Witam
Rozmyślałem ostatnio na taki temat:
Osobiście jestem fetyszystą kobiecych stóp. Na podstawie moich obserwacji wysunąłem wniosek że kobiety w zasadzie poddają się pieszczotom stóp tylko dlatego że ich partnerzy chcą je pieścić, a same nie poproszą o to. Chyba że się mylę i są jednak gdzieś takie kobiety które naprawdę to lubią i gdy poznają np. nowego chłopaka, który nie zna jeszcze ich upodobań to zwyczajnie upomną się o tą pieszczotę? Czy raczej jest właśnie tak jak mówię, że o ile dziewczyna w ogóle pozwoli dotknąć swoich stóp, to pieszczoty stóp zawsze wyjdą z inicjatywy partnera? Czy jeśli facet nie jest fetyszystą to dziewczyna nie będzie miałą po prostu pieszczonych stóp?
Rozmyślałem ostatnio na taki temat:
Osobiście jestem fetyszystą kobiecych stóp. Na podstawie moich obserwacji wysunąłem wniosek że kobiety w zasadzie poddają się pieszczotom stóp tylko dlatego że ich partnerzy chcą je pieścić, a same nie poproszą o to. Chyba że się mylę i są jednak gdzieś takie kobiety które naprawdę to lubią i gdy poznają np. nowego chłopaka, który nie zna jeszcze ich upodobań to zwyczajnie upomną się o tą pieszczotę? Czy raczej jest właśnie tak jak mówię, że o ile dziewczyna w ogóle pozwoli dotknąć swoich stóp, to pieszczoty stóp zawsze wyjdą z inicjatywy partnera? Czy jeśli facet nie jest fetyszystą to dziewczyna nie będzie miałą po prostu pieszczonych stóp?
Skomentuj