie brzmi. I od tego momentu wszystko było spójne i logiczne. W końcu emancypantka za kierownicą samochodu jest albo kierowniczką, albo kierownicą, a nigdy nie kierowcą. Za sterami samolotu będzie pilotką, a za sterem statku sterowniczką. W wojsku panią szeregewcową, kapitanową, generalową. W polityce polityczka...
Jasna Dupa, i jak tu nie kochać feministek, czy tez innych emancypantek?
Toż to pysk nie zamyka mi się ze śmiechu. Oczywiście pełnego życzliwości śmiechu, bo i inaczej (ze strachu) być nie może. Na szczęście w domu mam prywatna Czarownice, w przekładzie na mój język, kobietę z krwi i kości, która z domu rodzinnego wyniosła konserwatywne wychowanie i zamiast tracić czas na feministyczne fanaberie, sprawdza się jako matka dzieci, jako żona i przyjaciel. A co za tym idzie nie knuje za moimi plecami planów rewolucji społecznej. I dzięki Bogom - w Europie mamy kilka bogów - mam święty spokój.
Jedno co mnie zaniepokoiło w wypowiedziach gościn to propozycja viagry na kartki.
No, nie! Widze to na poziomie męskiego przegięcia pały! W przekładzie na normalny język znaczy tyle samo co:
ręce precz od (mojego) kutasa!
Organ jest moja własnością i nigdy przenigdy nie będzie kutasową!
Polecam następny odcinek Przy kawie o sprawie, tym razem pt.: Czy męska masturbacja powinna być zakazana?
Poniżej zapowiedziany w innym temacie link do filmu z R. Messner na zboczu Matterhorn - symbolu i dumy Szwajcarii. Das Matterhorn mit Reinhold Messner (niem.) https://www.youtube.com/watch?v=mPoWbok1O7g
Film wyprodukowany w zespole słynnego za Odra Kurta Felix, Rozumiesz żart?
Skomentuj